Ósma
wybiła! Tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, zalecam wykonanie
kilku banalnie prostych czynności celem zrobienia kawy, po czym
zapraszam do kibicowania komiksiarzom! Mobilizowania ich do
dalszej pracy i wymyślania pomysłów! Badania wykazały, że
najlepszy dzień mają ci, którzy zawsze z rańca kibicują
komiksiarzom. Kibicuj i Ty!
Krótkometrażowa komedia SF "Nasz Przyjaciel Szatan" obecnie jest na wczesnym etapie produkcji. Jako element promocji dla projektu autorzy - Dominik L. Marzec, Michał Murawski i Łukasz Lalko stworzyli komiks (do pobrania tutaj). O komiksie i filmie opowiada reżyser - Dominik L. Marzec.
Na początek opis historii:
Nasz Przyjaciel Szatan” to piekielna historia o sile marzeń i szukaniu swojego miejsca. Tytułowy bohater - Szatan - jest zwykłym facetem, przechodzącym kryzys wieku średniego. Czas spędza szwendając się po Piekle w szlafroku, oglądając mecze reprezentacji Niemiec i popijając wódeczkę z demonami. Dawniej potrafił zapracować na swoją złą reputację, ale dziś nie udaje mu się sprostać wyobrażeniu, jakie mają o nim ludzie - nie ma rogów, ani macek, i nawet oświetlony piekielnym blaskiem wygląda całkiem zwyczajnie. Gdy nawet Sataniści dochodzą do wniosku, że nie jest dla nich dość straszny, stwierdza, że wszystkiemu winna propaganda Kościoła Katolickiego i wpada na pomysł, by wytoczyć im proces o zniesławienie. Sprawy jednak komplikują się jeszcze bardziej, gdy na jego drodze staje Papież i składa mu diaboliczną propozycję nie do odrzucenia. Jakby tego było mało, Szatan wpada na trop spisku, sięgającego bram samego Nieba. Czy uda mu się oprzeć pokusom i odzyskać dobre imię?
Nasz Przyjaciel Szatan” to piekielna historia o sile marzeń i szukaniu swojego miejsca. Tytułowy bohater - Szatan - jest zwykłym facetem, przechodzącym kryzys wieku średniego. Czas spędza szwendając się po Piekle w szlafroku, oglądając mecze reprezentacji Niemiec i popijając wódeczkę z demonami. Dawniej potrafił zapracować na swoją złą reputację, ale dziś nie udaje mu się sprostać wyobrażeniu, jakie mają o nim ludzie - nie ma rogów, ani macek, i nawet oświetlony piekielnym blaskiem wygląda całkiem zwyczajnie. Gdy nawet Sataniści dochodzą do wniosku, że nie jest dla nich dość straszny, stwierdza, że wszystkiemu winna propaganda Kościoła Katolickiego i wpada na pomysł, by wytoczyć im proces o zniesławienie. Sprawy jednak komplikują się jeszcze bardziej, gdy na jego drodze staje Papież i składa mu diaboliczną propozycję nie do odrzucenia. Jakby tego było mało, Szatan wpada na trop spisku, sięgającego bram samego Nieba. Czy uda mu się oprzeć pokusom i odzyskać dobre imię?
Więcej o projekcie można przeczytać na jego stronie oraz na profilu facebookowym. Autorzy traktują komiks równie poważnie, co film, o czym zresztą poniżej:
Czy większą miłością darzysz medium filmowe, czy po prostu komiksowa zapowiedź ma rozbudzić apetyty?
Dominik L. Marzec: Na początku był film. Wynika to z prostej przyczyny, że kocham kino, a w Polsce w chwili obecnej nie powstaje praktycznie nic, co by mnie interesowało. Ponieważ jednak zrobienie filmu SF/fantasy z efektami specjalnymi graniczy w naszym kraju z niemożliwością, więc z góry założyliśmy, że będziemy pieniądze zbierać przez Kickstartera. Pojawiły się jednak obawy o to jak ludzie zareagują na komedię o Szatanie, więc postanowiliśmy najpierw zbudować wokół projektu jakąś społeczność. Potrzebowaliśmy więc czegoś co tą społeczność przyciągnie. Padło na komiks z kilku względów - po pierwsze uwielbiam komiksy, a sama historia opowiedziana w filmie jest mocno inspirowana komiksowym stylem opowiadania. Po drugie - komiks i film opowiadają zbliżonym językiem i adaptacja scenariusza nie była dużym problemem. Najważniejsze jednak było to, że wśród moich przyjaciół są Łukasz Lalko i Michał Murawski, obaj świetni rysownicy, i po prostu wiedziałem, że razem zrobimy coś fajnego. Łatwo nie było, ale efekt końcowy przerósł nasze oczekiwania. W chwili obecnej ciężko jest mi już mówić o komiksie jako elemencie promocji. Stał się on po prostu pełnoprawnym medium, na które mega pozytywnie zareagowali ludzie i w Polsce i zagranicą, a w chwili obecnej, zaledwie kilka dni po premierze, już jesteśmy w trakcie rozmów z wydawcami. Przed nami długa droga, bo obecna wersja komiksu opowiada zaledwie sam początek historii Szatana, jednak jest realna szansa, że uda nam się go dokończyć i trafi na sklepowe półki niezależnie od filmu.
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej Kibicujemy komiksiarzom jest Marcin Rustecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz