Autor: Dominik Szcześniak
"Pracujesz jako robotnik na budowie, Chlanie z kumplami i oglądanie telewizji to twoje jedyne rozrywki, a mówisz tak mądrze, jakbyś książkę pisał" - mówił w "Szmince" kapitan Michał Pawluk do Jana Rojka, przesłuchiwanego w sprawie brutalnych morderstw prostytutek. Gdzieś podczas przesłuchania przemknął "Krzyk" Muncha. Komiksowi Jerzego Szyłaka i Joanny Karpowicz to jedno nawiązanie, nienachalne i postawione w odpowiednim miejscu, wystarczyło, by wzmocnić i tak mocny przekaz. Wydana w 2003 roku "Szminka" to jeden z najlepszych polskich komiksów.
Siedem lat po "Szmince" ukazał się jej prequel, zatytułowany "Sceny z życia murarza". Nie jest to już mroczna historia kryminalna, a obyczajowa tragedia. Album opowiada o pracy Rojka na budowie, o jego związkach z książkami i odpowiada na pytanie czy rzeczywiście chlanie z kumplami i oglądanie telewizji to jego jedyne rozrywki. Jerzy Szyłak "Scenami" dopowiedział "Szminkę". Tam: zbrodnia i szybka kara. Tu: pokazanie dlaczego decyzja o karze była złą decyzją. Podczas przesłuchania zasada domniemania niewinności odeszła w niepamięć, a psychologiczny gwałt Pawluka na Rojku skutkował szeregiem kategorycznych stwierdzeń. Kwestie, które padły nie tylko z ust Pawluka, ale też żony Rojka i przesłuchiwanych prostytutek, w "Scenach z życia murarza" doczekały się zobrazowania. Oskarżycielski ton ustąpił miejsca ukazaniu tego, jak było naprawdę.
Rojek jest postacią tragiczną. Ten tragizm dobitnie ukazany został zarówno w następujących po sobie scenach z jego życia, jak i we wspomagaczach z zakresu literatury. Trudne relacje z żoną, tamowany popęd seksualny, pierwsze kontakty z prostytutkami oraz pewna istotna decyzja bohatera zostały wsparte cytatami z Szekspira, odniesieniami do Kafki, Bułhakowa i wielu innych (zresztą tytuł każdego z rozdziałów to zarazem tytuł konkretnej książki). Tak jak "Szminka" miała gęsty klimat, spotęgowany mrocznymi rysunkami, tak w "Scenach" gęsto od nawiązań, które pojawiają się również w sferze graficznej każdego rozdziału.
Scenarzysta poprowadził swoich bohaterów po profesorsku. To są ludzie z krwi i kości. Nawet Pawluk, który pojawia się zaledwie na moment, ma swoje 5 minut, podczas których dopowiada swą postać. Wszystko jest na swoim miejscu.
Równie istotna jest forma graficzna "Scen". "Szminka" i debiutujące niebawem "Szelki" to autorskie wizje Joanny Karpowicz i Wojciecha Stefańca, natomiast omawiany album ma charakter antologii. Skoro "sceny", w dodatku powiązane podobnym motywem przy ich zakończeniach, to oddanie ich w ręce kilku twórców wydawało się być pomysłem trafionym.
I takim też pomysłem było.
I takim też pomysłem było.
Największe wrażenie wywarł na mnie fragment rysowany przez Piotra Nowackiego, jedynego wśród znamienitych kolegów i koleżanek, który operuje cartoonowym, a nie około-realistycznym stylem. Nowacki rysował do gotowego scenariusza, ale jego wejście sprawia wrażenie, jakby pisane było właśnie pod niego. Poważna tematyka i jej groteskowe, wręcz sitcomowe zobrazowanie jest niczym fragment "Urodzonych morderców". Genialnie (podkreślam: genialnie) wypadł Olaf Ciszak, świetnie zadebiutował Leszek Wicherek, a kompozycyjne mistrzostwo pokazał Maciej Pałka.
Unka Odya, Marek Rudowski, Rafał Bąkowicz i Maciej Wódz - ich rysunki to klasa. Wśród rysowników zawiódł jedynie Marek Turek, któremu przyszło zrealizować nawiązujący do "Szminki" epilog, co - w odróżnieniu od kolegów - zrobił bardzo zachowawczo.
"Sceny z życia murarza" to lektura obowiązkowa. Jest tu świetny scenariusz, są znakomite rysunki najlepszych twórców w kraju, a detektywi znajdą mnóstwo nawiązań z zakresu kultury i sztuki. Jeśli chcielibyśmy pokazać to, co w polskim komiksie najlepsze, wystarczy pokazać ten album. Wspaniała wizytówka!
rys. Artur Chochowski |
"Sceny z życia murarza" antologia komiksu polskiego pod redakcją Macieja Pałki. Scenariusz: Jerzy Szyłak. Rysunki: Maciej Pałka, Leszek Wicherek, Artur Chochowski, Piotr Nowacki, Sebastian Skrobol, Unka Odya, Marek Rudowski, Olaf Ciszak, Kuba Tarkowski, Rafał Bąkowicz, Maciej Wódz, Marek Turek, Rafał Szłapa. Wydawca: timof i cisi wspólnicy 2010
Tak kibicowaliśmy "Scenom z życia murarza":
1 komentarz:
ej zią, "zachowawcze rysunki" oczywiscie spox i to bezdyskusyjnie (w koncu to 6-ta wersja, wrzuce ci kiedys jak to mialo wygladac "niezachowawczo"), ale kadrowania i kompozycji mi sie nie czepiaj :[
Prześlij komentarz