Autor: Łukasz Kowalczuk

Ja nie miałem wcześniej okazji trafić na internetową wersję i nie żałuję. Dzięki temu lektura była jeszcze większym przeżyciem. Nikt, komu pokazuję La Masakrę, nie spodziewa się tego, co nastąpi po odpieczętowaniu koperty. Jest pot i łzy, gdyby można było krwawić ze śmiechu to byłaby też posoka.
Oto opinia o "La Masakrze", którą znalazłem na facebooku wydawcy (pisownia oryginalna): „sempe spotyka raczkowskiego i idą do ojca rene po scenariusze(...)”
Moim zdaniem to Sławomir Mrożek w swoim rysunkowym wydaniu opętany przez starożytnego demona świńskiego rechotu (tego od „hłe hłe” Gmocha i „czy można zgwałcić prostytutkę” Leppera).
Warto przeczytać obszerną rozmowę z Maxem Atlantą zamieszczoną na samym końcu komiksu (bardzo lubię tego typu bonusy). Wywiad rzuca nowe światło na dokonania artysty i może przekonać wielu czytelników do twórczości tego autora.
Polecam i pluję sobie w brodę, że nie kupiłem kilku egzemplarzy więcej.
Fajnie byłoby rozdawać je dzieciom.
"La Masakra". Autor: Max Atlanta. Wydawca: ATY 2011
Autor recenzji jest autorem bloga Hatecore.pl
8 komentarzy:
Zachwalacie te bohomazy, odbijane na ksero - koledzy, kolegom. Tymczasem Pan Bogusław Polch nie doczekał się jeszcze Szkicownika, co uważam za skandal.
I co to za autor, który nie ma odwagi podpisać się własnym nazwiskiem, szkalując m. in. myślistwo? Są na to paragrafy.
Czuję delikatną złośliwość? Ja np. chętnie pooglądałbym szkicownik Pana Polcha, a recenzowany tytuł to faktycznie bohomazy, ale skoro śmieszne, to kreska im lepsza nie potrzebna.
Ja bym ten komiks przetłumaczył i rozdawał w Brukseli z okazji polskiej prezydencji, w ramach akcji "uśmiechnij się, nie myśl o kryzysie".
A Max Altana w Tokio będzie? Ponoć tam mają być najlepsi polscy artyści.
A tak poważnie, mam nadzieję, że będzie tam coś na poziomie, jak Papcio Chmiel albo coś z KRAKERSa.
@M.Sledzinski: Śmiejesz się z Pana Bogusława, a pewnie nie wiesz, że on medal dostał i wyróżnienia w Łodzi.
Franc Konewka
A ja bym chciał Szkicownik Maxa Atlanty ;-) Rzuciłem okiem sobie w CK kiedyś, śmieszne, bezpretensjonalne, fajne.
@Tomy Skoro chcesz, to może sobie po prostu kup. Niedawno przecież wyszedł.mes
Nie będzie nic z Krakersa bo Michaś ukrywa się przed ABW.
@Tomek - "Czuję delikatną złośliwość?"
Delikatną? He, he, he. A tak na serio. Nie mogę się doczekać, kiedy agent Maxa z Zielonej Górki wyśle mi kopertę, bo czeka na mnie. Agencie, proszę. Nie przepij tego!!!
Prześlij komentarz