Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kibicujemy - Ja Nina Szubur. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kibicujemy - Ja Nina Szubur. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 2 sierpnia 2018

Ja, Nina Szubur - Chmielewski

Ja, Nina Szubur to adaptacja powieści Anna Inn w grobowcach świata Olgi Tokarczuk. Adaptacji dokonał Daniel Chmielewski, autor takich komiksów jak Zapętlenie czy Zostawiając powidok wibrującej czerni, a w głównej roli wystąpiła jego żona, również autorka komiksów, Olga Wróbel.
Akcja komiksu rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w stojącym na środku pustyni i otoczonym murami mieście Uruk. Miasto składa się z trzech poziomów. Im niższy poziom - tym niższa ranga społeczna, dostępne przywileje i zaplecze sanitarne. I w tymże mieście tytułowa Nina Szubur rusza na pomoc swojej ukochanej Inannie, która zostaje uwięziona w jego podziemiach. Dryfując między poziomami, tajemniczymi pomieszczeniami i częstującymi różnymi koncepcjami ludźmi, bohaterka szybko uświadamia sobie, że nic tu nie jest tym, czym się wydaje. 
Ja, Nina Szubur to komiks, który nie zarasta kurzem na półce, ponieważ przeznaczony jest do wielokrotnej lektury. Podczas pierwszego czytania nie wychwyciłem wszystkiego i z przyjemnością będę do niego wracał. Dlaczego? Bo to dzieło fantastyczne na każdym poziomie. Cudownie zaadaptowane i narysowane z głową. 
Jest to też mistrzostwo formy. Wyłapywaczom błędów dam pewną podpowiedź: kiedy już wyłapiecie, że Chmielewski daje za mało światła w dymku, że tekst ucieka mu poza ramkę kadru, że ciągłość komunikatu między dymkami zaburzona jest brakiem wielokropka, i wreszcie, że plansze z poziomu uciekają w pion, to wiedzcie, że tak miało być. Daniel Chmielewski niejednokrotnie pokazał, że lubi sobie poeksperymentować z każdą składową komiksu. Nie jest to eksperymentowanie dla samej sztuki. Wszystko zyskuje uzasadnienie.  
Bywa, że kadry komiksowe to dla Chmielewskiego słowa, a plansza to zdanie. Wielokrotnie złożone, ze słów i obrazów. Rysunek jest przecinkiem albo kropką. Plansze wędrują z pionu w poziom, wszystko dopracowane jest w najdrobniejszym szczególe. 
Ten komiks jest zaprojektowany w sposób bardzo przyjazny dla czytającego i nawet zamysł autora, który początkowo wydał mi się dość karkołomny i niepotrzebny, a który to polegał na obracaniu albumu przed przewróceniem konkretnej strony, nie tyle nie przeszkadza, co okazuje się być niezbędny. 
Większość plansz w albumie to absolutne mistrzostwo. Dynamika, precyzja, świetna kompozycja… Dla takich albumów czyta się komiksy. 
Bardzo chciałem znaleźć jakiś mankament, żeby nie wyjść na płaszczącego się i wyrzygującego pochlebstwa recenzenta, ale nawet okładki, która początkowo kompletnie mi się nie podobała, po lekturze nie zamieniłbym na żadną inną.
"Ja, Nina Szubur". Autor: Daniel Chmielewski (na motywach powieści Olgi Tokarczuk "Anna Inn w grobowcach świata"). Wydawca: Wydawnictwo Komiksowe, 2018

wtorek, 20 lutego 2018

Kibicujemy (460)

"Kibicujemy komiksiarzom" to rubryka, w której twórcy komiksowi opowiadają o tym, nad czym aktualnie pracują. Pokazują zdjęcia z placu boju, pozwalają nam zerknąć w ich szuflady i uchylają rąbka kadru lub planszy. Ziniol kibicuje komiksiarzom! Pokibicujcie z nami!

Sławek Lewandowski ostatnio trochę się zdenerwował, ale już nieco ochłonął. Pamiętajmy, że poza Problemem numer 3, któremu kibicowaliśmy, Sławek pracuje nad jeszcze jednym projektem, o którym wspomnieć w "ostatecznym kibicowaniu" należy...

Sławek Lewandowski: O czym by tu jeszcze nie napisać ?
Nie napiszę o komiksie Piraci, który równocześnie z Problemem 3 rysuję na zmianę.
Dziwny mam okres komiksowania – dawno już nie wydałem komiksu, a jednak ciągle coś piszę i rysuję.
Piraci to historia zakręcona jak mój western. Rozwija się zbytnio, wątki się rozprzestrzeniają - muszę skracać.
Sztuka skracania jest bardzo ważnym elementem sztuki.
Czechow się na tym opierał tworząc - przecież nie będę się kłócił z Czechowem.
Więc znowu – banda łotrów, kobiety lekkich obyczajów, intryga kryminalno-łotrzykowska, przygoda na morzu, lądzie, w tawernie, wojna, pokrętna miłość, zdrada, nienawiść – wszystko to będzie w tym komiksie.
I to jest właśnie to, o czym nie chciałem pisać.
Więc nie piszę.
Napiszę tylko że...
Kibicuję wszystkim ludziom którzy tworzą -  komiksy, wiersze, piosenki, poematy - wszystkim którzy pobudzają robaczki chodzące pod czaszkami do działania - do myślenia.  Warto je pobudzać. Kiedy robaczki śpią, rzeczywistość jest kiepska. Kiedy biegają jak opętane, czujemy że żyjemy.

pozdrawiam wszystkich twórców, Sławek Lewandowski

Dołączamy się do pięknych kibicowskich życzeń Sławka i oczywiście również kibicujemy WSZYSTKIM. Na przykład kibicujemy Łukaszowi Godlewskiemu, który dwa dni temu opublikował kolejną, 36. już planszę Malarza
Kibicujemy Danielowi Chmielewskiemu, który wczoraj poinformował, że została mu do narysowania JEDNA strona komiksu Ja, Nina Szubur
Kibicujemy Maciejowi Jasińskiemu i Piotrowi Nowackiemu w pracach nad Misiem Zbysiem, którego pierwszą planszę ujawnił niedawno wydawca - kultura gniewu
A wreszcie kibicujemy Łukaszowi Kowalczukowi, który nie dość, że otrzymał testowe egzemplarze zbiorczego wydania Nienawidzę ludzi, które wyglądają tak...

...to jeszcze zapowiedział coś takiego:

Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej Kibicujemy komiksiarzom jest Piotr Nowacki

środa, 7 lutego 2018

Kibicujemy (451)

"Kibicujemy komiksiarzom" to rubryka, w której twórcy komiksowi opowiadają o tym, nad czym aktualnie pracują. Pokazują zdjęcia z placu boju, pozwalają nam zerknąć w ich szuflady i uchylają rąbka kadru lub planszy. Ziniol kibicuje komiksiarzom! Pokibicujcie z nami!
"Zostało mi do narysowania dziesięć stron" - ogłosił wczoraj Daniel Chmielewski. Rysowanie Ja, Nina Szubur niebawem zostanie zakończone. Zaplanowana na Festiwal Komiksowa Warszawa premiera albumu na podstawie powieści Olgi Tokarczuk nie będzie jedyną publikacją autora.
- W maju będzie miała również premierę książka Miasto Złotej z wydawnictwa Tadam, gdzie z kolei ja tylko pisałem, a ilustracje maluje Magda Rucińska - mówi Chmielewski. - Kolejna wspaniała kolaboracja, gdzie nadajemy na tych samych falach, ale gdzie Magda przedstawia pomysły, które w mojej bardzo konkretnej i przyziemnej głowie, nie mogłyby się zrodzić.
Rucińska & Chmielewski - to brzmi jak duet marzeń! Kibicujemy, wyczekując maja z niecierpliwością. Nie próżnuje również Daniel Gizicki, autor serii Farma Intelectual Life oraz scenarzysta wielu albumów opublikowanych w przeciągu ostatnich lat. Daniel obecnie zaangażowany jest w kilka projektów, których prezentację rozpoczynamy od reanimowanego trupa, który leżał martwy od kilkunastu lat!
- Razem z Grześkiem Pawlakiem reaktywowaliśmy wydawnictwo Celuloza, czyli jeden z szyldów, pod którym lata temu wydawałem komiksy swoje i innych autorów - mówi Gizicki. - Celuloza ma być typowym projektem DIY, gdzie wszystko robimy sami. Na początek chcemy wydać zeszyt Centrum wszechświata - historię SF, która powstała jako wynik udziału Grześka w poznańskiej odsłonie projektu 24h comics day (ja uczestniczyłem zdalnie). W tym samym czasie premierę powinien mieć dodatkowy albumik dla fanów kreski Grześka. Ponadto w ramach Celulozy chcemy wydawać inne tytuły, zarówno wznowienia naszych (i współpracowników) komiksów, które ukazywały się w zinach i antologiach (i nie są już  dostępne) oraz nowe rzeczy. 
To nie jedyna wspólna akcja komiksowa płodnego duetu.
- Pracujemy z Grześkiem także nad serią Mercy, która jest bardzo luźną kontynuacją wątków z wydanej 12 lat temu antologii Paronomazja. Mercy to historia kryminalna, dziejąca się w USA a konkretnie w rejonie Atlanty. Składać się będzie z czterech zeszytów/rozdziałów po 22 strony. 
Do planów Daniela i Grześka wrócimy jeszcze nie jeden raz, a tymczasem kibicujemy im w tych zacnych inicjatywach!
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej Kibicujemy komiksiarzom jest Rafał Szłapa

poniedziałek, 5 lutego 2018

Kibicujemy (449)

"Kibicujemy komiksiarzom" to rubryka, w której twórcy komiksowi opowiadają o tym, nad czym aktualnie pracują. Pokazują zdjęcia z placu boju, pozwalają nam zerknąć w ich szuflady i uchylają rąbka kadru lub planszy. Ziniol kibicuje komiksiarzom! Pokibicujcie z nami!
Daniel Chmielewski nad albumem Ja, Nina Szubur pracuje od początku 2016 roku. Ostatecznie komiks zostanie opublikowany przez Wydawnictwo Komiksowe w maju, podczas Festiwalu Komiksowa Warszawa. 
- Obecnie kończę rysować ostatnie kilkanaście stron, a pierwsze 2/3 albumu poszły już do korekty - relacjonuje Chmielewski. - W marcu będę nakładał komputerowo trochę koloru na nieskończonych jeszcze stronach, w kwietniu całość trafia do drukarni.
- Bardzo się cieszę z tego tego albumu - dodaje. - Po pierwsze, bo wydawca Wojtek Szot i Olga Tokarczuk, autorka Anny In w grobowcach świata, na bazie której powstaje komiks, w pełni mi zaufali i dali wolną rękę. Po drugie - bo mogłem odejść od tematyki autobiograficznej i po raz pierwszy na taką skalę spróbować swoich sił w czymś na kształt science fiction. Choć rzecz zakorzeniona jest w obecnej sytuacji geopolitycznej i czerpie z pomysłów sytuacjonistów (grupy twórców i teoretyków działających najprężniej w latach 50. i 60. we Francji).

- Zależało mi na tym, by komiks nie był tylko rozwodnionym gadżetem towarzyszącym książce, a autonomiczną pracą - mówi Daniel Chmielewski. - W tym aspekcie inspirowałem się japońską kulturą adaptowania mang na anime - chociażby Akiry, gdzie występują te same postacie, ale często w różnych rolach, z inaczej poprowadzoną narracją. Książka Olgi też jest ostatecznie adaptacją - zlepkiem kilku mitów związanych z sumeryjskimi bóstwami, więc dla czytelników analitycznych będzie dużo zabawy w porównywaniu książki i komiksu ze sobą, ale też z materiałem wyjściowym, czyli z mitami.
- Chociaż jest to pod wieloma względami najbardziej standardowy i mainstreamowy komiks, jaki zrobiłem w karierze (większość kadrów wpisanych jest w siatkę 4 x 2 kadry na stronę), to wydaje mi się, że przyszykowałem kilka bardzo ekscytujących formalnych niespodzianek i nie byłbym sobą, gdybym bardzo linearną narrację (jest to w pewnym sensie komiks drogi, którego akcja dzieje się na przestrzeni kilku dni) nie "popsuł" różnymi zabawami z percepcją czasu, motywem kluczowym w mojej twórczości.
Za okładkę i projekt niekomiksowych elementów odpowiada Alicja Kobza z Poważnego Studia. 

- Od czasów studenckich a to współpracowaliśmy przy różnych projektach, a to występowaliśmy wspólnie w video-artach i czuję, że mamy bardzo silną twórczą więź. Jak tylko zobaczyłem stworzoną przez nią makietę całości, to zakochałem się we wszystkich rozwiązaniach. Ta kolaboracja wydaje mi się bardzo istotna, bo ja myślę komiksem, a Alicja potrafi zawrzeć kilka idei i motywów albumu w pozornie prostym typograficznym rozwiązaniu, na który ja bym w życiu nie wpadł. 
Maj i premiera komiksu już niebawem! Kibicujemy, by wszystko się udało. A tymczasem Piotr Nowacki końcówkę minionego roku miał wybitnie komiksową: Przyatakował Plonkiem, następnie dołożył Klopsem i... cisza. Cóż porabiasz, niezwykle zapracowany młody artysto? - zapytaliśmy popularnego Jaszcza. Odpowiedział konkretnie:
- Miś Zbyś i Borsuk Mruk tym razem nietypowo. Będzie komiksowo-łamigłówkowo, więc dzieciaki obserwując ich kolejne śledztwo będą musiały im bardzo aktywnie pomagać. Więcej nie powiem. Prace ruszyły. Dołączam tajemniczy szkic.
A co z komiksami dla dorosłych?
- Na tym froncie też nie próżnuję. Za grubą pengę podkupiło mnie wrocławskie wydawnictwo Bazgrolle i zgodziłem się wesprzeć ich najnowszy projekt, którego premiera już za nieco ponad miesiąc na Szlamfeście. Wraz z XNDRem powołaliśmy do życia zupełnie nowego, bardzo konkretnego bohatera. Nad wszystkim artystyczną pieczę sprawuje Mistrz Fil, służąc radą, uwagą, rastrem i puszką Peppego.
- A wraz z moimi druhami doli i niedoli, Pokembrami, szykujemy różne mniejsze i większe projekty - dodaje Jaszczu. - Coś szponcimy w naszych laboratoriach już teraz - za chwilę ruszą pracę nad trzecim tomem serii W koronie. Na razie nie zdradzę więcej konkretów. Rzeczy się dzieją. Wspierajcie i kibicujcie!
Co możemy dodać? Kibicujemy!
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej Kibicujemy komiksiarzom jest Wojciech Stefaniec