Ósma
wybiła! Tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, zalecam wykonanie
kilku banalnie prostych czynności celem zrobienia kawy, po czym
zapraszam do kibicowania komiksiarzom! Mobilizowania ich do dalszej
pracy i wymyślania pomysłów! Badania wykazały, że najlepszy dzień
mają ci, którzy zawsze z rańca kibicują komiksiarzom. Kibicuj i Ty!
"Mrok" to jedna z ciekawszych polskich komiksowych serii ostatnich lat. Pisana przez Roberta Zarębę, a ilustrowana początkowo przez Nikodema Cabałę, a następnie przez kilku twórców (Artur Chochowski, Zygmunt Similak, Tomasz Kleszcz, Nikodem Cabała) doczekała się dwóch odsłon. Trzecia jest w trakcie produkcji. Na jakim etapie są prace, kto tym razem zajmie się stroną graficzną komiksu i w jaką stronę pójdzie fabuła - o tym dowiecie się z kilku najbliższych odcinków "Kibicowania" od scenarzysty serii, Roberta Zaręby:
O tym, ilu rysowników bierze udział w projekcie i jak układa im się współpraca
Sprzedaż albumów ze „Strefy Komiksu” jest na takim poziomie, że zwracają się koszty materiałów i czarno - białego druku, ale nic ponadto. Możemy więc i robimy komiksy wyłącznie hobbystycznie, dla samej przyjemności ich robienia. Oczywiście przekłada się to na organizacje pracy. „Mrok – Przebudzenie” w całości narysował Nikodem Cabała, twórca znany i podziwiany w środowisku komiksowym, współtwórca jednej z najlepszych polskich serii komiksowych „Biocosmosis” co dla mojego komiksu było wielką nobilitacją. Niestety, przy następnym albumie Nikodem już nie dysponował czasem potrzebnym do narysowania pełnometrażowego komiksu i zaznaczył swoją obecność 12 stronicowym epizodem. O narysowanie reszty poprosiłem kilku rysowników. W ten sposób do Nikodema dołączył Artur Chochowski, Tomasz Kleszcz i Zygmunt Similak. W trzecim albumie, „Mrok- Egzorcyści” Artura Chochowskiego zastąpił Patryk Cabała, biorąc jednocześnie na siebie główny ciężar prac nad albumem.
Synchronizacja prac, to żaden problem. Każdy rysownik dostaje swój fragment scenariusza i wszyscy rysują równolegle (chyba, że w komiksie pojawia się nowa postać, wtedy jeden rysownik musi czekać na efekt pracy drugiego). Jak już wspomniałem praca nad komiksem ma być przyjemnością, zabawą, uczestniczeniem w ciekawym projekcie, a z efektów pracy ma być w pierwszej kolejności zadowolony sam twórca. Każdy rysownik rysuje tyle stron ile chce i jak chce, w tempie, które mu odpowiada. Nie ma na nas żadnego ciśnienia, żadnej presji, nie gonią nas żadne terminy. Priorytetem jest wyłącznie satysfakcja z własnej pracy.
Synchronizacja prac, to żaden problem. Każdy rysownik dostaje swój fragment scenariusza i wszyscy rysują równolegle (chyba, że w komiksie pojawia się nowa postać, wtedy jeden rysownik musi czekać na efekt pracy drugiego). Jak już wspomniałem praca nad komiksem ma być przyjemnością, zabawą, uczestniczeniem w ciekawym projekcie, a z efektów pracy ma być w pierwszej kolejności zadowolony sam twórca. Każdy rysownik rysuje tyle stron ile chce i jak chce, w tempie, które mu odpowiada. Nie ma na nas żadnego ciśnienia, żadnej presji, nie gonią nas żadne terminy. Priorytetem jest wyłącznie satysfakcja z własnej pracy.
O tym, na jakim etapie są prace nad albumem
Dwie z czterech scen są już gotowe, a trzecia się rysuje. Niestety, czwarta scena musi trochę poczekać, aż Tomek Kleszcz skończy projekt, nad którym obecnie pracuje i przyłączy się do pracy na „Mrokiem”. „Egzorcystów” planuję wydać najpóźniej na Komiksową Warszawę.
Ciąg dalszy nastąpi
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Wojciech Stefaniec
2 komentarze:
Ach, ten Tomek Kleszcz. Maszyna do rysowania komiksów w trybie ekspresowym.
Komiks byłby narysowany w całości już od kilku miesięcy, ale niestety nawaliłem ze scenariuszem. Teraz muszę grzecznie czekać :)
Prześlij komentarz