Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

poniedziałek, 16 lutego 2009

Ziniol 4: Pierwsze wieści niosą gołębie.

Autor: Dominik Szcześniak
Powolutku robi się ten numer czwarty. W pewnych miejscach w sieci odnaleźć można już szczątkowe informacje na temat jego zawartości, toteż postanowiłem je usystematyzować i podać w nieco bardziej zbitej formie, acz naturalnie bez zdradzania wszystkiego.

Najbardziej istotną kwestią, na którą nie raz zwracano już nam uwagę jest wygląd "Ziniola". Wszystkich zwolenników spokojnego wystroju wnętrza, jakim raczyliśmy Was w minionych trzech numerach, chciałbym niniejszym zmartwić: koniec z nim. Będzie nowy, ładniejszy, bardziej funkcjonalny i sympatyczny. No i bardziej niespokojny, rzecz jasna. Wyrywający się z okowów dwóch kolumn i jednej czcionki. Podobnie, z nieskrywaną przyjemnością zmartwić chciałbym wszystkich, którym podobały się czarne piksele zamiast okładek w dziale recenzji. Zmieniamy drukarnię. Kończąc ten akapit, bardzo chciałbym zmartwić również tych wszystkich, którzy lubują się w wynajdywaniu błędów korektorskich w publikowanych w "Ziniolu" artykułach, mówiąc im, iż poszerzyliśmy redakcję i będziemy zwracać na wszelkie ortografy szczegulną uwagę... Od tego jednak się powstrzymam, gdyż do tej pory chęci mieliśmy również gigantyczne, a jednak w druku wychodziło nam coś zupełnie innego, niż zakładaliśmy.

A teraz słówko o zawartości. Jako, że cykl sentymentalny, w którym wróciliśmy buszować po kioskach w poszukiwaniu nowych komiksów Tm-Semic, bardzo się Wam spodobał, spieszę poinformować, iż w czwartym numerze "Ziniola" przepytaliśmy Whilce'a Portacio, który w latach 90-tych raczył nas swoją wersją Punishera i X-Menów. Gość to równie wygadany co Norm Breyfogle. Opowiedział nam m.in. o tym, ile lat trwała jego rekonwalescencja po śpiączce, w jaką zapadł w 2000 roku oraz jak mu się współpracuje z Toddem McFarlane przy najnowszych odcinkach "Spawna". Poza tym wśród twórców zagranicznych wypowiadających się na różne tematy, w nowym "Ziniolu" spotkacie: Nicolasa Mahlera, Nicka Abadzisa, Norma Breyfogle'a i Jose Carlosa Fernandesa. Ktoś Wam wskaże fajną płytę, a ktoś inny powie wiersz.

Komiksy stały będą Portugalią i Polską - zaprezentujemy Wam pierwszy odcinek przygód "Smutnego Chłopca" Joao Mascarenhasa, kolejny komiks JCF oraz następne odcinki obecnych na łamach magazynu serii.

I się będzie kręciło...

4 komentarze:

Roy_v_Beck pisze...

No, proszę. Może jakaś krótka nowelka od Breyfogle'a? Byłbym szczerze zadowolony.

A i gratuluję zmiany drukarni, faktycznie się przyda.
Nie wiem, po co tylko zmieniać styl graficzny Ziniola, dobrze się czytało, było przejrzyście i tak mogło zostać.

Dominik Szcześniak pisze...

Co do nowelki od Breyfogle'a to raczej nie będzie możliwe, choćby z tego powodu, że Norm takimi nie dysponuje:D

Styl graficzny miał swoje plusy i minusy. Nowy będzie po prostu bardziej funkcjonalny. Nie będzie wielkiej rewolucji, jedynie subtelne wygładzenie poprzedniego layoutu. Mam nadzieję, że będą to zmiany na lepsze.

Mr. Herring pisze...

... szczegulną uwagę...

To " u" otwarte to żart, rajt?

Dominik Szcześniak pisze...

na to wygląda...
wychodzi na to, że mimo iż jest to wpis o gołębiach, to i tak
sowy nie są tym czym się wydają.
(bredzę)