Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

sobota, 1 września 2018

The New York Five #1 - Wood/ Kelly

Od trzech lat trzymałem upchnięty na jednej z komiksowych stert album The New York Four duetu Wood/Kelly. Po zakupie przekartkowałem i odłożyłem na później, żeby zrobić sobie przyjemność ponownego pooglądania NYC w chwili większej słabości wywołanej wspomnieniami odbytej podróży. Kiedy niedawno wpadł mi w oko komiks The New York Five, stwierdziłem, że kupię i przeczytam za jednym zamachem oba. No i już podczas zderzenia ze spisem treści The New York Four (wyd. zbiorcze… Dark Horse) zauważyłem, że tomiszcze zawiera też kontynuację, czyli The New York Five. Czyli że kupiłem sobie coś, co już miałem. Zdarza się, ale dobrze, że się zdarza, bo w ten sposób nabyłem trade’a, który wydany został ze znaczkiem Vertigo (nie pytajcie mnie, dlaczego w Vertigo… za nic mi tu nie pasuje… gdyby nie ten osobny trade The NY 5, to w wydaniu Dark Horse z pewnością nie doczytałbym drobnym druczkiem, że odpowiedzialne za całą serię jest właśnie V.), a więc spokojnie kilka słów o tym komiksie skrobię do wiadomego cyklu.

W odległym roku 2008 w Kwartalniku Kultury Komiksowej Ziniol #2 Paweł Timofiejuk, przy okazji Rarytasów zza oceanu, bez bicia przyznał się, że nie wstydzi się czytania linii wydawniczej Minx DC, choć z założenia kierowana ona jest do dziewczyn. Pisał wówczas między innymi o The New York Four, stwierdzając, że Wood lepiej się sprawdza w takich komiksach, niż w dużych seriach. Nie do końca podzielam tę opinię, bo DMZ wszedł mi całkiem dobrze (ech, gdyby nie te gołąbki na ostatnim splashu…), czego efektem sporo wpisów poświęconych mu w ziniolowym cyklu. Natomiast zarówno The NY 4 jak i The NY 5 są czytadłami, do których wróci się raczej tylko po to, żeby pooglądać rysunki miasta, a nie przeżyć raz jeszcze historię czterech (pierwszy semestr studiów na NYU) i potem pięciu (drugi semestr studiów na NYU) dziewczyn radzących sobie w wielkim mieście. Nie ma się co wstydzić czytania tej serii, ale też nie ma się co zabijać, żeby ją przeczytać. A już na pewno bez sensu kupować sobie kontynuację The NY 4 w dwóch różnych wydaniach.

The NY 5 sprawdza się znakomicie jako album z rysunkami miasta, ale mocno zawodzi jeśli chodzi o budowanie wielowymiarowych postaci i przekonujących między nimi relacji (a rozmiar całej serii The NY… wskazuje na chęć zrobienia pełnoprawnej tzw. graphic novel). Nie chodzi o to, że dziewczyny są proste i płaskie, ale o to, że w zasadzie musimy scenarzyście uwierzyć, że są skomplikowane i każda ma swoją historię, i że są ze sobą zżyte. Nie winię Wooda, że mu się ten komiks nie udał. Mam wrażenie, że za bardzo dekoncentrowało go pokazywanie miasta i często błądził w jego zaułkach, zamiast próbować wydobyć głębię z postaci i ich wzajemnych relacji. Głębie wydobywał z miasta, nie z ludzi.

Mając na uwadze powyższe (to jest: większe skupienie scenarzysty na nieożywionych bryłach) przy interpretacji komiksu The NY 5, intrygująco zrobi się w momencie, kiedy tytuł zwróci uwagę naszą na pewną grupę architektów, którzy do historii przeszli jako… „The New York Five”. Peter Eisenman, Michael Graves, Charles Gwathmey, John Hejduk i Richard Meier, bo o nich chodzi, poddani zostali za swoje dokonania w NY szczegółowej ocenie (wskazywano na ich inspirację Le Corbusierem) podczas pewnego spotkania w Museum of Modern Art, którego pokłosiem była książka pod jakże zaskakującym tytułem Five Architects. I właśnie ta książka spowodowała, że inna grupa architektów zarzuciła „piątce”, że modernistyczna estetyka, której niepoprawnie hołdowali, doprowadziła do stworzenia nieprzyjaznej mieszkańcom przestrzeni, wyobcowanej od codziennego życia. Wood natomiast pokazuje tę przestrzeń dużo bardziej atrakcyjnie, niż ludzi. Z jednym wyjątkiem. W mieście narysowanym na kartach The NY 5 ktoś próbuje odnaleźć swoją drogę, jeszcze ktoś nowy obok znanej nam już czwórki (Riley, Ren, Lona i Merissa). W The NY 5 #1 pojawia się ta „piąta”, Olive. I obok widoków miasta (istnie „deliryczny Nowy Jork”!) to dla niej warto było przeczytać ten komiks. 
(Kuba Jankowski)
"The New York Five" #1. Scenariusz: Brian Wood. Rysunki: Ryan Kelly. Wydawca: DC Vertigo, marzec 2011

Brak komentarzy: