
A ów materiał to rasowy komiks obyczajowy, oscylujący wokół kwestii seksualności w przeróżnych jej odmianach. Konig opowiada o heteroseksualiście, który po nieudanej próbie samobójczej (zainicjowanej wskutek opuszczenia przez dziewczynę) wkręca się w grono homoseksualistów by odreagować stratę. Axel Feldheim jest typowym macho, umięśnionym i niedogolonym. Takim, na którego lecą absolutnie wszyscy w tym komiksie. Wysyłając Axla na wędrówkę po pedalskich imprezach, Konig konfrontuje ze sobą zachowania charakterystyczne dla konkretnych orientacji seksualnych, co stwarza mu nieograniczone pole do tworzenia komicznych sytuacji (świetne odsłony z "grupą wsparcia dla mężczyzn" bombardowaną dobrymi radami przez homoseksualistę). W swoich obserwacjach wykazuje się równym traktowaniem gejów i heteryków, stwierdzając wręcz, że "w każdym siedzi gej". Walczy tym samym ze stereotypami, z jakimi zwykło się wiązać homoseksualistów.
Ogromnym plusem Koniga jako komiksiarza jest umiejętność konstruowania konkretnych, zabawnych i mięsistych dialogów. "Mężczyzna - przedmiot pożądania" nie jest co prawda zapisem życia gejowskiej pary, skupionym w zabawnej formie kilkuplanszówki (jak to miało miejsce w przypadku "Konrada i Paula") - w zwartej, ponad stu stronicowej fabule również jest miejsce zarówno na humor kloaczny, jak i bardzo trafne i mądre obserwacje dotyczące życia. Przeważa to drugie, dzięki czemu zamiast łóżkowych wygibasów Konrada i Paula, możemy obcować z nieco mniej dosadnym i wulgarnym traktowaniem tematu. Co nie znaczy, że mniej zabawnym.
Czerpiąca inspiracje z undergroundu kreska Koniga jest prosta, a kolejne rysunki pojawiają się w podobnych układach kadrów na niemal identycznie skomponowanych stronach. Nie jest to zarzut, a raczej wręcz niezbędnik dla tego rodzaju opowieści, w których istotne jest przede wszystkim płynne prowadzenie fabuły, a nie fajerwerki graficzne. "Mężczyzna - przedmiot pożądania" zaadaptowany został na potrzeby filmowe. Próżno doszukiwać się tej brudnej podziemnej krechy w buzi Tila Schweigera, który zagrał w filmie główną rolę. Adaptacja spotkała się jednak z dużym poklaskiem publiki i krytyki, a film stał się jednym z najpopularniejszych w niemieckiej kinematografii.
"Mężczyzną - przedmiotem pożądania" wydawnictwo Abiekt.pl zaatakowało nieco z zaskoczenia. I bardzo bym sobie życzył więcej tego typu niespodzianek. Komiksów inteligentnych, świetnie napisanych i kipiących dowcipem jakby jakoś mniej się u nas na rynku zrobiło. Ten niewątpliwie do nich należy. Dlatego wszystkich niezdecydowanych, o każdej orientacji seksualnej i dowolnym kolorze skóry Czytelników odsyłam do zapoznania się z tą produkcją.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz