Ósma
wybiła! Tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, zalecam wykonanie
kilku banalnie prostych czynności celem zrobienia kawy, po czym
zapraszam do kibicowania komiksiarzom! Mobilizowania ich do dalszej
pracy i wymyślania pomysłów! Badania wykazały, że najlepszy dzień
mają ci, którzy zawsze z rańca kibicują komiksiarzom. Kibicuj i Ty!
Wprawdzie temu komiksowi nie ma co już kibicować - leży już u autora ładnie wydrukowany - ale napisać słowo warto. Sławek Lewandowski własnym sumptem po raz drugi opublikował komiks "Aleby to było" (będzie go można zakupić podczas Festiwalu Komiksowa Warszawa). Różnica w stosunku do wydania poprzedniego jest spora - tym razem komiks opublikowany został w kolorze, jak również posiada nieco inną okładkę. Z tej okazji autor przygotował krótkie przemówienie okraszone zdjęciem wydrukowanych egzemplarzy komiksu.
SL: Było tak. Dawno, dawno temu... zafascynowany twórczością Stanisława Lema, krótko po przeczytaniu kilku jego książek ciurkiem, spotkałem kolegę. Okazało się że i on wkręcił się jakiś czas wcześniej w to samo. Spotkanie nasze zdarzyło się kilka miesięcy po śmierci mistrza. Kolega opowiedział mi o wywiadzie z synem Lema, który oglądał w telewizji. Syn Stanisława Lema powiedział w tym wywiadzie, że tata miał świetną jazdę wyobraźni twórczej kiedy wcinał słodycze. Połączyłem rzeczy – Stanisław, słodycze, wyobraźnia, abstrakcja, komiks - cóż więcej trzeba by coś stworzyć? Nie szukałem tematu na scenariusz. Sam przyszedł.
Mam duży sentyment do tej historii – pisałem ją pod dziwnym natchnieniem – chorym natchnieniem – chciałem spiąć w sensowną klamrę bezsensowną bajkę o Stanisławie – moim mistrzu, który odpływa w inny świat. W świat o którym można powiedzieć tylko jedno – JA CHCĘ TU BYĆ!!!
Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Marcin Rustecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz