Kto pamięta majora Alana Dutcha Schaeferra, postać graną przez Arnolda Schwarzennegera w filmie Johna McTiernana z 1987 roku? Krążące na VHS-ach zmagania Dutcha i jego kompanii z siejącym terror w południowoamerykańskiej dżungli drapieżnikiem obejrzały miliony widzów, a w kategorii kina sensacyjnego film ma status kultowego.
Predator. Znają go wszyscy. Nie wszyscy jednak wiedzą, że zanim wyprodukowano rozgrywający się w miejskiej dżungli sequel z Dannym Gloverem, powstała oficjalna kontynuacja komiksowa. Trzy albumy, składające się na tę kontynuację, zostały właśnie zebrane w jeden tom i ukazały się na rynku polskim. Jako że wskutek ograniczeń producentów filmu twórcy komiksu nie mogli skorzystać z usług Dutcha, postanowili wziąć się za jego brata, którego nazwali – od nazwiska – po prostu Schaef. Przenieśli akcję do betonowej dżungli, na północną Syberię oraz w scenerie znane z filmu ze Schwarzeneggerem.
Motywem napędowym wszystkich części jest obsesyjne poszukiwanie majora Dutcha przez brata. Wszyscy, których przez lata zżerało pytanie co działo się z postacią graną przez Arnolda po ostatniej scenie filmu, dostaną tutaj kilka interesujących koncepcji. Scenarzysta Mark Verheiden wczuł się w klimat i bardzo dobrze wykonał swoją robotę. To komiks żywcem wyciągnięty z kina sensacyjnego lat 80. Są tu twardzi gliniarze rzucający czerstwe, ale zabawne powiedzonka, mistrzowie ciętej riposty, tony akcji i sensacji. Świetnie zaprezentował się także Chris Warner, odpowiedzialny za rysunki w pierwszej historii. To również esencja komiksowych lat 80. Niestety, choć scenariusz cały czas trzyma swój oldschoolowy poziom, w kolejnych częściach rysunki zaczynają się sypać, aż w ostatnim rozdziale stają się karykaturą samych siebie, upstrzoną w dodatku jaskrawymi kolorami.
Ale to nieważne. Roznoszący się nad albumem klimat i jego powiązania z oryginalnym filmem to absolutne atuty tej publikacji. Przebijają swoim rozmachem i niektórymi koncepcjami wszystkie współczesne oficjalne filmowe kontynuacje. Warto zaznaczyć, że druga część filmowego Predatora została oparta właśnie o Betonową dżunglę, a Mark Verheiden miał w ten film spory wkład.
Dla fanów VHS-ów i Predatora powinny liczyć się tylko: pierwszy film ze Schwarzeneggerem, drugi z Gloverem oraz kontynuacje komiksowe Verheidena. Połączone ze sobą tworzą bardzo spójne uniwersum, które w późniejszych latach zostało rozmienione na drobne.
Predator. Znają go wszyscy. Nie wszyscy jednak wiedzą, że zanim wyprodukowano rozgrywający się w miejskiej dżungli sequel z Dannym Gloverem, powstała oficjalna kontynuacja komiksowa. Trzy albumy, składające się na tę kontynuację, zostały właśnie zebrane w jeden tom i ukazały się na rynku polskim. Jako że wskutek ograniczeń producentów filmu twórcy komiksu nie mogli skorzystać z usług Dutcha, postanowili wziąć się za jego brata, którego nazwali – od nazwiska – po prostu Schaef. Przenieśli akcję do betonowej dżungli, na północną Syberię oraz w scenerie znane z filmu ze Schwarzeneggerem.
Motywem napędowym wszystkich części jest obsesyjne poszukiwanie majora Dutcha przez brata. Wszyscy, których przez lata zżerało pytanie co działo się z postacią graną przez Arnolda po ostatniej scenie filmu, dostaną tutaj kilka interesujących koncepcji. Scenarzysta Mark Verheiden wczuł się w klimat i bardzo dobrze wykonał swoją robotę. To komiks żywcem wyciągnięty z kina sensacyjnego lat 80. Są tu twardzi gliniarze rzucający czerstwe, ale zabawne powiedzonka, mistrzowie ciętej riposty, tony akcji i sensacji. Świetnie zaprezentował się także Chris Warner, odpowiedzialny za rysunki w pierwszej historii. To również esencja komiksowych lat 80. Niestety, choć scenariusz cały czas trzyma swój oldschoolowy poziom, w kolejnych częściach rysunki zaczynają się sypać, aż w ostatnim rozdziale stają się karykaturą samych siebie, upstrzoną w dodatku jaskrawymi kolorami.
Ale to nieważne. Roznoszący się nad albumem klimat i jego powiązania z oryginalnym filmem to absolutne atuty tej publikacji. Przebijają swoim rozmachem i niektórymi koncepcjami wszystkie współczesne oficjalne filmowe kontynuacje. Warto zaznaczyć, że druga część filmowego Predatora została oparta właśnie o Betonową dżunglę, a Mark Verheiden miał w ten film spory wkład.
Dla fanów VHS-ów i Predatora powinny liczyć się tylko: pierwszy film ze Schwarzeneggerem, drugi z Gloverem oraz kontynuacje komiksowe Verheidena. Połączone ze sobą tworzą bardzo spójne uniwersum, które w późniejszych latach zostało rozmienione na drobne.
(Dominik Szcześniak)
"Predator: Betonowa dżungla i inne historie". Scenariusz: Mark Verheiden. Rysunek: Ron Randall, Chris Warner. Kolor: Chris Chalenor. Tusz: Randy Emberlin, Sam de la Rosa. Tłumaczenie: Paweł Biskupski. Wydawca: Scream Comics, 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz