Ósma wybiła! Tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, zalecam wykonanie kilku banalnie prostych czynności celem zrobienia kawy, po czym zapraszam do kibicowania komiksiarzom! Mobilizowania ich do dalszej pracy i wymyślania pomysłów! Badania wykazały, że najlepszy dzień mają ci, którzy zawsze z rańca kibicują komiksiarzom. Kibicuj i Ty!
"Warchlaki" wchodzą do gry. Nowy zin na polskim rynku powstał dzięki mocom przerobowym redaktorów: Barbary Okrasy i Jerzego Łanuszewskiego. Z czym te "Warchlaki" się je? Co to jest? I dlaczego nie to, o czym myślicie? Te ważkie kwestie poruszymy w dzisiejszym kibicowaniu. Warto znać odpowiedzi na te zapytania, bowiem premiera magazynu już 23 grudnia. Odpowiadają redaktorzy.
Pozdrawiacie po staromasońsku niczym twórcy "Cyrkielni", łączycie formy tak, jak to robił zin "Jarzmo", informacją prasową przywodzicie na myśl działalność Tynk Gruppe, a jednocześnie numerologicznymi zapędami przywołujecie "Krakersa", a kartą tarota - tazosy "Konstruktu". "Warchlaki" będą osadzone w realiach zinów z lat 90. czy będziecie tworzyć nową jakość na rynku?
W latach 90. byliśmy gówniarzami i nie za wiele pamiętamy z tego okresu – tyle tylko, że było dziwnie, kolorowo, a ludzie nosili brzydkie ubrania. Podczas zbierania komiksów do zina daliśmy autorom listę tematów oraz nakreśliliśmy, jakie treści mw. nas interesują (okultyzm, teorie spiskowe, rzeczy dziwne) – reszta to już indywidualna sprawa każdego z autorów.
Enigmatyczny przekaz bijący z notatki prasowej wzmocniony jest przez dwukrotne zwrócenie uwagi (w parametrach technicznych zina) na miękkość okładki. Czytelnicy mają spodziewać się w związku z tym czegoś niespodziewanego?
Na to pytanie można udzielić trzech odpowiedzi:
1. Powtórzenie informacji to wina mojego gapiostwa.
2. Okładka będzie mięciutka niczym serce Dalajlamy.
3. Ma to związek z panem drukarzem, który trzy razy przekręcał zlecenie i zmieniał okładkę miękką na okładkę twardą.
4. Wszystkie są prawdziwe.
Jak oceniacie współczesny rynek zinów w Polsce?
Chrystus powiedział: „Nie sądźcie, byście nie byli sądzeni”, więc powiem tylko, że mi się podoba i polecam.
Zdjęcia i komiksy - to wiadomo. Ale czego będą dotyczyły warchlakowe teksty? Jerzy, poza działalnością scenopisarską, jesteś również publicystą komiksowym. Przeniesiesz swoją recenzencką pasję na łamy magazynu?
Nie, w „Warchlakach” nie będzie żadnej publicystyki. Wyłącznie teksty piękne. Może w przyszłości znajdzie się miejsce na coś w rodzaju poezji?
Czy w Warchlakach znajdzie coś dla siebie przeciętny pochłaniacz komiksów o superbohaterach?
To zależy, co rozumiesz pod tym pojęciem. Jeśli masz na myśli kogoś, kto czyta wyłącznie trykociarzy, to nie – takich komiksów tu nie ma i raczej nie będzie. Ale jeśli ktoś szuka po prostu przyjemnych rzeczy, to coś tu na pewno znajdzie. Komiksy, ilustracje, teksty i zdjęcia wchodzące w skład Warchlaków na pewno zadowolą zwykłych pochłaniaczy komiksu. Jest humor, porządna kreska i niebanalna treść.
Czy trudno jest redagować zina?
Bardzo trudno. Gdyby nie pakt z diabłem, to za cholerę by nam się nie udało. Zin to skomplikowana sprawa. Robi się coraz groźniej jeśli liczba autorów przekracza dziesiątkę. Szczególnie kiedy to drugi albo pierwszy zin, który redagujesz. Trzeba ustalić kolejność, dopilnować deadline’u, a później przychodzi czas starcia z drukarnią. Mimo to satysfakcja ze złożenia czegoś spójnego i ładnego ze zbioru różnego rodzaju twórczości jest nieopisana.
Gdzie prowadziliście rekrutację? Załoga współtwórców będzie stała czy zmienna?
Autorów szukaliśmy wśród znajomych i znajomych znajomych. Tak jest najłatwiej i wiadomo, czego się można po tych ludziach spodziewać. Oczywiście zapraszamy wszystkich chętnych do współtworzenia Warchlaków.
Risso czy xero?
Solidny druk w poważnej krakowskiej drukarni z tradycjami.
Czy planujecie drugi numer magazynu? A może kolejne?
Planujemy drugi numer zina, któremu narzucimy ściślejszą tematykę. Możliwe, że wyrobimy się na Komiksową Warszawę 2016. Jak nie to na Światowe Dni Młodzieży. Do załogi kolejnych "Warchlaków" zapraszamy wszystkich, którzy nie boją się wyzwań, przekraczania granic i doceniają piękno ludzkiego ciała. Tak, drugi numer, zatytułowany "Warchlaxxx", będzie w całości poświęcony okultystycznej erotyce. Pięknej okultystycznej erotyce.
Czy chcecie za pośrednictwem Ziniola przekazać coś swoim czytelnikom?
Pozdrawiamy papieża i wszystkich Polaków.
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Marcin Rustecki
"Warchlaki" wchodzą do gry. Nowy zin na polskim rynku powstał dzięki mocom przerobowym redaktorów: Barbary Okrasy i Jerzego Łanuszewskiego. Z czym te "Warchlaki" się je? Co to jest? I dlaczego nie to, o czym myślicie? Te ważkie kwestie poruszymy w dzisiejszym kibicowaniu. Warto znać odpowiedzi na te zapytania, bowiem premiera magazynu już 23 grudnia. Odpowiadają redaktorzy.
Pozdrawiacie po staromasońsku niczym twórcy "Cyrkielni", łączycie formy tak, jak to robił zin "Jarzmo", informacją prasową przywodzicie na myśl działalność Tynk Gruppe, a jednocześnie numerologicznymi zapędami przywołujecie "Krakersa", a kartą tarota - tazosy "Konstruktu". "Warchlaki" będą osadzone w realiach zinów z lat 90. czy będziecie tworzyć nową jakość na rynku?
W latach 90. byliśmy gówniarzami i nie za wiele pamiętamy z tego okresu – tyle tylko, że było dziwnie, kolorowo, a ludzie nosili brzydkie ubrania. Podczas zbierania komiksów do zina daliśmy autorom listę tematów oraz nakreśliliśmy, jakie treści mw. nas interesują (okultyzm, teorie spiskowe, rzeczy dziwne) – reszta to już indywidualna sprawa każdego z autorów.
Enigmatyczny przekaz bijący z notatki prasowej wzmocniony jest przez dwukrotne zwrócenie uwagi (w parametrach technicznych zina) na miękkość okładki. Czytelnicy mają spodziewać się w związku z tym czegoś niespodziewanego?
Na to pytanie można udzielić trzech odpowiedzi:
1. Powtórzenie informacji to wina mojego gapiostwa.
2. Okładka będzie mięciutka niczym serce Dalajlamy.
3. Ma to związek z panem drukarzem, który trzy razy przekręcał zlecenie i zmieniał okładkę miękką na okładkę twardą.
4. Wszystkie są prawdziwe.
Jak oceniacie współczesny rynek zinów w Polsce?
Chrystus powiedział: „Nie sądźcie, byście nie byli sądzeni”, więc powiem tylko, że mi się podoba i polecam.
Zdjęcia i komiksy - to wiadomo. Ale czego będą dotyczyły warchlakowe teksty? Jerzy, poza działalnością scenopisarską, jesteś również publicystą komiksowym. Przeniesiesz swoją recenzencką pasję na łamy magazynu?
Nie, w „Warchlakach” nie będzie żadnej publicystyki. Wyłącznie teksty piękne. Może w przyszłości znajdzie się miejsce na coś w rodzaju poezji?
Czy w Warchlakach znajdzie coś dla siebie przeciętny pochłaniacz komiksów o superbohaterach?
To zależy, co rozumiesz pod tym pojęciem. Jeśli masz na myśli kogoś, kto czyta wyłącznie trykociarzy, to nie – takich komiksów tu nie ma i raczej nie będzie. Ale jeśli ktoś szuka po prostu przyjemnych rzeczy, to coś tu na pewno znajdzie. Komiksy, ilustracje, teksty i zdjęcia wchodzące w skład Warchlaków na pewno zadowolą zwykłych pochłaniaczy komiksu. Jest humor, porządna kreska i niebanalna treść.
Czy trudno jest redagować zina?
Bardzo trudno. Gdyby nie pakt z diabłem, to za cholerę by nam się nie udało. Zin to skomplikowana sprawa. Robi się coraz groźniej jeśli liczba autorów przekracza dziesiątkę. Szczególnie kiedy to drugi albo pierwszy zin, który redagujesz. Trzeba ustalić kolejność, dopilnować deadline’u, a później przychodzi czas starcia z drukarnią. Mimo to satysfakcja ze złożenia czegoś spójnego i ładnego ze zbioru różnego rodzaju twórczości jest nieopisana.
Gdzie prowadziliście rekrutację? Załoga współtwórców będzie stała czy zmienna?
Autorów szukaliśmy wśród znajomych i znajomych znajomych. Tak jest najłatwiej i wiadomo, czego się można po tych ludziach spodziewać. Oczywiście zapraszamy wszystkich chętnych do współtworzenia Warchlaków.
Risso czy xero?
Solidny druk w poważnej krakowskiej drukarni z tradycjami.
Czy planujecie drugi numer magazynu? A może kolejne?
Planujemy drugi numer zina, któremu narzucimy ściślejszą tematykę. Możliwe, że wyrobimy się na Komiksową Warszawę 2016. Jak nie to na Światowe Dni Młodzieży. Do załogi kolejnych "Warchlaków" zapraszamy wszystkich, którzy nie boją się wyzwań, przekraczania granic i doceniają piękno ludzkiego ciała. Tak, drugi numer, zatytułowany "Warchlaxxx", będzie w całości poświęcony okultystycznej erotyce. Pięknej okultystycznej erotyce.
Czy chcecie za pośrednictwem Ziniola przekazać coś swoim czytelnikom?
Pozdrawiamy papieża i wszystkich Polaków.
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Marcin Rustecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz