Gdybyście wyrwali mnie ze snu o dowolnej godzinie i zapytali o to, który odcinek 100 Bullets przychodzi mi na myśl w tak doniosłej chwili, to zacząłbym nawijać o epizodzie numer dwadzieścia. Z powodu ławki.
Gdybym przed zwiedzaniem NYC przeczytał Przez stany popświadomości, to w Washington Square Park walnąłbym sobie fotkę na ławeczce w pozie Boppy, który opycha towar. A tak przy piętnastopniowym mrozie po prostu pośmiałem się z joggingujących Supermanów i poszedłem dalej. Wtedy na jawie 100 Bullets #20 mi się nie przypomniał…
W tym odcinku główne role grają w zasadzie dwie ławki w rzeczonym Washington Square Park: jedna małoformatowych dealerów, a druga ta, na której Benito Medici i Shepherd rozmawiają o Gravesie. Nie wiem, co w tych ławkach jest, ale najlepsze osiedlowe gadki odbywają się albo na ławeczce (może czasami dlatego, że rozmówcy siadając nie zauważyli, że akurat została świeżo pomalowana), albo na murku. Bohater planu drugiego, ławka, może zagwarantować wyróżnienie na MFK 2001. Ławka tak się może wgrać w głowę, że usilnie chce się od niej zacząć historię Najwyższy szczyt Ugandy, czyli spowiedź pewnego dyktatora, która ma zdobyć Grand Prix konkursu MFKiG, ale niewiadomo niestety w którym roku (kliknij, żeby powiększyć):
Gdybym przed zwiedzaniem NYC przeczytał Przez stany popświadomości, to w Washington Square Park walnąłbym sobie fotkę na ławeczce w pozie Boppy, który opycha towar. A tak przy piętnastopniowym mrozie po prostu pośmiałem się z joggingujących Supermanów i poszedłem dalej. Wtedy na jawie 100 Bullets #20 mi się nie przypomniał…
W tym odcinku główne role grają w zasadzie dwie ławki w rzeczonym Washington Square Park: jedna małoformatowych dealerów, a druga ta, na której Benito Medici i Shepherd rozmawiają o Gravesie. Nie wiem, co w tych ławkach jest, ale najlepsze osiedlowe gadki odbywają się albo na ławeczce (może czasami dlatego, że rozmówcy siadając nie zauważyli, że akurat została świeżo pomalowana), albo na murku. Bohater planu drugiego, ławka, może zagwarantować wyróżnienie na MFK 2001. Ławka tak się może wgrać w głowę, że usilnie chce się od niej zacząć historię Najwyższy szczyt Ugandy, czyli spowiedź pewnego dyktatora, która ma zdobyć Grand Prix konkursu MFKiG, ale niewiadomo niestety w którym roku (kliknij, żeby powiększyć):
W #20 niby niewiele się dzieje, ale dzieje się tak wiele. Park napisany przez Azzarello i narysowany przez Risso żyje na wszystkich planach. Co za odcinek!
(Kuba Jankowski)
"100 Bullets" #20. Scenariusz: Brian Azzarello. Rysunki: Eduardo Risso. Kolor:Patricia Mulvihill. Wydawca: DC Vertigo, marzec 2001
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz