Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

piątek, 31 grudnia 2010

Kibicujemy (90)

Autor: Maciej Pałka W ostatniej edycji kibicowania AD2010 oddaję głos twórcom do tej pory w komiksowie absolutnie nie znanym. Poznamy ich już wkrótce. A tymczasem pozostaje nam życzyć "do siego roku"! 
Noc. Cichutko. Zasypia wtulony w poduszkę. Ostatnie przedsenne doznania: błogość, lekkość, odprężenie. Uśmiecha się w ciemność. Do siebie. Lubi to. Odpływa kołysany równym rytmem własnego serca. Puch – puch, puch – puch, puch – puchchchch... WTEM! Jak ci nie przypierdoli w głowę dźwięk dzwonka do drzwi. Tym głośniejszy i drażniący, że noc, że cicho, że sen. Patrzysz nieprzytomnie na bladą tarczę zegarka. Nie, to nie tak miało być! Miało dzwonić, tylko że rano i nie dzwonek do drzwi, tylko budzik. Wciąż dzwoni - niecierpliwie, nieubłaganie, impertynencko. Serducho zaczyna przyspieszać. Jesteś w pełni rozbudzony. Jakbyś wypił dziesięć kaw. A chuj z nim, niech dzwoni. Podzwoni i pójdzie w cholerę. Kimkolwiek jest. W końcu jesteś zmuszony dać za wygraną. Wpuszczasz intruza do domu. Kim jest? To Śmierć. Spoko, spoko. Wizyta czysto towarzyska. Jedzie od niej wódą, zatacza się, wyciąga flachę, chce się jeszcze napić, i to z tobą. Właśnie z tobą. Tak właściwie to czemu nie... Oto Każdy, nasz bohater. Każdy brzmi lepiej niż Everyman. Swojsko. Każdemu takie rzeczy się zdarzają. Nic w tym dziwnego, naprawdę. Nie trzeba iść boso przez świat, nie trzeba przeciskać się z kamerą wśród zwierząt żeby przeżyć coś niebywałego. Nie trzeba chlać ani wciągać nosem białych ścieżyn. Wystarczy popatrzeć, posłuchać, chcieć popatrzeć, chcieć posłuchać. Podnieść dywan, uchylić szufladę, otworzyć szafę, kiedy coś niespodziewanie chrobocze. Być może z szafy wyskoczą znudzone rękawiczki i będą chciały w pokerka partyjkę albo dwie zagrać, przybić piątkę, pokazać faka. Takie rzeczy się zdarzają. Każdemu. Każdy zaprasza do swojego świata.
Ciąg dalszy nastąpi...
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Wojciech Stefaniec.

Brak komentarzy: