Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

poniedziałek, 2 września 2013

Kibicujemy (327)

Ósma wybiła! Tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, zalecam wykonanie kilku banalnie prostych czynności celem zrobienia kawy, po czym zapraszam do kibicowania komiksiarzom! Mobilizowania ich do dalszej pracy i wymyślania pomysłów! Badania wykazały, że najlepszy dzień mają ci, którzy zawsze z rańca kibicują komiksiarzom. Kibicuj i Ty! 
Powracamy do życzliwie przyjętej przez Czytelników "Gai" Adama Święckiego. Dziś w kilku słowach autor opowiada o stanie prac na albumem, o wejściu w klimat rysowania, muzyce i  kibicowaniu. Poczytajcie: 
Lipiec i sierpień był czasem wyjazdów wakacyjnych i pracy zarobkowej na przemian. Nie miałem kiedy usiąść do komiksu. Nie pozostawiłem go jednak całkowicie samotnym. Pracowałem nad dialogami. Od września planuję kontynuować „Gaię”. W takim stopniu jak to jest możliwe. Wiadomym jest, że (jak większość rysowników) komiks rysuję w czasie wolnym od pracy. W moim wypadku oznacza to, że muszę mieć świadomość następujących wolnych kilku dni. Nie jestem w stanie tworzyć komiksu po kilku godzinach pracy, która też przecież polega na rysowaniu. Potrzebuję czasu by wejść w klimat i by za szybko z niego nie wychodzić. Etapy rysowania to kilkudniowe, lub kilkutygodniowe sesje. W tym czasie jestem w innym świecie, co odbija się drażliwością i pewną nieobecnością w życiu realnym, niechęcią do niezaplanowanych przygód, które mogą mnie od rysowania oderwać. 
Wejściu w klimat świetnie sprzyjają pory roku, w których światła dziennego jest mniej, niż więcej i muzyka, która potrafi wprowadzić w trans. Każdy komiks powstaje u mnie przy innym zestawie płyt i zespołów. "Gaia" głównie przy takich jak Isis, Cult of luna, Pelican, My Brother the Wind, My Sleeping Karma, Monkey3, Callisto, Neurosis. Pracę nad komiksem przerywam, gdy budżet wydaje alarmowe pojękiwania. Wracam, gdy jest możliwość. I tak to wygląda. Jak wspomniałem, do „Gai” wracam we wrześniu. 
Akcja „Kibicujemy komiksiarzom” - to działa! Jest przyjemniej, z presją i większą chęcią. Gdy już rysuję, praca nad komiksem idzie bardzo sprawnie. Świetnie mi się pracuje z tą kreską. Nie miewam trudnych momentów. Kadry i ujęcia wychodzą mi naturalnie z głowy. Prawie nad nimi nie myślę i nie kombinuję. Mogąc rysować co dzień, utrzymałbym bardzo dobre tempo. Tym bardziej, że ja sam chciałbym mieć ukończony ten komiks i móc go czytać. Nie chcę nikogo zawieść, ale chyba najbardziej samego siebie, bo obiecuję sobie fajną przygodę. Wiem już jak ona się skończy. Ale chcę zobaczyć czy narysowana, będzie wyglądać tak jak w mojej głowie. 
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji "Kibicujemy komiksiarzom" jest Rafał Szłapa

1 komentarz: