Autor: Dominik Szcześniak
Wbrew pozorom, zrobienie komiksu o historii logiki nie jest wcale tak trudnym zadaniem - przecież naukę tworzą ludzie, z których każdy ma jakąś historię do opowiedzenia. Ekipa albumu Logikomiks. W poszukiwaniu prawdy to nietrudne zadanie wykonała jednak w sposób ponadprzeciętny, nie ograniczając się do spreparowania obrazkowego bryka dla studentów kierunków wszelakich. Sprytnie rozwiązali sprawę ciągłości wydarzeń, zaakcentowali odpowiednie punkty zwrotne i - być może przede wszystkim - poza ukazaniem losów wielkich logików i ich teorii, znaleźli również miejsce na wplecenie własnych przemyśleń na temat logiki. Dzięki temu czytelnik otrzymuje usystematyzowaną wiedzę na temat historii logiki z interesującym komentarzem odautorskim. I już po kilkunastu stronach lektury tej skondensowanej wiedzy zdaje sobie sprawę, że nie będzie to nudny wykład, który trzeba odbębnić, a wciągająca opowieść o ludziach i ich ideach, którą czyta się za jednym posiedzeniem.
Logikomiks traktuje o logice. Nie, przepraszam. Jest to komiks o życiu Bertranda Russella. Ponownie błąd. Tak naprawdę Logikomiks jest powieścią graficzną traktującą o grupie ludzi - scenarzyście, grafikach i pozostającym w stałej z nimi konsultacji specjaliście od informatyki. Powyższą ekipę poznajemy w momencie pracy nad albumem komiksowym, którego bohaterami są logicy. Obserwujemy twórców w ciągłych dyskusjach na temat charakteru albumu, towarzyszymy im również w trakcie przechadzek po Atenach - mieście, w którym niejeden dumny autochton łatwo się pogubi. Ważnym wydarzeniem z życia autorów komiksu jest wizyta na próbie Orestei Ajschylosa, ale jeszcze ważniejszym - zwłaszcza dla czytelnika - omawianie planu komiksu z uwzględnieniem szczegółowych scen. Te sceny czytelnicy dostają do wglądu. Proporcjonalnie wygląda to mniej więcej tak, że na 5 stron z perypetiami ludzi, którzy robią komiks o logice, dostajemy 50 stron wizualizujących dany fragment tego, co zrobili. A jako, że podporządkowali temat życiu Bertranda Russella, to rzeczywiście jest to również komiks o tym logiku.
Strukturalnie na cały komiks składa się więc sama opowieść, którą twórcy chcieli przedstawić, ubarwiona ukazaniem planu ich działania i relacją z jego tworzenia. Nadaje to Logikomiksowi fenomenalny wymiar: obserwujemy logikę wczoraj i dziś; żmudne przemyślenia Russella, Fregego, Hilberta i Wittgensteina skonfrontowane ze współczesną analizą Christosa Papadimitriou, który zjeżdżając ruchomymi schodami i kupując bilet z maszyny, działającej na zasadzie algorytmu prawi o rzeczach skomplikowanych, które stały się proste.
Sprytnym zabiegiem autorów było skupienie się na wątkach obyczajowych - na życiu Russella, jego romansach i miłostkach, koszmarach wyniesionych z domu rodzinnego, walce z matematyką i stawaniu po jej stronie, efektownych sporach z Wittgensteinem... wszystko tu jest. Opisane klarownie i w sposób, który nie pozwala oderwać się od lektury. Tak naprawdę te wszystkie wątki, które tak łatwo się wchłania, w połączeniu z komentarzem odautorskim, powodują, że z komiksu wynosi się bardzo cenną rzecz: nie informacje, które można znaleźć w brykach, nie kilka nazwisk czy pojęć, lecz sens logiki i to, co powodowało ludźmi, zaprzątającymi sobie nią głowę.
Logikomiks jest logiczny. Jest idealnie i ostatecznie przemyślany. Nawet pozornie nieciekawa oprawa graficzna oparta o jaskrawą, nieco cartoonową kreskę, jest przecież stworzona dla ponad 300-stronicowej cegły, która jest w dodatku cegłą na tyle ważną, że czekanie na nią tak długo jak na Principia Russella i Whiteheada nie miałoby większego sensu.
Ciekawie o historii logiki - to nie problem. Autorzy Logikomiksu pokazują jednak, że można i ciekawie i z sercem i z przekonaniem. Ich powieść graficzna jest świadectwem ich wielkiego zaangażowania w temat. To jest książka, której nie może zabraknąć na półce.
Logikomiks. W poszukiwaniu prawdy. Scenariusz: Apostolos Doxiadis, Christos H. Papadimitriou. Rysunki: Alecos Papadatos. Kolor: Annie Di Donna. Tłumaczenie: Jarosław Mikos. Wydawca W.A.B. 2011
Komiks możesz nabyć tutaj: Sklep Gildia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz