Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

czwartek, 4 kwietnia 2013

Oczy dla kruka - Święcki

Cykl "Przebudzone legendy" składa się (póki co) z czterech części wydanych w ciągu 10 lat. Trzy z nich - "Dziewanna", "Lewiatom" i "Szeptucha" - opublikowane zostały przez Studio Domino, najnowszą - "Oczy dla kruka" dostajemy dzięki timofowi i cichym wspólnikom. Nowy wydawca - nowe szaty: Adam Święcki odszedł od nieco topornego designu serii i zaskoczył znakomitą okładką. Wnętrze albumu to natomiast stały poziom, który od "Szeptuchy" i "Wilczych snów" (niezależnego od "PL" albumu, również wydanego przez timofa) jest poziomem bardzo wysokim.
Album złożony jest z dwóch zazębiających się historii, mocno czerpiących z folku. Jedna z nich osadzona jest w głębokiej przeszłości, w drugiej przebija teraźniejszość. W pierwszej obserwujemy misję Bezimiennego, który poszukuje pewnej wiedźmy, w drugiej natomiast - oniryczne perypetie dwójki młodych ludzi, zagubionych w górach. Bezimienny zapuszcza się na tereny Czerwonego Boru, gdzie czeka na niego wiele niebezpieczeństw, spotyka olbrzyma, na scenie wydarzeń pojawia się bogini Żywia, zamieniająca ludzi w kamień, tytułowy kruk, kamienne figury, "zaklęta w motyla"... folkloru i pretekstów do dobrych historyjek jest tu sporo. Te historyjki nie są  jednak pretekstowe, łączą się w logiczną całość. Mówią o życiu i śmierci i zawierają charakterystyczne dla twórcy składniki, na czele z erotyką.
Święcki znakomicie radzi sobie w praktykowanych we wcześniejszych albumach sceneriach leśnych, nieco gorzej w "scenach górskich". Nie na tyle gorzej, by nie można było wczuć się w klimat opowieści. Jest mrok, są monstra i olbrzymy, a wszystko to wsparte sprawnymi dialogami. Są również imponujące splash-page, pokazujące, że autor przez te 10 lat ambitnie pracował nad uatrakcyjnieniem swojej kreski. Z powielacza twarzy Boromira stał się samowystarczalnym artystą, który popełnia coraz mniej błędów. Te jednak gdzieniegdzie się jeszcze pojawiają, przez co dla niektórych czytelników fenomenalna okładka może się okazać nie do końca spełnioną obietnicą. 
Święcki przyznaje się do niegdysiejszego zauroczenia pracami Franka Millera. W "Oczach dla kruka" wyzbył się jednak usilnego nawiązywania do swojego mistrza i nieco złagodził kreskę, zapewne wciąż korzystając ze zdjęć podczas rysowania. Komiks momentami wygląda jakby na szkice Millera tusz nałożył Charles Burns, oczywiście zachowując odpowiednie proporcje.
Choć "Oczy dla kruka" to część serii niezależna od "trylogii Dziewanny", Adamowi Święckiemu udało się podtrzymać klimat grozy, obecny w poprzednich tomach. Komiks czyta się świetnie, a niektóre plansze (głównie przygotowywane z pietyzmem splashe) aż proszą się o powieszenie na ścianie. Szkoda, że seria ukazuje się tak rzadko. Kolejne tomy chętnie kładłbym na półkę w cyklu miesięcznym.
"Przebudzone legendy: Oczy dla kruka". Autor: Adam Święcki. Wydawca: timof i cisi wspólnicy. Warszawa 2013.
Komiks można nabyć tutaj: Sklep.Gildia.pl, Picture Book.pl 
Tak kibicowaliśmy "Oczom dla kruka":

Brak komentarzy: