Decyzja o wydawaniu Lucky Luke'a w tej samej formie, co "Tintina" - małoformatowym albumie zbierającym trzy oryginalne zeszyty i oprawionym na twardo - to strzał w dziesiątkę. Drugie zbiorcze wydanie serialu - zawierające tomy "Sędzia", "Na podbój Oklahomy" i "Ucieczka Daltonów" - to potężna dawka komiksu humorystycznego, który zadowoli każdego czytelnika. Młodego, bo przygody Luke'a przedstawione są w sposób niezwykle barwny; starszego, ponieważ humor dostępny na kartach komiksu jest uniwersalny i zawiera tzw. "drugie dno", bardzo łatwe dla nich do wyłapania; i wreszcie czytelnika, który żywi sentyment do komiksów publikowanych na łamach "Świata Młodych" - tam po raz pierwszy wydrukowano w Polsce drugą zawartą w zbiorze opowieść, zatytułowaną wówczas "Run na Oklahomę".
Goscinny operuje żartem w każdej jego postaci - od gier słownych, poprzez gagi, humor sytuacyjny, na ostrej satyrze skończywszy. Klasyczne wykonanie komiksu i dbałość o szczegół w każdym kadrze skutkuje tym, że na jednej ilustracji dostajemy mocarną kondensację dowcipu. Celne satyry na sądownictwo, pęd za pieniądzem, znakomite odzwierciedlenie zachowań tłumu to smaczki dla starszego odbiorcy. Pełne akcji przygody najszybszego rewolwerowca na Dzikim Zachodzie - to atrakcje dla młodszego czytelnika. A Daltonowie... cóż, ci trzej kombinatorscy bracia i ich pomysły to rozrywka dla wszystkich.
"Lucky Luke" jest komiksem, który ani trochę się nie zestarzał, a jego popularność jest czymś oczywistym i uniwersalnym. Wielokrotnie ekranizowany - czy to w formie filmów animowanych, czy też fabularnych, zawsze jednak w swoim komiksowym pierwowzorze bawił najlepiej. Klasyka światowego komiksu. Do postawienia na półce i wielokrotnego powracania - ku przyjemności, własnej, dzieci, wnuków, prawnuków...
"Lucky Luke: Sędzia, Na podbój Oklahomy, Ucieczka Daltonów". Scenariusz: Goscinny. Rysunek: Morris. Tłumaczenie: Marek Puszczewicz. Wydawca: Egmont 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz