Prezentujemy nadesłaną przez organizatora listę premier rozpoczynającego się w najbliższy czwartek festiwalu Ligatura:
„Fabryka” Nicolas Presl, wyd. Lokator
Czy drobna anatomiczna anomalia wystarczy, by uznać człowieka za wroga, by go napiętnować i rozkręcić przeciw niemu machinę przemocy, a ostatecznie odebrać mu wszystkie prawa, w tym także to najbardziej elementarne: prawo do życia? W totalitarnym świecie Nicolasa Presla "inni" są zwierzyną, na którą polują stróże normalności - doskonale wyszkolona i bezwzględna żandarmeria.
"Fabryka" opowiada historię chłopca, któremu udaje się uciec z łapanki. Pomaga mu spotkany na ulicy pracownik wytwórni bomb. Miejscem kryjówki jest maszynownia zakładu, w której bohater spędza całe dnie i noce. Opiekun chłopca - zwykły, szary człowiek, którego motywacje pozostają dla nas tajemnicą - robi wszystko, by go ocalić. Stawką jest nie tylko przetrwanie, lecz także ochrona tego, co z braku lepszego słowa nazywamy duszą. Nie ma w tej bezsłownej powieści graficznej jednego kadru, przy którym nie stawialibyśmy sobie prostego, a zarazem budzącego w nas niewyobrażalne napięcie pytania: Czy im się uda?
W jednym z tekstów o nazistowskich obozach zagłady Primo Levi opowiada o wizycie w szkole, do której został zaproszony jako prelegent. Miał opowiedzieć o traumie Holokaustu, dać wyobrażenie o piekle, którego doświadczali więźniowie. Pod koniec lekcji jeden z uczniów poprosił Leviego, by na tablicy narysował plan obozu. Gdy rysunek był gotowy, chłopiec podszedł do pisarza i powiedział, że teraz pokaże mu, jak można było stamtąd uciec. Komentując to zdarzenie, Levi mówi, że tym, co przeraża, nie jest jedynie naiwność dziecka, lecz pogłębiający się brak wyobraźni, powszechna dziś przypadłość polegająca na niemożności wczucia się w sytuację ofiar. Przepaść między przeszłością a teraźniejszością, między ofiarami a następnymi pokoleniami, musi zostać zasypana. "Fabryka" Nicolasa Presla jest pomostem, po którym możemy przejść na tamtą stronę.
Czy drobna anatomiczna anomalia wystarczy, by uznać człowieka za wroga, by go napiętnować i rozkręcić przeciw niemu machinę przemocy, a ostatecznie odebrać mu wszystkie prawa, w tym także to najbardziej elementarne: prawo do życia? W totalitarnym świecie Nicolasa Presla "inni" są zwierzyną, na którą polują stróże normalności - doskonale wyszkolona i bezwzględna żandarmeria.
"Fabryka" opowiada historię chłopca, któremu udaje się uciec z łapanki. Pomaga mu spotkany na ulicy pracownik wytwórni bomb. Miejscem kryjówki jest maszynownia zakładu, w której bohater spędza całe dnie i noce. Opiekun chłopca - zwykły, szary człowiek, którego motywacje pozostają dla nas tajemnicą - robi wszystko, by go ocalić. Stawką jest nie tylko przetrwanie, lecz także ochrona tego, co z braku lepszego słowa nazywamy duszą. Nie ma w tej bezsłownej powieści graficznej jednego kadru, przy którym nie stawialibyśmy sobie prostego, a zarazem budzącego w nas niewyobrażalne napięcie pytania: Czy im się uda?
W jednym z tekstów o nazistowskich obozach zagłady Primo Levi opowiada o wizycie w szkole, do której został zaproszony jako prelegent. Miał opowiedzieć o traumie Holokaustu, dać wyobrażenie o piekle, którego doświadczali więźniowie. Pod koniec lekcji jeden z uczniów poprosił Leviego, by na tablicy narysował plan obozu. Gdy rysunek był gotowy, chłopiec podszedł do pisarza i powiedział, że teraz pokaże mu, jak można było stamtąd uciec. Komentując to zdarzenie, Levi mówi, że tym, co przeraża, nie jest jedynie naiwność dziecka, lecz pogłębiający się brak wyobraźni, powszechna dziś przypadłość polegająca na niemożności wczucia się w sytuację ofiar. Przepaść między przeszłością a teraźniejszością, między ofiarami a następnymi pokoleniami, musi zostać zasypana. "Fabryka" Nicolasa Presla jest pomostem, po którym możemy przejść na tamtą stronę.
„Komarów” Bart Nijstad, wyd. Centrala
Komarów to miasteczko, jakich wiele na świecie. Znajduje się w nim fabryka, sklep, bar z przekąskami i mieszkańcy ze swoimi codziennymi problemami. Ludzie wiodą tu spokojne życie, aż do dnia, kiedy wszystko ulega zmianie. Komiks ukazuje niewielką miejscowość w przeddzień spektakularnego końca, który przypomina zarówno filmy katastroficzne, jak i średniowieczne obrazy przedstawiające straszliwe wydarzenia.
Bart Nijstad urodził się w 1979 roku w małej holenderskiej miejscowości Meppel. Po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych w Groningen skupił się przede wszystkim na tworzeniu komiksów. W swoich opowieściach kreuje często przeciwstawne światy. Codzienność spotyka się w nich z bajkowością. Bohaterowie jego komiksów są często antybohaterami. Brak im typowych cech, jakimi obdarza się tradycyjnym bohaterów, podkreślane są wręcz ich niedoskonałości.
Komarów to miasteczko, jakich wiele na świecie. Znajduje się w nim fabryka, sklep, bar z przekąskami i mieszkańcy ze swoimi codziennymi problemami. Ludzie wiodą tu spokojne życie, aż do dnia, kiedy wszystko ulega zmianie. Komiks ukazuje niewielką miejscowość w przeddzień spektakularnego końca, który przypomina zarówno filmy katastroficzne, jak i średniowieczne obrazy przedstawiające straszliwe wydarzenia.
Bart Nijstad urodził się w 1979 roku w małej holenderskiej miejscowości Meppel. Po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych w Groningen skupił się przede wszystkim na tworzeniu komiksów. W swoich opowieściach kreuje często przeciwstawne światy. Codzienność spotyka się w nich z bajkowością. Bohaterowie jego komiksów są często antybohaterami. Brak im typowych cech, jakimi obdarza się tradycyjnym bohaterów, podkreślane są wręcz ich niedoskonałości.
„Maczużnik” Daniel Gutowski, Michał Rzecznik, wyd. Centrala
"Maczużnik" posługuje się konwencją thrillera, by opowiedzieć o ludziach zamkniętych w umownej scenerii (po)pegeerowskiej wsi i ciasnego M-3. Niczym się nie wyróżniające życie głównych bohaterów – pary małżeńskiej i żyjącej z nimi matki żony – okazuje się prawdziwym folie à trois: dzielonym przez wszystkich członków rodziny paranoicznym opracowaniem piekła dusznej codzienności. Opowieść o niszczącej sile więzów rodzinnych i sąsiedzkich, o opresyjnych normach kształtowanych przez małe społeczności oraz próbach ich przekraczania, które muszą prowadzić do szaleństwa.
"Maczużnik" przywołuje realia przełomowego polskiego dwudziestolecia (od końca lat siedemdziesiątych po lata dziewięćdziesiąte XX wieku) i przejmuje nie tylko scenografię tej epoki, ale i rozwiązania narracyjne charakterystyczne zarówno dla polskiego, jak i światowego kina tamtego czasu.
"Maczużnik" posługuje się konwencją thrillera, by opowiedzieć o ludziach zamkniętych w umownej scenerii (po)pegeerowskiej wsi i ciasnego M-3. Niczym się nie wyróżniające życie głównych bohaterów – pary małżeńskiej i żyjącej z nimi matki żony – okazuje się prawdziwym folie à trois: dzielonym przez wszystkich członków rodziny paranoicznym opracowaniem piekła dusznej codzienności. Opowieść o niszczącej sile więzów rodzinnych i sąsiedzkich, o opresyjnych normach kształtowanych przez małe społeczności oraz próbach ich przekraczania, które muszą prowadzić do szaleństwa.
"Maczużnik" przywołuje realia przełomowego polskiego dwudziestolecia (od końca lat siedemdziesiątych po lata dziewięćdziesiąte XX wieku) i przejmuje nie tylko scenografię tej epoki, ale i rozwiązania narracyjne charakterystyczne zarówno dla polskiego, jak i światowego kina tamtego czasu.
„Za oknem świeci słońce” Anja Wicki, wyd. Centrala
Anja Wicki studiowała ilustrację na HSLU (Hochschule Luzern, Design & Kunst) oraz na Hamburg University of Applied Sciences. W swoich pracach Anja Wicki zapuszcza się w najróżniejsze rejony sztuki sekwencyjnej oraz artystycznego designu. Z wielką naturalnością łączy w swoich opowieściach elementy pozornie prozaiczne z fantastycznie absurdalnymi. Już od pierwszego panelu Anja Wicki pozwala czytelnikowi poczuć niebezpieczeństwo czające się w scenerii przypominającej sen, a jednocześnie niepokojąco realistycznej, a także wciąga widza w swój utopijny, pozbawiony fałszu świat. Mieszka i pracuje w Szwajcarii.
Anja Wicki studiowała ilustrację na HSLU (Hochschule Luzern, Design & Kunst) oraz na Hamburg University of Applied Sciences. W swoich pracach Anja Wicki zapuszcza się w najróżniejsze rejony sztuki sekwencyjnej oraz artystycznego designu. Z wielką naturalnością łączy w swoich opowieściach elementy pozornie prozaiczne z fantastycznie absurdalnymi. Już od pierwszego panelu Anja Wicki pozwala czytelnikowi poczuć niebezpieczeństwo czające się w scenerii przypominającej sen, a jednocześnie niepokojąco realistycznej, a także wciąga widza w swój utopijny, pozbawiony fałszu świat. Mieszka i pracuje w Szwajcarii.
„Nieznany geniusz” Agnieszka Piksa, Mikołaj Tkacz, wyd. Centrala
No takiego duetu to jeszcze nie było. Mikołaj Tkacz, pupil surrealizmu, zaskakujący swą dojrzałą kreską, oryginalną formą, niezwykłymi pomysłami. Agnieszka Piksa, dama komiksu artystycznego, autorskiego, w którym komiks nie jest celem, lecz środkiem do wyrażenia idei, koncepcji, myśli. (...)
"Nieznany Geniusz" to pozycja, którą każdy szanujący się miłośnik komiksów powinien mieć w swej bibliotece. "Nieznany Geniusz" to pozycja, którą każdy szanujący się amator Sztuki powinien mieć w swej bibliotece. Jest kolejnym dowodem na to, że komiks tak naprawdę nie zna granic.
No takiego duetu to jeszcze nie było. Mikołaj Tkacz, pupil surrealizmu, zaskakujący swą dojrzałą kreską, oryginalną formą, niezwykłymi pomysłami. Agnieszka Piksa, dama komiksu artystycznego, autorskiego, w którym komiks nie jest celem, lecz środkiem do wyrażenia idei, koncepcji, myśli. (...)
"Nieznany Geniusz" to pozycja, którą każdy szanujący się miłośnik komiksów powinien mieć w swej bibliotece. "Nieznany Geniusz" to pozycja, którą każdy szanujący się amator Sztuki powinien mieć w swej bibliotece. Jest kolejnym dowodem na to, że komiks tak naprawdę nie zna granic.
Katalog Silence 2012
„Silence” to zbiór prac powstałych do międzynarodowego konkursu na komiks bez słów. Ideą konkursu jest promowanie formy komiksu, w której narracja prowadzona jest jedynie przez obrazy. W 2012 roku otrzymaliśmy 168 prac z 39 państw. Mamy przyjemność zaprezentować wybrane prace konkursowe.
„Silence” to zbiór prac powstałych do międzynarodowego konkursu na komiks bez słów. Ideą konkursu jest promowanie formy komiksu, w której narracja prowadzona jest jedynie przez obrazy. W 2012 roku otrzymaliśmy 168 prac z 39 państw. Mamy przyjemność zaprezentować wybrane prace konkursowe.
oraz
„Przygody nikogo” Mikołaj Tkacz, wyd. Centrala
„Cykle” Małgorzata Dmitruk. Katalog wystawy "Kombinat", Galeria Malingrad przy współpracy z Fundacją Barak Kultury.
„S/N” Michał Rzecznik, wyd. Centrala
#15 Zeszyty Komiksowe „Batman” (współwydawca: Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu).
„Cykle” Małgorzata Dmitruk. Katalog wystawy "Kombinat", Galeria Malingrad przy współpracy z Fundacją Barak Kultury.
„S/N” Michał Rzecznik, wyd. Centrala
#15 Zeszyty Komiksowe „Batman” (współwydawca: Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz