Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

wtorek, 24 grudnia 2013

Kibicujemy (375)

Ósma wybiła! Tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, zalecam wykonanie kilku banalnie prostych czynności celem zrobienia kawy, po czym zapraszam do kibicowania komiksiarzom! Mobilizowania ich do dalszej pracy i wymyślania pomysłów! Badania wykazały, że najlepszy dzień mają ci, którzy zawsze z rańca kibicują komiksiarzom. Kibicuj i Ty!
Paweł Płóciennik skończył prace nad komiksem "Pinki" tak szybko, że Ziniol nie zdążył porządnie pokibicować. Tak, jak komiks zapowiadaliśmy, tak przynosimy Wam wieści o jego ukończeniu. Mówi Szaweł: 
O komiksie o Pinkim zacząłem myśleć tuż po premierze "Naleśników Z Jagodami". Czyli jakoś w czerwcu. Dzisiaj mogę już ogłosić zakończenie prac nad albumem. W sumie wyszło 187 stron historii i 13 stron dokumentacji. Te pół roku spędzone z Pinkim to właściwie scenariusz komiksu. Miałem bazę wokół której drążyłem, jednak każdy nowy dzień przynosił nowe tematy i sprawy, które chciałem poruszyć. Zadziałała synchroniczność pewnych zdarzeń. Nagle na mieście pojawiły się plakaty z Frankiem Zappą, w sierpniu odbył się koncert Rogera Watersa, na który zaprosiłem Pinkiego. Załapaliśmy się nawet do głównego wydania wiadomości jednej ze stacji. Mówię tam: "To jest Krzysztof Brandt, największy fan Pink Floyd jakiego nosiła ziemia!" i cięcie. Nie będę zdradzał za wiele z ostatniego półrocza, co wtedy się wydarzyło i jaki wpływ to miało na fabułę albumu, ponieważ o tym chcę wam właśnie opowiedzieć. Jeśli chodzi o to kiedy ukaże się "Pinki" to obstawiam pierwsze półrocze 2014 roku. Póki co nie będę zdradzał kto jest wydawcą, ponieważ nie jest to jeszcze przesądzone. Jeszcze trochę będzie trzeba poczekać, ale przez ten czas planuje kilka akcji około komiksowych. 
Zachęcam do tworzenia i przesyłania mi na maila (bądź wklejania na fanpage) fanartów, grafik z udziałem Pinkiego. Na dżimim pejdżu planuję odpalić galerię Online "Pinki & Przyjaciele". Na dobry początek dostałem dwa czadowe rysunki od Jana Sidorownina i Norberta Rybarczyka. Wspaniałe jest to, że tyle osób angażuje się w pinkowy proces. Odczuwam ogromne wsparcie z różnych środowisk, od ludzi, którzy znają Pinkiego i czekają na tą historię. Mam nadzieję, że Plac Zbawiciela niebawem zacznie huczeć od plotek.  
"Wiesz po mieście taka plotka hula,
że w pobliżu tęczy statek ufo wylądował
i że ktoś różowy katapultował się tam,
znakiem pokoju ochrzcił Zbawixa Plac". 
(fragment tekstu, który szykuję do piosenki o Pinkim. Numer z teledyskiem zaprezentuję na początku lutego
Wszystkie nadchodzące informacje i niusy tradycyjnie można śledzić na www.facebook.com/plociennikart. Obczajcie i kibicujcie dalej. Jedziesz!

A tutaj możecie zobaczyć jak Szaweł rysuje jeden z kadrów. Kibicujemy!