Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

czwartek, 2 sierpnia 2018

Sweet Tooth #1 - Lemire

Sweet Tooth, zeszyt pierwszy - postapokalipsa w stylu alternatywnym i przebłysk geniuszu Jeffa Lemire'a, który rysując brudną, zinową kreską wkradł się w łaski komiksowych potentatów. Zapomnijcie o Żywych trupach i kalkach z Kirkmana. Sweet Tooth to dopiero fenomen!
Pierwszy zeszyt to precyzyjne wprowadzenie w świat przedstawiony. Jakaś zaraza wytłukła większość ludzi na ziemi. Standard. Wskutek zarazy na Ziemi pojawiły się istoty, będące połączeniem człowieka i zwierzęcia. Jedna z takich istot to Gus - chłopak z rogami, który na okładce zeszytu zajada się łakociem. Gus mieszka w położonej w lesie chacie wraz z (najwyraźniej) nadopiekuńczym ojcem, który nakazuje mu przestrzegać kilku prostych zasad, na czele z tą, by nigdy nie opuszczał lasu, bo poza jego granicami czai się wszystko co złe. Ojciec mamrocze coś o Bogu, a chłopca nawiedzają sny o wielkoludzie o zimnych oczach, który spogląda na niego z góry...
Lemire znakomicie skonstruował ten zeszyt, wykorzystując pierwszoosobową narrację Gusa oraz powtarzalność pewnych istotnych dla fabuły kadrów. Pierwszy odcinek, choć kończy się sytuacją dość krytyczną, zdaje się być zapowiedzią poznawania świata i stawiania przez autora pytań, których póki co zbyt wiele nie ma. Jest za to spokojna, kameralna historia z kilkoma aktorami i potencjałem do wybuchnięcia w niedalekiej przyszłości. 
Intrygujący i mistrzowsko zrealizowany debiutancki zeszyt.
"Sweet Tooth" #1. Autor: Jeff Lemire. Kolor: José Villarrubia. Wydawca: DC Vertigo, październik 2009

Brak komentarzy: