Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

czwartek, 28 czerwca 2012

Kibicujemy (275)

Autor: Dominik Szcześniak Kibicujcie Tomkowi Kleszczowi, nawet pomimo tego, co poniżej przeczytacie. Twórca Kamienia Przeznaczenia w swoim stylu:
Drodzy czytelnicy, wszystko co dobre kiedyś się kończy, nie inaczej ma się sprawa z ziniolowym kibicowaniem. Byłem dość częstym gościem, jeśli się znudziłem to nie przepraszam. Redaktorom Szcześniakowi i Pałce dzięki za pomysł, realizację i miejsce w rubryce. Założę się, że zamykają rozdział bo WAM, drodzy twórcy, autorzy, rysownicy i inne powiązane elementy nie chciało się prezentować waszych pomysłów. Ale wcale się wam nie dziwię. Na zakończenie to, co umiem robić najgorzej: rysunek. Nigdzie was drodzy czytelnicy nie zapraszam, bo i tak nie będzie się wam chciało nigdzie kliknąć, więc pozostawiam was w chwili ciszy, żebyście mogli się zachwycać moją amatorszczyzną. Pzdr T.
Ciąg dalszy nastąpi...
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Wojciech Stefaniec.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Aj, sporo w tym żalu.

Anonimowy pisze...

Też tak to odczytałem. Głowa do góry Tomek.

Anonimowy pisze...

Tomku, niepotrzebnie się denerwujesz. Taki niestety mamy rynek i raczej już się tego nie zmieni. Nawet w Stanach mają coraz większe problemy z upłynnieniem swoich produkcji.

Tomek pisze...

Panowie, to ani żal, ani nerwy. Napisałem jak jest, i tyle, przecież jak się nie ma do czego uśmiechać, to się nie uśmiechamy ;]

arcz pisze...

No nie wiem, Tomku. Mówisz, że nie żal, ale ten wylewa się z każdego zdania.

I szczerze mówiąc, to Twoje tego typu podejście - nie raz przecież prezentowane - zniechęca mnie do sięgnięcia po którąkolwiek z części Kamienia Przeznaczenia.

Tomek pisze...

I nie ostatni, tak to jest że każdy ma prawo prezentować takie podejście, na jakie ma ochotę, a ja jestem marudnym gościem i raczej się nie zmienię, to raz, a dwa ja nikogo nie zachęcam do sięgania po Kamień. Ci którzy chcą, sięgają, Ci co nie chcą, nie sięgają, to nie hipermarket, a ja nie jestem hostessą żeby żeby z głupim uśmiechem wciskać Ci darmowe koreczki. Skoro kupujesz towar nie dla towaru, a dla sprzedawcy twój wybór. Pzdr.