To odcinek wieńczący nowoorleańską wycieczkę tres amigos: sesja wudu nie poszła do końca tak, jak Jesse, Tulip i Cassidy sobie wyobrażali. Jesse w transie odkrył całkiem sporo rzeczy związanych z Genesis i może odkryłby więcej, ale niestety przeszłość Cassidy’ego dopadła naszą wesołą grupkę. Paczka wamprofilów, Les Enfants Du Sang, której kiedyś Cassidy dopiekł, postanowiła wziąć odwet…
…w ramach którego nasz wampir alkoholik stracił głowę. Nie no, spoko, to się przyszyje, przecież wampiry są nieśmiertelne.
Zeszyt ten jest o tyle ciekawy, że Ennis dał trochę odpocząć talentom oratorskim swoich postaci, a Dillon mógł wziąć ciężar opowiadania na tworzone przez siebie sekwencje walki. Od jakiegoś czasu w Preacherze było więcej gadania, niż rozróby. W tym zeszycie jest zdecydowanie więcej rozróby: oddzielona od ciała głowa Cassidy’ego staje się piłką a jego tułów trampoliną dla wyżywającego się na nim enfantsa; na miecz, którym przebity został przywódca Dzieci krwi, Jonathan, wbija się jego ukochana Lili i mamy ludzki szaszłyk; stary, niegroźny python, używany w obrzędzie transowym, kończy występ polegując na trawie i trawiąc jednego z enfants.
Czy to satysfakcjonuje Wasze głodne chorej rozrywki mózgi? Bo mój tak. To takie perełki powtykane w kadry, by szokować i w sumie też śmieszyć, bo Preacher przekroczył już tyle różnych granic, że aż dziw, że coś jeszcze przy 33. zeszycie może człowieka zdziwić.
…w ramach którego nasz wampir alkoholik stracił głowę. Nie no, spoko, to się przyszyje, przecież wampiry są nieśmiertelne.
Zeszyt ten jest o tyle ciekawy, że Ennis dał trochę odpocząć talentom oratorskim swoich postaci, a Dillon mógł wziąć ciężar opowiadania na tworzone przez siebie sekwencje walki. Od jakiegoś czasu w Preacherze było więcej gadania, niż rozróby. W tym zeszycie jest zdecydowanie więcej rozróby: oddzielona od ciała głowa Cassidy’ego staje się piłką a jego tułów trampoliną dla wyżywającego się na nim enfantsa; na miecz, którym przebity został przywódca Dzieci krwi, Jonathan, wbija się jego ukochana Lili i mamy ludzki szaszłyk; stary, niegroźny python, używany w obrzędzie transowym, kończy występ polegując na trawie i trawiąc jednego z enfants.
Czy to satysfakcjonuje Wasze głodne chorej rozrywki mózgi? Bo mój tak. To takie perełki powtykane w kadry, by szokować i w sumie też śmieszyć, bo Preacher przekroczył już tyle różnych granic, że aż dziw, że coś jeszcze przy 33. zeszycie może człowieka zdziwić.
(Kuba Jankowski)
"Preacher" #33. Scenariusz: Garth Ennis. Rysunki: Steve Dillon. Kolor: Pamela Rambo. Wydawca: DC Vertigo, styczeń 1998
1 komentarz:
Świetny był ten cykl "25 lat Vertigo"! Zmotywował mnie, żeby w końcu sięgnąć po "Kaznodzieję" (tym bardziej, że bardzo lubię ennisowo-dillonowego "Hellblazera"). Seria także jest, rzecz jasna, świetna.
Wprawdzie Ziniol - niestety - zamknięty, ale mam pytanie. Nie wiem, czy otrzymam odpowiedź, ale zaryzykuję ;)
W tej nowoorleańskiej części cyklu pojawia się jednooka kobieta o imieniu Dee. Kim ona jest i co jej zrobił Cassidy? Pamiętam tylko, że Cass poznał ją w barze, w którym pracowała. I nic więcej... Będę wdzięczny za pomoc, strasznie mnie to nurtuje, a nie potrafię znaleźć tej informacji w Internecie.
Prześlij komentarz