Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

poniedziałek, 22 września 2014

Kibicujemy (405)

Ósma wybiła! Tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, zalecam wykonanie kilku banalnie prostych czynności celem zrobienia kawy, po czym zapraszam do kibicowania komiksiarzom! Mobilizowania ich do dalszej pracy i wymyślania pomysłów! Badania wykazały, że najlepszy dzień mają ci, którzy zawsze z rańca kibicują komiksiarzom. Kibicuj i Ty!
Robert Służały przerwał prace nad "Wzburzonymi wodami", lecz - jak zapewnia - projektu nie porzucił. Tymczasem zajął się nieco krótszym metrażem, którego kilka plansz mamy okazję zaprezentować w dzisiejszym kibicowaniu.
Robert Służały: Zacząłem rysować krótką historię (8-10 stron) do własnego scenariusza pt. "Wena". To liryczny erotyk rysowany lekką, swobodną kreską. Nie wiem czy będzie z tego dłuższa historia.
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Rafał Szłapa

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

W poprzednim kibicowaniu napisano, że "Robert Służały kończy właśnie prace nad komiksem (...) "Wzburzone wody" (...) Liczba stron: 60-70. Trwają rozmowy z wydawcami". Ile powstało plansz "Wzburzonych wód"?

Sławomir Zajączkowski pisze...

Technika wykonania – zawodowstwo. Wysoka estetyka wykonania.

O fabule na razie trudno coś powiedzieć.
Dziewczyna z komiksu to jak się domyślam, tytułowa „Wena” (czy raczej: „Wena twórcza” -SZ).
Wskazuje na to rozmowa między postaciami komiksu i rozterki bohatera. Artysta zastanawia się czemu mu nie wyszło? Przy czym to pytanie postawione jest w dwóch znaczeniach - powierzchownym: Czemu mu nie wyszło z narysowaniem dziewczyny? I w warstwie głębszej: Czemu nie ma weny twórczej?.

Dziewczyna zna odpowiedź (str.3). Odpowiada artyście kusząc go seksem (str.4) (odpowiedź na pytanie z warstwy powierzchownej) i filozoficznie (str.3)(odpowiedź na pytanie w warstwie głębszej).
Czwarta plansza kończy się poetyckim tekstem.

Komiks trochę zaskakująco balansuje między komiksem realistycznym na poważnie (plansza 3), komiksem mieszanym lekkim w formie i treści (plansze 1 i 2) i zdecydowanym humorem (ostatnie 2 kadry z planszy 4), co może się trochę gryźć. Chyba ilustracyjnie najlepiej byłoby trzymać się złotego środka (z plansz 1 i 2) , nie popadając w zbytni realizm ani zbytnią humorystyczną umowność. Aczkolwiek to może być tylko moje złudzenie – a plansz jest za mało, by te tezę obronić.

Dodatkowo na planszy 4 pojawia się poetycki opis, który każe na komiks spojrzeć w ten „poetycki sposób” a nie tylko w poważny lub humorystyczny. Wydaje mi się, że skoro tak, to poetycki opis taki na dwie linijki powinien się pojawić także już w pierwszym kadrze, żeby nie było przy kadrze 4 zdziwienia :)

pozdrawiam,
SZ