Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

środa, 6 czerwca 2018

The Extremist #1 - Milligan/ McKeever

Grudzień 1993. Ktoś wkłada kasetę do magnetofonu. Przewija do tyłu. Jeszcze trochę. Wciska play. I zaczyna słuchać opowieści Judy o jej życiu jako członkini tajnego stowarzyszenia, pragnącej pomścić śmierć męża. A my nie słuchamy, lecz oglądamy tę opowieść. I dobrze. Bo jest co oglądać, kiedy rysuje Ted McKeever.
Pierwszy zeszyt The Extremist to właściwie niemal kompletna historia, zakończona szokującym cliffhangerem. Podobnie jak pozostałe trzy. Wszystkie jednak łączą się w całość głównym wątkiem i postaciami dramatu. "Jedynka" mówi o granicach ekstremum, wytyczanych przez moralność epoki. Mówi też o zemście, pożądaniu, zmianie i nowym życiu. Napisana jest elegancko i zwięźle, a narysowana...
Powiedzieć, że Ted McKeever się w Polsce nie przyjął, to jak nic nie powiedzieć. Do artysty, który zasłynął miniserią Machiny z Legend Mrocznego Rycerza oraz krótką formą z cyklu Batman: Black and White należy niechlubny tytuł autora jednego z najgorzej sprzedających się komiksów epoki TM-Semic. Machiny zostały opublikowane w Batmanie 2/1997.

- Wtedy program robiliśmy już sami - wspomina Marcin Rustecki, redaktor naczelny TM-Semic. -  Kupowaliśmy filmy, więc braliśmy co chcieliśmy z wydawanych serii w USA - Batman, Shadow of The Bat i The Legends of Dark Knight. Mnie do dobrej, nietuzinkowej grafy nie trzeba przekonywać, a komiks wyraźnie odstaje od reszty kresek zatrudnionych przy seriach, choć Batman akurat miał szczęście do dobrych grafików, jak Norm Breyfogle czy Kelley Jones. Czytelnik w masie zbiorowej lubi te komiksy, które już czytał, więc Machiny, których nie czytał, potraktował jak wyłam ze sztampy i olał, nie dając mu szansy. Tyle mam do powiedzenia, bo nie będę przekonywał, że coś świetnego jest świetne. Trzeba to wiedzieć.

Od roku 1997 trochę minęło. Czasy się zmieniły. I niedawanie McKeeverowi szansy w tych nowych czasach to duży błąd polskich wydawców.
Brudna i "brzydka", a jednocześnie "piękna" i klarowna kreska McKeevera czyni go jednym z najbardziej wyróżniających się rysowników początkowego okresu funkcjonowania imprintu Vertigo. Choć również znakomicie radził sobie w autorskich seriach (Junk Culture, Industrial Gothic, Faith), łącząc siły z Milliganem osiągnął... obaj osiągnęli mistrzostwo komiksowej formy. 
Więcej o tym mrocznym, niekonwencjonalnym thrillerze erotycznym pisaliśmy już na Ziniolu. Po co więc ten tekst? A choćby po to, żeby przypomnieć, że istnieją prace niesamowitego artysty, który w Polsce nie jest wydawany. Jest tych prac stosunkowo niewiele. Ale są wyjątkowe. Pamiętajmy o tym. 

Pamiętajmy.
"The Extremist" #1. Scenariusz: Peter Milligan. Rysunki: Ted McKeever. Kolor: Tom McCraw. Wydawnictwo: DC Vertigo. Data wydania: wrzesień 1993.

Brak komentarzy: