O artyście ukrywającym się pod pseudonimem Otoczak niektórzy mówią, że jest profesorem komiksowej grypsery, szalonym poetą kadru i absurdalnym poskramiaczem dymków.
Nie wiem, nie znam się, ale uważam, że drugi numer Rozmagnesu, zatytułowany Znikond pomocy powinien zaspokoić najbardziej ekstremalne gusta undergroundowych podjadaczy.
W numerze znalazło się miejsce dla czasoprzestrzennego galimatiasu, jednej powtórki uzupełnionej dalszą częścią wzbogaconą powidokiem, kilku rysunków i eksperymentów.
Na tegorocznym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi ten zin żywo zainteresował samego Petera Milligana, znanego scenarzystę, który jeden egzemplarz zabrał ze sobą do Londynu.
Nie wiem, nie znam się, ale uważam, że drugi numer Rozmagnesu, zatytułowany Znikond pomocy powinien zaspokoić najbardziej ekstremalne gusta undergroundowych podjadaczy.
W numerze znalazło się miejsce dla czasoprzestrzennego galimatiasu, jednej powtórki uzupełnionej dalszą częścią wzbogaconą powidokiem, kilku rysunków i eksperymentów.
Na tegorocznym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi ten zin żywo zainteresował samego Petera Milligana, znanego scenarzystę, który jeden egzemplarz zabrał ze sobą do Londynu.
Tak.
"Rozmagnes (2): Znikond pomocy". Scenariusz i reżyseria: Otoczak. Wydawca: Pan.Prkoski 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz