Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

wtorek, 28 czerwca 2016

"Słoń w pokoju" - obrona pracy dyplomowej Katarzyny Babis

W poniedziałek, 28 czerwca, Katarzyna Babis obroniła pracę dyplomową na kierunku grafika Wydziału Artystycznego UMCS. Praca nosi tytuł "Słoń w pokoju - picturebook", a jej promotorem jest dr hab. Krzysztof Rumowski. 
"Słoń w pokoju" to wyrażanie pochodzące z angielskiego idiomu "elephant in the room". To również historia niedopowiedzianych problemów i lęków, które - ignorowane - narastają lawinowo. Praca została zaprezentowana w postaci gotowych egzemplarzy książki (wyd. Wydawnictwo Widnokrąg) oraz wystawy złożonej z oryginalnych ilustracji. Wystawie towarzyszy animacja powiązana z książką, stanowiąca aneks do dyplomu.
Praca dyplomowa Katarzyny Babis oraz aneks do niej zostały ocenione na dwie piątki. Dodatkowo, autorka została uhonorowana nagrodą rektora. Zasłużenie! 

Fot. Dominik Szcześniak

środa, 22 czerwca 2016

Velvet - Brubaker/ Epting/ Breitweiser

Pierwszy tomu serii „Velvet” to sensacyjny dramat szpiegowski z twardą heroiną w roli głównej. Na pierwszy rzut oka autorzy zdają się tu grzęznąć w schemacie. Po głębszym wniknięciu w fabułę okazuje się jednak, że korzystając z wytartych klisz tworzą spójną, trzymającą w napięciu jakość.
Jest w "U kresu" wyjątkowa agencja szpiegowska – oczywiście najlepsza na świecie i zakamuflowana tak dobrze, że nawet agenci służący innym władzom o niej nie słyszeli. Są skrywający się pod pseudonimami i przypominający Jamesa Bonda sprytni twardziele. Jest też spisek oraz piękna kobieta, która nie jest tym, kim się wydaje. Ten ograny schemat na szczęście wpadł w odpowiednie dłonie – dłonie specjalisty od zakrojonych na dużą skalę intryg - Eda Brubakera. 
Scenarzysta świetnie żongluje ramami czasowymi, przerzucając akcję z Berlina 1949 roku przez Tunezję Francuską roku 1955 po Paryż roku 1973. Zbudowana na retrospekcjach fabuła skonstruowana jest znakomicie. Jej punktem wyjścia jest zabójstwo jednego z najlepszych agentów na świecie, a główną bohaterką - wplątana w sieć intryg sekretarka naczelnika wspomnianej agencji szpiegowskiej - tytułowa Velvet Templeton. Lawina tajemnic, stopniowe ich wyjaśnianie i trzymające w napięciu sceny akcji powinny zadowolić miłośników thrillerów szpiegowskich.
Dodatkowym atutem są rysunki Steve’a Eptinga, który w „Velvet” jest po prostu doskonały. Ten artysta debiutował w Polsce jeszcze w 1996 roku komiksem z serii Avengers, zatytułowanym "Ex Post Facto", następnie kontynuował przygodę z superbohaterami jako jeden z niespecjalnie wyróżniających się twórców wydawnictwa Marvel. W komiksie napisanym przez Brubakera Epting pokazuje pełnię swoich umiejętności i idealnie sprawdza się w stylu tzw. realistycznym. 
Jedynym minusem pierwszego tomu serii są dość okropne okładki zarówno poszczególnych rozdziałów, jak i całego albumu. Ale niech to nikogo nie zwiedzie – pod okładką znajduje się kawał porządnego komiksu sensacyjnego. To już kolejna - po znakomitym "Fatale" - seria Eda Brubakera na polskim rynku. Sugerując się ich poziomem, warto bombardować Muchę Comics listami z jednym słowem: Więcej!  
"Velvet: U kresu". Scenariusz: Ed Brubaker. Rysunki: Steve Epting. Kolory: Elizabeth Breitweiser. Tłumaczenie: Jacek Drewnowski. Wydawca: Mucha Comics, Warszawa 2016.
Komiks można kupić tutaj: Sklep wydawcy, Sklep. Gildia.pl

wtorek, 21 czerwca 2016

Wieczna wojna - Haldeman/ Marvano

„Wieczna wojna” to dokonana przez Marvano komiksowa adaptacja bestsellerowej powieści science-fiction Joe Haldemana. W latach 70. książka weterana z Wietnamu zdobyła najważniejsze amerykańskie nagrody literackie branży fantastycznej. Do dziś jest głosem aktualnym. Choć wydawałoby się, że traktuje o oczywistościach, nie wszyscy te oczywistości przyswajają naturalnie i co kilka pokoleń należy je w jakiś sposób przypominać. 
„Wieczna wojna” to komiks wymierzony w wojnę, ale – jak mówi autor – nie w żołnierzy. Bezsens krwawego konfliktu zostaje wyolbrzymiony poprzez przetransferowanie wspomnień z Wietnamu w ramy fantastyki naukowej. Wydarzenia, choć podszyte rokiem 1968, rozgrywają się tu w latach 2010 - 3177 i opisują losy jednego człowieka – świadka początku i końca konfliktu – szeregowego, porucznika, aż wreszcie majora Mandelli. Żołnierza mimo woli. Przeciwnika zabijania. 
W „wiecznej wojnie” jest i mięso armatnie, dla uwznioślenia nazwane elitarnym, i głupi pretekst do rozpoczęcia konfliktu, z którego profity trafią do gadających głów na stołkach. Jest i wzmożony rozwój technologiczny, wyścig zbrojeń, krew niewinnych. Jednostka w „Wiecznej wojnie” - głównie jednostka walcząca - zostaje sprowadzona do roli trybiku w systemie, któremu odmawia się jakichkolwiek ludzkich praw, rozbieżnych z interesem narodu. 
Haldeman opisuje również powrót żołnierzy do domu, będącego zupełnie inną rzeczywistością, przepełnioną ludźmi, którzy zatarli pamięć o jeszcze niedawnych bohaterach. Rozciągnięcie akcji w czasie powoduje podkreślenie wojennego absurdu i ludzkiego w nim zagubienia. Ten komiks pokazuje media w służbie polityki, fałszowanie rzeczywistości w imię jedynej słusznej prawdziwej prawdy, okropieństwa konfliktu zbrojnego. „Wieczna wojna” jest także peanem na cześć małych historii zwykłych ludzi, opartych na wiecznej miłości. 
Klasyka pełną gębą i lektura obowiązkowa, zwłaszcza, że wydana w należytej formie. Po opublikowanej w ramach cyklu "Kolekcja science-fiction" wersji małoformatowej, drugie wydanie zyskało twardą oprawę i format A4. Słusznie!
"Wieczna wojna". Scenariusz: Joe Haldeman. Rysunki: Marvano. Kolory: Bruno Marchand. Tłumaczenie: Krzysztof Uliszewski. Wydanie drugie. Wydawca: Egmont Polska, Warszawa 2016.
Komiks można kupić tutaj: Sklep wydawcy, Sklep. Gildia.pl

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Jessica Jones: Alias - Bendis/ Gaydos

Na podstawie tego komiksu powstał niezwykle popularny serial, zatytułowany Jessica Jones. Komiks nosi nazwę "Alias", a jego twórcami są Brian Michael Bendis i Michael Gaydos (ze skromnym udziałem Billa Sienkiewicza). Jest to album ważny nie tylko przez wzgląd na fakt, że po raz pierwszy w historii komiksów Marvela pada tu brzydkie słowo na literkę „F”. Paść mogło, ponieważ Alias został opublikowany w ramach imprintu Max, przeznaczonego dla dorosłych czytelników, w którym autorzy mogli pozwolić sobie na bardzo dużo, jednak prawdziwa istota tego albumu leży jednak gdzie indziej. Jest to bowiem twór opowiadający o superbohaterach praktycznie bez ich udziału, ale za to z dużą ilością mrocznej, dusznej atmosfery, naprawdę interesującym zawiązaniem akcji i świetnie rozpisanym jej rozwinięciem. 
Jessica Jones prowadzi agencję detektywistyczną. Zajmuje się zaginionymi siostrami, mężami randkującymi z facetami na czacie i tego typu sprawami. Pewnego dnia – być może przypadkiem, a być może wskutek skrupulatnie opracowanego przez złe siły planu – nagrywa na kamerę cywila przebierającego się w superbohaterskie ciuszki. Tajna tożsamość herosa jest w jej dłoniach, a jej życie momentalnie zaczyna się sypać. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że Jessica Jones jest byłą superbohaterką. Porzuciła ten fach, ponieważ czuła, że przegrywała w przedbiegach z takimi mistrzami jak Kapitan Ameryka czy Iron Man. 
Bendis, gryząc temat od nieobgryzanej wcześniej strony, stworzył rzecz niezwykłą. To nie jest komiks efekciarski, a raczej rozgrywający się w solidnych dialogach i mistrzowsko operujący gadającymi głowami. Scenarzysta pisze jak natchniony, przez co nawet nagminnie stosowane przez rysownika „kopiuj-wklej” nie razi po oczach i zdaje się mieć swoje zastosowanie w komiksie. 
„Alias” to komiks superbohaterski, ale kompletnie odchodzący od stereotypowych nawalanek gości w rajtuzach. Herosi są tu niedostępni dla zwykłych ludzi, a ich rola nie sprowadza się do latania po okolicy i służenia pomocną dłonią. To biznesmeni i naukowcy, umiejscowieni przez scenarzystę poza zasięgiem. Kapitan Ameryka wygląda jak Val Kilmer po przejściach – na łamach "Alias" widzimy go w zakapturzonej bluzie, a nie w charakterystycznym wdzianku. Luke Cage też nie przyjmuje pozy herosa, a po komiksowych planszach przechadza się na golasa.
Świeże potraktowanie bohaterów, świetne dialogi i bohaterka z krwi i kości – takich komiksów superbohaterskich nam trzeba. Świetna lektura!
"Jessica Jones: Alias, tom 1". Scenariusz: Brian Michael Bendis. Rysunki: Michael Gaydos. Kolory: Matt Hollingsworth. Ilustracje z książki "Pomocnik": Bill Sienkiewicz. Okładki: David Mack. Tłumaczenie: Marek Starosta. Wydawca: Mucha Comics, Warszawa 2016.
Komiks można kupić tutaj: Sklep wydawcy, Sklep. Gildia.pl

niedziela, 19 czerwca 2016

Wizyta w Muzeum Komiksu w Brukseli - fotorelacja

Agnieszka Krawiec i Agnieszka Sztajdel, nasze korespondentki zagraniczne z Brukseli, odbyły wycieczkę po tamtejszym Muzeum Komiksu. Co widziały i jak się bawiły? O tym w krótkiej fotorelacji: