Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

środa, 20 października 2010

Gniewne popołudnia (05): Sto lat, kulturo!

Autor: Dominik Szcześniak
Trwa październik, na stronie "Ziniola" trwa więc świętowanie dziesiątych urodzin jednego z najważniejszych wydawnictw na polskim rynku - kultury gniewu. Tydzień temu mieliście okazję wysłuchać opinii Olgi Wróbel, Pawła Deptucha, Damiana Maksymowicza i Michała Chudolińskiego, dzisiaj kolejna porcja życzeń, wspomnień, teorii w wykonaniu następnych ludzi komiksu...
 W 2007 roku w wywiadzie dla „Dziennika” (wydanie sob-niedz. 14-15.07.2007) Agnieszka Holland narzekała, że: „jest pewien paradoks w zjednoczeniu Europy. Od chwili, kiedy kontynent zaczął się integrować, filmowcy zaczęli się dzielić. I rynki również. Filmy przestały podróżować. Przed zjednoczeniem oglądaliśmy filmy niemieckie, włoskie, szwedzkie, angielskie – teraz rzadko”. Dalej reżyserka opowiada o swojej pracy w zarządzie Akademii Europejskiej – nad tym, żeby temu zaradzić. Myślę, że to ciekawe spostrzeżenie – i dobry punkt wyjścia do oceny projektów kultury gniewu. Wydaje się bowiem, że marzenia reżyserki o podróżowaniu utworów, propagowaniu aktualnie tworzących europejskich twórców i integracji bardziej duchowej niż ekonomicznej na swój, komiksowy sposób spełnia kultura gniewu”.
Próżno w ofercie kg szukać komiksowych bestsellerów francuskich czy amerykańskich sprzed lat (choćby westernów, klasycznej SF, czy komiksu superbohaterskiego). Mamy za to współczesnych twórców, m.in.  niemieckich (Sascha Hommer, Markus Witzel), austriackich (Nicolas Mahler), izraelskich (Rutu Modan, Joann Sfar), z ich „wrażliwymi” historiami,  wycelowanymi w empatycznego, zagubionego, wielkomiejskiego czytelnika, którego nazwałbym „obywatelem świata”, otwartego na wielość kultur, dalekie podróże, tolerancję, tematy kultury żydowskiej itd. ale i takiego, dla którego bliskie są doświadczenia światowego i polskiego „postępowego” undergroundu.
Myślę, że kultura gniewu ma już swoich stałych czytelników. Dlatego jestem spokojny o przyszłość wydawnictwa. Życzę kolejnych udanych lat. 

Sławomir Zajączkowski
Za dużo o kulturze gniewu powiedzieć nie mogę, ponieważ widziałem niewiele ich publikacji. Ale co mogę powiedzieć, to że moja współpraca z wydawnictwem ułożyła się znakomicie. Widać, że zadbali o mój komiks na każdym etapie produkcyjnym. Ze wszystkich edycji "Samotności rajdowca" polska podoba mi się najbardziej. Jest zbliżona do amerykańskiej, ale posiada znacznie lepszy papier. Podobnie fantastyczna jest jakość druku. Wszystkiego dobrego!
Nicolas Mahler

A na koniec słowo i obraz od Pawła Wojciechowicza:
Kultura gniewu przez 10 lat działalności stała się wydawnictwem kultowym. Świetne komiksy spoza granic kraju, plus wielkie wsparcie twórców z naszych ziem. Jako, ze nie ma co się rozpisywać, życzę kolejnych 10 lat na rynku, zakończonych fuzją z Disneyem.
A dla samego wydawnictwa zrobiona na kolanie laurka okolicznościowa. Znajdują się na niej elementy z różnych ulubionych przeze mnie komiksów przez kg wydanych, czyli wszystko to, co z ich lektury mi zostało.
To pijemy. Gulp.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

100 lat kulturo! A ta grafika Wojciechowicza taka trochę w stylu Schrauwena mi się skojarzyła.
wojtas