Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

piątek, 12 lutego 2016

Konkwistador - Dufaux/ Xavier

Duet Jean Dufaux i Philippe Xavier póki co znany jest polskim czytelnikom z koncertowego zarżnięcia tematu krucjat we wstrzymanej jakiś czas temu serii Wydawnictwa Komiksowego. W "Konkwistadorze" autorzy wzięli na tapetę inny okres historyczny - równie barwny i będący głęboką studnią ciekawych opowieści: podbój Meksyku i walkę o złoto miasta Tenochtitlan w pojedynku między Hernanem Cortezem a cesarzem Montezumą.
Już pierwsze strony tego tytułu zdradzają metodę scenarzysty. Dufaux ponownie transferuje prototypy bohaterów ze swoich wcześniejszych komiksów, ubierając ich w nowe wdzianka i zmieniając imiona stosownie do epoki i panującego klimatu. Korzysta z wypracowanego przez siebie szablonu tworzenia scen komiksowych, gra na utartych schematach dramaturgicznych i sprawia wrażenie scenariuszowego reproduktora, tworzącego nowe teksty szybko i według równania matematycznego. I choć po raz kolejny zdradza swój warsztat, to "Konkwistadora" czyta się nadzwyczaj przyjemnie. 
Poza wprowadzeniem, nadającym serialowi aurę tajemniczości oraz momentami, ukazującymi stosunki dyplomatyczne między Montezumą a Cortezem, komiks skupia się na świętokradczej misji drużyny wybrańców. Stereotypowi bohaterowie (osiłek, hultaj-znachor, ksiądz, przystojniak oraz piękna i niebezpieczna w jednym) podstępem wykradają złoto ze skarbca Montezumy. Worki z precjozami mają ugruntować pozycję Corteza. Problem w tym, że zaślepieni żądzą bogactwa bohaterowie zabierają ze skarbca coś, czego nie powinni nawet dotykać. Tym samym budzą starożytną, niszczycielską moc. Dufaux centralnym punktem opowieści uczynił pościg za złodziejami i towarzyszącą mu rzeź. Trup ściele się gęsto, a sentymenty odchodzą na bok. 
Scenariusz, choć pisany od linijki, jest klimatyczny i wyłamuje się ze standardów, obecnych w europejskich produkcyjniakach. Rysunki przykuwają oko głównie wtedy, gdy Xavier poświęca się skrupulatnemu oddaniu plenerów i budynków. Tętniąca życiem dżungla, opuszczone świątynie, imponujące miasto Tenochtitlan, rozbite statki - wszystko to rzeczywiście wygląda interesująco, w czym również zasługa kolorysty Jeana-Jacquesa Chagnauda, który dość umiejętnie posługuje się paletą barw.
Nad "Konkwistadorem" dość wyraźnie unosi się zapach wtórności. Lecz nie dla pragnących oryginalnych fabuł ten komiks został stworzony. Album Dufaux i Xaviera zadowoli tych czytelników, którzy lubią czytać historie oparte na faktach z dodanym pierwiastkiem nadprzyrodzonym i nie mają problemu z tym, że "to już było". Solidna, rozrywkowa lektura. 
"Konkwistador (tom 1 i 2)". Scenariusz: Jean Dufaux. Rysunki: Philippe Xavier. Kolor: Jean-Jacques Chagnaud. Tłumaczenie: Jakub Syty. Wydawca: Sideca, Warszawa 2015.
Komiks można nabyć tutaj: Sklep. Gildia.pl

Brak komentarzy: