"Kibicujemy komiksiarzom" to rubryka, w której twórcy komiksowi opowiadają o tym, nad czym aktualnie pracują. Pokazują zdjęcia z placu boju, pozwalają nam zerknąć w ich szuflady i uchylają rąbka kadru lub planszy. Ziniol kibicuje komiksiarzom! Pokibicujcie z nami!
Od zeszłotygodniowego kibicowania jego dziecięcym produkcjom do dzisiaj niektórych bolą gardła. A przecież Adam Święcki powoli i systematycznie tworzy również komiksy dla starszego odbiorcy.
- Pierwszym z nich jest Cela nr 1 - mówi autor. - To kryminał nie całkiem na poważnie: z dość absurdalnym humorem, ale trzymający w napięciu i mrożący krew w żyłach. Dlatego przy lekturze warto rozgrzać się czymś mocniejszym. Połowa albumu, czyli 40 stron, jest już narysowana. Ciągle też rysuję Leśne licho, czyli następcę Oczu dla kruka - kolejną część cyklu Przebudzone legendy. Terminu ukończenia jeszcze podać nie mogę, ale cieszyłbym się, gdyby udało się zakończyć w tym roku. Ok. 120 stron w czerni i bieli. Tymczasem zapraszam do zapoznania się z albumem Dziewanna, szczury i inne historie, gdzie znajdują się krótsze opowieści z kręgu Przebudzonych legend.
Ambitne plany ma nie tylko Adam Święcki. Również u Jana Mazura, autora Milito Pro Christo, Żywej biblioteki czy albumu Tam, gdzie rosły mirabelki założony cel jest godny podziwu.
- W tej chwili pracuję nad swoim następnym autorskim albumem - zdradza Jan Mazur. - Tytuł roboczy to Koniec świata w Makowicach. Będzie to historia atomowego konfliktu widzianego z perspektywy małej wsi znajdującej się na polskiej ścianie wschodniej. Nie chcę jeszcze zdradzać fabuły (szczególnie, że jestem jeszcze w trakcie pisania scenariusza), ale już teraz mogę powiedzieć, że będą wybuchy, chińskie drony i białostoccy anarchiści. Bardzo bym chciał, żeby komiks ukazał się jeszcze w tym roku. Czy tak się stanie, zobaczymy. Dużo w tej materii zależy od potencjalnego wydawcy. Całość będzie liczyła najpewniej koło 200 stron, oczywiście w czerni, bieli i brzydkich ludzikach.
Jan Mazur ma co powiedzieć na temat swojego projektu, ale - ze względu na wczesny etap produkcyjny - nie za bardzo ma co pokazać. A czasami bywa odwrotnie - na przykład w przypadku Marcina Surmy, który pracuje nad...
Wszystkim twórcom dzisiejszego odcinka kibicowskiego cyklu kibicujemy z całych sił!
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej Kibicujemy komiksiarzom jest Marcin Rustecki
Od zeszłotygodniowego kibicowania jego dziecięcym produkcjom do dzisiaj niektórych bolą gardła. A przecież Adam Święcki powoli i systematycznie tworzy również komiksy dla starszego odbiorcy.
- Pierwszym z nich jest Cela nr 1 - mówi autor. - To kryminał nie całkiem na poważnie: z dość absurdalnym humorem, ale trzymający w napięciu i mrożący krew w żyłach. Dlatego przy lekturze warto rozgrzać się czymś mocniejszym. Połowa albumu, czyli 40 stron, jest już narysowana. Ciągle też rysuję Leśne licho, czyli następcę Oczu dla kruka - kolejną część cyklu Przebudzone legendy. Terminu ukończenia jeszcze podać nie mogę, ale cieszyłbym się, gdyby udało się zakończyć w tym roku. Ok. 120 stron w czerni i bieli. Tymczasem zapraszam do zapoznania się z albumem Dziewanna, szczury i inne historie, gdzie znajdują się krótsze opowieści z kręgu Przebudzonych legend.
Ambitne plany ma nie tylko Adam Święcki. Również u Jana Mazura, autora Milito Pro Christo, Żywej biblioteki czy albumu Tam, gdzie rosły mirabelki założony cel jest godny podziwu.
- W tej chwili pracuję nad swoim następnym autorskim albumem - zdradza Jan Mazur. - Tytuł roboczy to Koniec świata w Makowicach. Będzie to historia atomowego konfliktu widzianego z perspektywy małej wsi znajdującej się na polskiej ścianie wschodniej. Nie chcę jeszcze zdradzać fabuły (szczególnie, że jestem jeszcze w trakcie pisania scenariusza), ale już teraz mogę powiedzieć, że będą wybuchy, chińskie drony i białostoccy anarchiści. Bardzo bym chciał, żeby komiks ukazał się jeszcze w tym roku. Czy tak się stanie, zobaczymy. Dużo w tej materii zależy od potencjalnego wydawcy. Całość będzie liczyła najpewniej koło 200 stron, oczywiście w czerni, bieli i brzydkich ludzikach.
Jan Mazur ma co powiedzieć na temat swojego projektu, ale - ze względu na wczesny etap produkcyjny - nie za bardzo ma co pokazać. A czasami bywa odwrotnie - na przykład w przypadku Marcina Surmy, który pracuje nad...
Wszystkim twórcom dzisiejszego odcinka kibicowskiego cyklu kibicujemy z całych sił!
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej Kibicujemy komiksiarzom jest Marcin Rustecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz