Autor: Dominik Szcześniak Proszę państwa, po raz pierwszy na łamach naszej stałej rubryki gościmy Marka Turka, znanego przez wszystkich komiksiarza, autora Bajabongo, Fastnachtspiela i komiksu N.E.S.T, któremu kibicujemy! Czy będzie to przełomowy komiks? Kiedy koniec prac? Posłuchajcie:
Widzę światło w tunelu.
Zacząłem rysować ten album mając 33 lata (czyli w wieku "Chrystusowym"), kończę mając 42 (czyli głęboko w "smudze cienia"). Czy jest sens robić komiks przez tyle czasu? Nie mam zielonego pojęcia. Dzisiaj, praktycznie na finiszu, większość plansz narysowałbym najchętniej od nowa. Ale nie narysuję, zostaje tak jak jest i niech się inni pomęczą (podczas lektury).
Zostało jeszcze do narysowania jakieś 10% zawartości, wkomponowanie dialogów i narracji, zaprojektowanie kilku dodatkowych grafik, okładki itd. itp. Na takim etapie po prostu trzeba przysiąść i skończyć, zanim człowieka opuszczą resztki entuzjazmu. Szczególnie, że materiał musi jeszcze zostać zaakceptowany przez wydawnictwo (i zapewne, o ile zostanie zatwierdzony do druku, musi odczekać swoje w kolejce), a przecież siedzę już nad kolejnymi projektami, i czasu mam coraz mniej, bo lata lecą, a ja nie młodnieję.
To nie będzie żaden przełomowy komiks.
Nie sprzeda się w setkach tysięcy egzemplarzy na całym świecie. Ba, będzie dobrze, jeśli po kilku latach zwróci się przynajmniej koszt jego wydania w naszym pięknym kraju. Prosta historia, opowiedziana w skomplikowany sposób i rysowana metodą "od czasu do czasu".
I tyle.
"N.E.S.T."
Ciąg dalszy nastąpi...
Widzę światło w tunelu.
Zacząłem rysować ten album mając 33 lata (czyli w wieku "Chrystusowym"), kończę mając 42 (czyli głęboko w "smudze cienia"). Czy jest sens robić komiks przez tyle czasu? Nie mam zielonego pojęcia. Dzisiaj, praktycznie na finiszu, większość plansz narysowałbym najchętniej od nowa. Ale nie narysuję, zostaje tak jak jest i niech się inni pomęczą (podczas lektury).
Zostało jeszcze do narysowania jakieś 10% zawartości, wkomponowanie dialogów i narracji, zaprojektowanie kilku dodatkowych grafik, okładki itd. itp. Na takim etapie po prostu trzeba przysiąść i skończyć, zanim człowieka opuszczą resztki entuzjazmu. Szczególnie, że materiał musi jeszcze zostać zaakceptowany przez wydawnictwo (i zapewne, o ile zostanie zatwierdzony do druku, musi odczekać swoje w kolejce), a przecież siedzę już nad kolejnymi projektami, i czasu mam coraz mniej, bo lata lecą, a ja nie młodnieję.
To nie będzie żaden przełomowy komiks.
Nie sprzeda się w setkach tysięcy egzemplarzy na całym świecie. Ba, będzie dobrze, jeśli po kilku latach zwróci się przynajmniej koszt jego wydania w naszym pięknym kraju. Prosta historia, opowiedziana w skomplikowany sposób i rysowana metodą "od czasu do czasu".
I tyle.
"N.E.S.T."
Ciąg dalszy nastąpi...
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Wojciech Stefaniec.
8 komentarzy:
W końcu jakiś komiks Marka Turka. Choć z tego co czytam, wcale nie znaczy, że to już zaraz, już wkrótce. Swoją drogą, kiedyś coś obiło mi się o uszy o zbiorczym wydaniu Fastnachtspiela? To byłby słuszny pomysł.
Kibicuję! I popieram zbiorcze wydanie FAstnachtspiela!
W Melinie podczas jego wystawy było parę bardzo dobrych grafik niezrealizowanego projektu, który czekał w kolejce. Zrobiły na mnie niesamowite wrażenie - najlepsze moim zdaniem, co Marek stworzył. Pytanie: czy to plansze z tego projektu?
tak, to było to
oby więcej takich komiksów...
Kibicuję!
Wygląda fantastycznie! Kibicuję z całych sił!
Kurczę świetnie wygląda. Kibicuję!
Prześlij komentarz