Ósma wybiła! Tym,
którzy jeszcze tego nie zrobili, zalecam wykonanie kilku banalnie
prostych czynności celem zrobienia kawy, po czym zapraszam do
kibicowania komiksiarzom! Mobilizowania ich do dalszej pracy i
wymyślania pomysłów! Badania wykazały, że najlepszy dzień mają ci,
którzy zawsze z rańca kibicują komiksiarzom. Kibicuj i Ty!
Poniższy tekst - według wyliczeń autora - ukazać się miał w okolicach 10 kwietnia. Okazało się jednak, że Daniel Grzeszkiewicz wpadł w tak wielki szał rysowniczy, że dwusetny kadr "Rzeczy, o które potykasz się nocą" narysował wczoraj. Wychodzi na to, że jest prawie dwa miesiące do przodu. Zabójcze tempo wpływa na jakość prac bardzo pozytywnie. Spójrzcie tylko jak wspaniałe grafiki powstają i pokibicujcie razem z Ziniolem:
Daniel Grzeszkiewicz: Obiecałem, że przy dwusetnym
prostokącie znowu napiszę coś na temat „Rzeczy, o które
potykasz się nocą”.
Właśnie dociąłem kadr dwieście
pierwszy do formatu osiem i pół na dwadzieścia sześć centymetrów
i z dumą schowałem go do pudełka po butach, gdzie mieszkają
pozostałe prostokąty. Według planu miało to nastąpić w
okolicach dziesiątego kwietnia, ale projekt wciągnął mnie tak
bardzo, że nie wyrabiam z zakupem materiałów. A o materiałach
właśnie dzisiaj trochę popiszę.
Prostokąty, których – jak przypomnę
– ma powstać osiemset, rysuję, czy może maluję na papierze
czerwonym tuszem i brudnobrązowoczarną ekoliną. Tusz i ekolina to
materiały, których używam już od jakichś piętnastu lat i
zdecydowałem, że znam je już na tyle dobrze, iż przynajmniej
strona techniczna pracy nad kadrami nie będzie dodatkowym
utrudnieniem przy projekcie już i tak wystarczająco skomplikowanym.
Pracuję nad prostokątami niespełna
dwa miesiące. Niezmiennie korzystam z czerwonego tuszu i
brudnobrązowoczarnej ekoliny. Do malowania używam pędzelków,
patyczków do uszu, palców. Rozpylam szczoteczką do zębów,
pryskam spryskiwaczem, rozcieram myjką do naczyń. Rozsypuję po
kadrach sól, kapię woskiem, podpalam, drę, wycinam i przyklejam.
Po piętnastu latach pracy jako grafik
i ilustrator, który graficzy i ilustruje za pomocą głównie tuszu
i ekoliny stwierdzam, że jest mi wstyd, jak wielu rzeczy wciąż
jeszcze się uczę... A zostało jeszcze sześćset prostokątów...
Widocznie przez te wszystkie lata trochę zardzewiałem, bo na nowo
przypominam sobie, jak miło jest czasem zaskoczyć samego siebie
przy pracy. Co chwilę odkrywam jakieś rozwiązanie, dzięki któremu
kolejny prostokącik wygląda lepiej, ciekawiej niż to sobie
zaplanowałem. Kadry pojawiają się jeden po drugim, łączą w
sekwencje, a historia zaczyna nabierać kształtu.
Następnym razem napiszę coś o
różowej sukience, o fabule samego komiksu, oraz roli, jaką w całym
projekcie odegra Dominik Szcześniak.
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Wojciech Stefaniec
5 komentarzy:
Genialny plan. Systematyczny wzrost formy, 800 efektownych rysunków do portfolio, i jeszcze będzie z tego bezspreczny hit. Odkładam do świnki.
Mistrzostwo świata!!!!!
Wygląda to niesamowicie.
Graficznie szykuje się z tego BOMBOWY album!!!
świetne, tak bardzo niepokojąco atrakcyjne
Prześlij komentarz