Oddajemy głos Czytelnikom, których wypowiedzi zostały wylosowane przez redakcyjną sierotkę (skontaktujemy się mejlowo w sprawie wysyłki nagród). Wszystkim, którzy wzięli udział w głosowaniu raz jeszcze dziękujemy i (być może) zapraszamy za rok.
TOP 5 według Szymona Kaźmierczaka:
1. Pinokio - był to konkretny cios w sam środek nosa otwierający 2011 rok. Do dzisiaj jeszcze mam zawroty głowy na samą myśl o tym komiksie.
2. Matador - to chyba najoryginalniejszy formalnie komiks do tej pory wydany w Polsce.
3. Logikomiks - przykład jak dzięki doskonałemu warsztatowi można opowiadać o abstrakcji w sposób całkowicie namacalny.
4. Szkicownik (Krla) - bardzo ciekawa inicjatywa fanowska, otwierająca serię zeszytów, dzięki którym będziemy w stanie poznać swoich ulubionych artystów "od podszewki".
5. Deus Ex Machina - nowa (inna) jakość w zinolandzie. Ciekawa zabawa formą plastyczną, która pozornie ograniczając twórców daje im nowe możliwości.
1. Pinokio - był to konkretny cios w sam środek nosa otwierający 2011 rok. Do dzisiaj jeszcze mam zawroty głowy na samą myśl o tym komiksie.
2. Matador - to chyba najoryginalniejszy formalnie komiks do tej pory wydany w Polsce.
3. Logikomiks - przykład jak dzięki doskonałemu warsztatowi można opowiadać o abstrakcji w sposób całkowicie namacalny.
4. Szkicownik (Krla) - bardzo ciekawa inicjatywa fanowska, otwierająca serię zeszytów, dzięki którym będziemy w stanie poznać swoich ulubionych artystów "od podszewki".
5. Deus Ex Machina - nowa (inna) jakość w zinolandzie. Ciekawa zabawa formą plastyczną, która pozornie ograniczając twórców daje im nowe możliwości.
TOP 5 według Piotra Skoniecznego:
1. Wojna Sambre'ów: Hugo i Iris
2. Funky Koval; Sam przeciw wszystkim
3. Funky Koval: Bez oddechu
4. Szelki
5. Funky Koval: Wbrew sobie
Jak widać, większość piątki to wznowienia Funky'ego Kovala. W mojej ocenie ten klasyk broni się nawet po latach. "Hugo i Iris" dorównuje głównej serii Sambre scenariuszowo a graficznie momentami nawet go przebija. Bardzo fajny komiks. W końcu "Szelki" to godna kontynuacja świetnej "Szminki". Mocna rzecz, zdecydowanie nie jest to lektura odprężająca. Liczę na więcej komiksów Wojciecha Stefańca w przyszłości, bo to duży talent.
1. Wojna Sambre'ów: Hugo i Iris
2. Funky Koval; Sam przeciw wszystkim
3. Funky Koval: Bez oddechu
4. Szelki
5. Funky Koval: Wbrew sobie
Jak widać, większość piątki to wznowienia Funky'ego Kovala. W mojej ocenie ten klasyk broni się nawet po latach. "Hugo i Iris" dorównuje głównej serii Sambre scenariuszowo a graficznie momentami nawet go przebija. Bardzo fajny komiks. W końcu "Szelki" to godna kontynuacja świetnej "Szminki". Mocna rzecz, zdecydowanie nie jest to lektura odprężająca. Liczę na więcej komiksów Wojciecha Stefańca w przyszłości, bo to duży talent.
TOP 5 według Dawida Śmigielskiego:
1. Życie i czasy Sknerusa McKwacza tom 2. Pierwszy tom to Rozum, drugi tom to serce. Emocje jakie płyną z tego komiksu mogłyby obdarzyć setki innych. Nie pamiętam kiedy doznałem tyle wzruszeń podczas czytania. Prawdziwe arcydzieło.
2. Sprawa Rodzinna. Z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach. Zamiast zdjęć, wolę obcować z komiksem Willa Eisnera.
3. Torpedo tom 5. Najlepszy graficznie album tego roku. W żadnym innym komiksie nie ma tak genialnie ukazanego ruchu. Zakończenie serii powala na łopatki.
4. Pluto. W zasadzie każdy tom mógłby, a nawet powinien znaleźć się w tej piątce. Seria, która uzależnia jak narkotyk.
5. Wolverine wróg publiczny tom 1. Są komiksy, które mimo wszelkim znakom na niebie potrafią pozytywnie zaskoczyć. Wróg publiczny jest takim komiksem. W czasie lektury nie mogłem uwierzyć, że ten komiks aż tak mi się podoba.
1. Życie i czasy Sknerusa McKwacza tom 2. Pierwszy tom to Rozum, drugi tom to serce. Emocje jakie płyną z tego komiksu mogłyby obdarzyć setki innych. Nie pamiętam kiedy doznałem tyle wzruszeń podczas czytania. Prawdziwe arcydzieło.
2. Sprawa Rodzinna. Z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach. Zamiast zdjęć, wolę obcować z komiksem Willa Eisnera.
3. Torpedo tom 5. Najlepszy graficznie album tego roku. W żadnym innym komiksie nie ma tak genialnie ukazanego ruchu. Zakończenie serii powala na łopatki.
4. Pluto. W zasadzie każdy tom mógłby, a nawet powinien znaleźć się w tej piątce. Seria, która uzależnia jak narkotyk.
5. Wolverine wróg publiczny tom 1. Są komiksy, które mimo wszelkim znakom na niebie potrafią pozytywnie zaskoczyć. Wróg publiczny jest takim komiksem. W czasie lektury nie mogłem uwierzyć, że ten komiks aż tak mi się podoba.
4 komentarze:
Sknerus został wydany w grudniu 2010...
A że komiksem jest doskonałym to stuprocentowa prawda. To był piękny grudzień. Kriss, Moore i Sknerus. Trzy świetne rzeczy się wtedy ukazały.
O, jaka miła niespodzianka. :) Bardzo się cieszę.
łoo, w końcu ktoś Torpedosa kochanego mojego dzieciaczka wyróżnił :)
Prześlij komentarz