Nie ma to jak zacząć komiks od laski, która rozmawia z… pistoletem. To kolejna osoba (po dziewczynie z Kill Your Boyfriend) zawiedziona systemem edukacyjnym (choć zdobędzie bardzo dobre wykształcenie i pracę w branży komputerowej). Tym razem chodzi o szkolnictwo wyższe. Okazuje się, że sposobem na nudę dla niej jest nie tylko zrobienie czegoś „zbrodniczego”, ale też i „seksualnego”. Niestety nie tylko dla niej.
Kiedy Anne poznaje Sarah, możemy mieć jeszcze wrażenie, że pooglądamy sobie trochę lesbijskich akcji, a że dziewczyny są pokręcone i niezbyt wpasowane w społeczeństwo, to może i będzie dramat rodem z filmu Thelma&Louise. Jednak między szalonymi kochankami pojawia się facet z przekonaniami… nazistowskimi. I dosyć to przerażające, że wykształcone laski pakują się w taką ideologię tylko dlatego, że jedna totalnie na niego leci. Od zauroczenia Sarah i zazdrości Anne zrodzi się dramat, który absolutnie nie musiał się wydarzyć.
W Hell Eternal nie ma szczęśliwego zakończenia, nie ma moralizowania i pouczania. Nie sądzę, żeby chodziło w tym komiksie o antynazistowską agitkę. Delano w zasadzie żadnego z motywów nie wysuwa na pierwszy plan: ani tych ludzkich - fatalnego zauroczenia i zazdrości, ani społecznych – dlaczego inteligentni ludzie wpadają w sidła niebezpiecznych przekonań?, ani ironicznych – ucieczka przed wyimaginowanymi kłopotami.
Delano opowiada zimną historię, w której szorstkie rysunki Phillipsa bezdusznie koloruje Hollingsworth. Nie ma w tym wszystkim nadziei, ale przeczytać i potem podumać można.
Kiedy Anne poznaje Sarah, możemy mieć jeszcze wrażenie, że pooglądamy sobie trochę lesbijskich akcji, a że dziewczyny są pokręcone i niezbyt wpasowane w społeczeństwo, to może i będzie dramat rodem z filmu Thelma&Louise. Jednak między szalonymi kochankami pojawia się facet z przekonaniami… nazistowskimi. I dosyć to przerażające, że wykształcone laski pakują się w taką ideologię tylko dlatego, że jedna totalnie na niego leci. Od zauroczenia Sarah i zazdrości Anne zrodzi się dramat, który absolutnie nie musiał się wydarzyć.
W Hell Eternal nie ma szczęśliwego zakończenia, nie ma moralizowania i pouczania. Nie sądzę, żeby chodziło w tym komiksie o antynazistowską agitkę. Delano w zasadzie żadnego z motywów nie wysuwa na pierwszy plan: ani tych ludzkich - fatalnego zauroczenia i zazdrości, ani społecznych – dlaczego inteligentni ludzie wpadają w sidła niebezpiecznych przekonań?, ani ironicznych – ucieczka przed wyimaginowanymi kłopotami.
Delano opowiada zimną historię, w której szorstkie rysunki Phillipsa bezdusznie koloruje Hollingsworth. Nie ma w tym wszystkim nadziei, ale przeczytać i potem podumać można.
(Kuba Jankowski)
"Hell Eternal". Scenariusz: Jamie Delano. Rysunki: Sean Phillips. Kolor: Matt Hollingsworth. Wydawca: DC Vertigo, maj 1998
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz