Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

środa, 22 września 2010

Kibicujemy (23)

Autor: Dominik Szcześniak Ósma na zegarze! Jak w każdy roboczy dzień tygodnia, zapraszam do kibicowania komiksiarzom! Mobilizowania ich do pracy, wspierania w trudzie rysowania, wymyślania pomysłów, czy pisania scenariuszy! Badania wykazały, że najlepszy dzień mają ci, którzy zawsze z rańca kibicują komiksiarzom. Kibicuj i Ty!
Tomasz Kleszcz na naszych łamach miał okazję opowiadać o swoich rysowniczych początkach, jak również o filmowej adaptacji swojego komiksu. Przedstawił również zarys inspiracji - graficznych i tekstowych - jakie towarzyszyły mu w konstruowaniu "Kamienia przeznaczenia". A o czym właściwie jest ten komiks? czego można spodziewać się po historii Tomka? Słuchajcie:

O czym jest „Kam
ień przeznaczenia”? Strasznie trudne pytanie. Myślę, że o starciu się banalnych tak naprawdę zagadnień: czy - jeżeli nadejdzie katastrofa - ludzie warci będą ocalenia czy nie. Oczywiście przy założeniu, że ktoś ma możliwość podjęcia takiego wyboru. A nawet i bez takiego założenia, samo pytanie czy my jesteśmy warci życia na naszej planecie? Czy dajemy cokolwiek w zamian za możliwość życia i jej eksploatowania? W moim komiksie siłami, które są w stanie zniszczyć bądź ocalić ludzi są starożytni astronauci, którzy stworzyli człowieka na swój obraz i podobieństwo z bardzo przyziemnych pobudek, mianowicie… do pracy i usługiwania. Z czasem awansowali o do rangi bóstw, aby w późniejszych dziejach ludzkości stać się podwalinami pod największe religie świata.

Niektórzy z nich przeżyli do naszych czasów, ale żyją w ukryciu. Ponowne pojawienie się jednego z nich stanie się zaczątkiem do rozpoczęcia wojny o panowanie nad ludźmi. Trochę może brzmi to poważnie ale proszę się nie obawiać - komiks jest raczej historią pełną akcji, szybkich pościgów i walki, w trakcie której czytelnik zaznajomi się przynajmniej pobieżnie z kilkoma paleoastronautycznymi koncepcjami, które uważam za ciekawe. Oczywiście nie wymyśliłem ich sam. Są to koncepcje szerzone przez wielu badaczy i pisarzy, których nazywa się czasem pogardliwym nieco określeniem „naukowców alternatywnych”. Ja tylko wykorzystałem je do stworzenia nieco fantastycznej oczywiście opowieści, ale zawierającej kilka ziaren prawy. Opowieści, w której trzonem jest przedstawienie pochodzenia ludzi, twarzy na marsie oraz cel budowy i prawdziwe przeznaczenie wielkiej piramidy, ale oczywiście nie będę tu zdradzał dokładnych odpowiedzi…

Scenariusz jest otwarty. Nie mam rozplanowanej każdej sceny, ani tym bardziej strony czy dialogu. Mam ogólną koncepcje, którą rozbudowuję w trakcie rysowania. Pomysłów jest dużo, a wolnego czasu niewiele, dlatego staram się trzymać głównego wątku i nie odbiegać za bardzo z dygresjami, bo szybciej doczekam końca świata niż końca mojej obrazkowej opowieści.


Oby proces jej powstawania trwał jak najkrócej. Jako bonusowe grafiki, Tomek przygotował dziś dwa pin-upy przedstawiające jedną z bohaterek komiksu.


Ciąg dalszy nastąpi...


Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej "Kibicujemy komiksiarzom" jest Wojciech Stefaniec.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

1 Pin-up narysowany we wrześniu, a kalendarz na sierpień. Nie mozna było dać na październik?

Anonimowy pisze...

jak sie przyjrzysz dokładniej, to jest to sierpień z roku 2013 :)więc będzie aktualny za 3 lata.