Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

sobota, 18 września 2010

Konkurs!

Autor: Dominik Szcześniak

"Grecki numer" już się drukuje, a konkurs na blogu Macieja Pałki (w którym można wygrać egzemplarz ósmego numeru pisma) dobiega końca. Spontaniczna akcja Macieja i Łukasza Chmielewskiego uświadomiła mi, że dawno już konkursów nie było na naszej stronie, wobec czego wszystkim czytelnikom wyczekującym na premierę "dziewiątki" dajemy możliwość zdobycia archiwalnych numerów "Ziniola". Do zgarnięcia dwa zestawy zawierające po dwa losowo wybrane numery magazynu. Aby je "mieć na zawsze" wystarczy odpowiedzieć na jedno pytanie:

Czy jest sens, by "Ziniol" ukazywał się jeszcze w formie papierowej?

Pytania o sens rzadko kiedy doczekują się odpowiedzi, więc konkurs jest nie lada wyzwaniem. Odpowiedzi - te proste i te rozbudowane; równoważniki zdań i wypracowania - możecie słać na adres mejlowy magazynu, bądź zostawiać w komentarzach. Nadmienię (to ważne), iż odpowiedzi te wpłyną na losy komiksu w Polsce! Do dzieła więc, czytelnicy komiksów! Dwoje z Was wygra!

Na odpowiedzi czekamy do końca września. Kolejność zgłoszeń nie jest decydująca. Decydujące są natomiast odpowiedzi, które przekonają redakcję.

8 komentarzy:

Maciej Pałka pisze...

Ciężkie pytanie.

Andrzej Janicki pisze...

Yes, yes, yes... I love magazyny komiksowe.

tO mY: pisze...

Oczywiście, że ma to sens. Po pierwsze, nie wszyscy biorą ze sobą do pociągu/autobusu/tramwaju komputer, żeby sobie przeglądać internet. Po drugie, w internecie nikt nie zautografuje Ziniola. Po trzecie, parcie na publikacje tylko cyfrowe mnie zwyczajnie denerwuje.

;-) a, ja oczywiście nie biorę udziału w konkursie. Tak sobie tylko piszę, ale gdybym wygrał, to chętnie pozwoliłbym sobie postawić piwo podczas MFK (iG jakoś mi się nie wpisuje w nazwę).

pozdr

Ystad pisze...

jasne że jest kurva sens !

Anonimowy pisze...

Prace robione w formie cyfrowej wygladają świetnie na ekranie monitora,ale...jak wydrukowałem swój idiotyczny komiks, który wysłałem na MFK to o mało nie popuściłem w majty z radości że coś swojego mam wydrukowane. :P Może i śmieszne bo to tylko druk na festiwal a nie zeszt,ale myślę że każdemu rysownikowi,bardziej zależy i jest bardziej zadowolony z papierowej wersji swoich wypotów.No i są jeszcze ci drudzy.Czytelnicy.Tak ich chyba nazywają. Jako czytelnik twierdzę że jeśli jest dobra wola i chętni czytelnicy to i sens się znajdzie.

Anonimowy pisze...

chłopaki! co wy odpierniczacie! śmigam od paru dni po Grumiku, czytam niusy o komiksach, zbieram sie w sobie, bo jestem po szkole plastycznej, chcę zrobić komiks fantasy, szukam mistrzów, guru komiksu, znajduję Was, parę dni temu, cieszę się, a tu taki konkurs dziwny...'czy wydawać w papierze Zinola?'...jasne ŻE TAK!nie odwalajcie szopy, i nie niżcie mych życiowych marzeń o własnym komiksie (który chciałem 'spłodzić" z pomocą Ziniola.
OPAMIĘTAJCIE SIĘ!!!

Anonimowy pisze...

anonimowy, to ja: markowskib@o2.pl

fujcik pisze...

Ukradli mi prąd. Wziąłem komiksy pod pachę i wyszedłem z budynku. Siadłem na trawie i otworzyłem pierwszy zeszyt. Zapachniało farbą drukarską i papierem, zacząłem przeglądać, Jakbym zgłodniał to nawet można by było zjeść tą celulozę - pomyślałem, i czytałem dalej. - Nie z prądem, netem i inną elektroniką nie udało by się coś takiego...