Jason Aaron i R.M.Guera powrócili. Dość szybki to powrót, bo od zakończenia polskiej edycji Skalpu minęło raptem kilka miesięcy. Zatem ci, którzy czekali na ten komiks – już się doczekali, a ci, którzy nie wiedzieli nawet, że czekają, już wiedzą i czekać nie muszą.
Dlaczego to wydarzenie jest tak ważne? Ponieważ ci dwaj autorzy, gdy ze sobą współpracują, ocierają się o geniusz. Oddzielnie nie idzie im już tak dobrze. Rozumieją się niemalże bez słów. Są jak Ennis i Dillon, Dempsey i Makepeace, Starsky i Hutch. W wydanym przez Muchę Przeklętym sięgają do czasów biblijnych i ciągną historię Kaina, wędrującego po świecie, obserwującego degrengoladę tegoż świata i w tejże degrengoladzie uczestniczącego.
Jak zwykle twórcy nie biorą jeńców. Jest brutalnie, drapieżnie i kontrowersyjnie. To komiks pierwotny. Prosty i dosadny. Nie obarczony współczesnością, bzdurnymi koncepcjami i wysilaniem się na efektowność. Ta efektowność przychodzi sama – w prostych linijkach tekstu, w szarpanej grafice, w prostym, chwytającym za gardło przekazie.
Przeklęty to komiks, który pokazuje, że wciąż można pisać i rysować świetnie, nie czyniąc niepotrzebnego bałaganu. Będą tacy, którzy po lekturze przeklną autorów, będą też tacy, którzy wychwalą ich pod niebiosa. Polecam sprawdzić.
"Przeklęty: Przed powodzią", tom 1. Scenariusz: Jason Aaron. Rysunki: R.M.Guera. Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz. Wydawca: Mucha Comics, 2018.
Dlaczego to wydarzenie jest tak ważne? Ponieważ ci dwaj autorzy, gdy ze sobą współpracują, ocierają się o geniusz. Oddzielnie nie idzie im już tak dobrze. Rozumieją się niemalże bez słów. Są jak Ennis i Dillon, Dempsey i Makepeace, Starsky i Hutch. W wydanym przez Muchę Przeklętym sięgają do czasów biblijnych i ciągną historię Kaina, wędrującego po świecie, obserwującego degrengoladę tegoż świata i w tejże degrengoladzie uczestniczącego.
Jak zwykle twórcy nie biorą jeńców. Jest brutalnie, drapieżnie i kontrowersyjnie. To komiks pierwotny. Prosty i dosadny. Nie obarczony współczesnością, bzdurnymi koncepcjami i wysilaniem się na efektowność. Ta efektowność przychodzi sama – w prostych linijkach tekstu, w szarpanej grafice, w prostym, chwytającym za gardło przekazie.
Przeklęty to komiks, który pokazuje, że wciąż można pisać i rysować świetnie, nie czyniąc niepotrzebnego bałaganu. Będą tacy, którzy po lekturze przeklną autorów, będą też tacy, którzy wychwalą ich pod niebiosa. Polecam sprawdzić.
"Przeklęty: Przed powodzią", tom 1. Scenariusz: Jason Aaron. Rysunki: R.M.Guera. Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz. Wydawca: Mucha Comics, 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz