Ideą "Pokaż ścianę!" jest pokazywanie Waszych kolekcji oryginalnych plansz, rysunków wiszących na ścianie, ale też malowideł naściennych. Jeśli macie oryginały komiksowe - pochwalcie się na łamach "Ziniola". Jeśli trzymacie plansze w szufladach - hej! Wynieście je na ściany, to jest miejsce dla nich. Cyknijcie fotkę, dopiszcie kilka słów i podeślijcie na ziniolowy adres mejlowy.
Dzisiaj przedstawiamy dokonania Michała Klimczyka:
Malowanie murali u mnie zaczęło się dość przypadkowo. Jedno ze zdarzeń, które to zapoczątkowały było dość śmieszne. Kiedyś u kolegi, będąc pod wpływem różnych rzeczy, oparłem się o ścianę i zostawiłem na niej plamę. Jak to zobaczyłem to wybełkotałem, żeby się nie martwił, że mu tu coś namaluję. Malowidła zobaczyła dyrektorka the International School of Krakow, gdzie kolega pracował i zapytała czy nie chciałbym pomalować dla nich przedszkola. Zgodziłem się, poprosiłem tylko o pomoc moją żonę (wtedy jeszcze dziewczynę), bo to już było dużo malowania; okazało się, że bardzo fajnie nam to wspólnie wychodzi i od tej pory od czasu do czasu nas ktoś poprosi, żeby mu zrobić mural.
Przesyłam też zdjęcia z jednego prywatnego zamówienia. Rodzice, którzy mieli dwóch synków, jednego malutkiego, poprosili o taki morski temat dla niego; starszy chciał postaci z ulubionych kreskówek.
Praktimed to prywatna przychodnia w Krakowie. Ludzie z zarządu wiedzieli, że robimy takie rzeczy i zapytali czy nie zrobilibyśmy malowideł w poradni dla dziecka zdrowego i chorego. Tak się dobrze złożyło, że było to w okresie wakacji i byliśmy w kraju. Musiałem przygotować projekty i po zatwierdzeniu zabraliśmy się do pracy - rezultaty przesyłam na zdjęciach.
W Edynburgu mieliśmy mniej szczęścia. Jakiś czas temu zgłosił się na uczelnie gdzie studiowaliśmy basen publiczny dla dzieci. Mieliśmy zrobić dla nich mural taki jak na projekcie, ale w międzyczasie zdążyli zbankrutować :)
Razem z Karoliną bardzo lubimy takie rzeczy. Czasem dla znajomych robimy murale po kosztach, czasem dostajemy jakieś zlecenie, ale z racji tego, że dzielimy życie pomiędzy Edynburg i Kraków malujemy ściany okazjonalnie.
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Pokaż ścianę!" jest Daniel Grzeszkiewicz
2 komentarze:
super!
Do licha, ogłaszajcie się w szpitalach. Z dziecięciem poniewierałam się sporo, takie ściany na pewno by pomogły w przebywaniu w takich przybytkach.
Prześlij komentarz