Scenarzysta J.M. DeMatteis miał nadzieję, że seria Seekers Into The Mystery będzie miała długi żywot, ponieważ w jego głowie znajdowało się kilka tysięcy stron tej historii. Jednocześnie zaznaczał, że opowieść jest bezwartościowa, jeśli nie towarzyszy jej czytelnik. Seekers into the Mystery doczekało się 15 zeszytów. To niewiele. Pierwsze trzy to mistrzostwo. Co się stało później? Poziom spadł na łeb na szyję? Czytelnicy przesiedli się na coś innego?
Trójka to katharsis głównego bohatera. Przedstawiona na okładce wizja dostaje rzetelne i satysfakcjonujące rozwinięcie w treści. Demony okazują się aniołami, a umysł - zwodniczym narzędziem. Choć odcinek naładowany jest emocjami związanymi z traumami z przeszłości, zawiera w sobie dużą dawkę oczyszczającego spokoju. Na moment przed finałem historii duetu DeMatteis/Barr dostajemy szereg pytań dotyczących rzeczywistości. I tylko kilka odpowiedzi.
Szlifowana od pierwszego zeszytu forma - powtarzająca się pierwsza plansza, dawkowane z precyzją spowolnienia narracji, efektowne zawieszenia akcji - eksploduje z całą swą mocą już tutaj. Co zatem będzie w zeszycie numer cztery, kończącym występ Glenna Barra jako rysownika (w późniejszych historiach jego funkcję przejęli Michael Zulli, Jill Thompson i Jon J Muth)?
Ten znakomity odcinek, wraz z czterema innymi, znalazł się w zbiorczym wydaniu Seekers Into The Mystery przygotowanym przez Boom Studios! Natomiast w 2017 roku Dover Publication zebrało wszystkie piętnaście zeszytów w jeden potężny album. Warto zapolować na ten komiks, bo to znakomity popis J.M.DeMatteisa i towarzyszących mu rysowników.
Trójka to katharsis głównego bohatera. Przedstawiona na okładce wizja dostaje rzetelne i satysfakcjonujące rozwinięcie w treści. Demony okazują się aniołami, a umysł - zwodniczym narzędziem. Choć odcinek naładowany jest emocjami związanymi z traumami z przeszłości, zawiera w sobie dużą dawkę oczyszczającego spokoju. Na moment przed finałem historii duetu DeMatteis/Barr dostajemy szereg pytań dotyczących rzeczywistości. I tylko kilka odpowiedzi.
Szlifowana od pierwszego zeszytu forma - powtarzająca się pierwsza plansza, dawkowane z precyzją spowolnienia narracji, efektowne zawieszenia akcji - eksploduje z całą swą mocą już tutaj. Co zatem będzie w zeszycie numer cztery, kończącym występ Glenna Barra jako rysownika (w późniejszych historiach jego funkcję przejęli Michael Zulli, Jill Thompson i Jon J Muth)?
Ten znakomity odcinek, wraz z czterema innymi, znalazł się w zbiorczym wydaniu Seekers Into The Mystery przygotowanym przez Boom Studios! Natomiast w 2017 roku Dover Publication zebrało wszystkie piętnaście zeszytów w jeden potężny album. Warto zapolować na ten komiks, bo to znakomity popis J.M.DeMatteisa i towarzyszących mu rysowników.
(Dominik Szcześniak)
"Seekers Into The Mystery" #1. Scenariusz: J.M.DeMatteis. Rysunki: Glenn Barr. Kolor: Nathan Eyring. Wydawca: DC Vertigo, marzec 1996
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz