Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Michał Rzecznik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Michał Rzecznik. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 12 lutego 2018

Kibicujemy (454)

"Kibicujemy komiksiarzom" to rubryka, w której twórcy komiksowi opowiadają o tym, nad czym aktualnie pracują. Pokazują zdjęcia z placu boju, pozwalają nam zerknąć w ich szuflady i uchylają rąbka kadru lub planszy. Ziniol kibicuje komiksiarzom! Pokibicujcie z nami!

W tym roku powinien ukazać się wyczekiwany przez wielu nowy komiks Michała Rzecznika. Scenarzysta Maczużnika i członek grupy komiksowej Maszin nad tym projektem pracuje już od dość dawna...

Michał Rzecznik: Sylwetki i cienie to komiks o prawdzie historycznej i fikcji literackiej, o pamięci i zapominaniu, o emancypacji i różnych wizjach wolności. To dokument o mojej rodzinie, który rysuję bez scenariusza, łącząc poszczególne plansze i kadry metodą montażu. 


Pierwsze zarysy Sylwetek i cieni zanotowałem podczas pracy nad Przygodami Powstania Warszawskiego, czyli dokładnie 10 lat temu. Od tego czasu pomysł ewoluował i obrastał w założenia formalne. Postanowiłem, że treść zostanie oparta po części na wywiadach i oryginalnej dokumentacji, przygotuję zdjęcia, pojeżdżę po kraju i zrobię dokładny research. W międzyczasie starałem się o stypendium miejskie i ministerialne; realistycznie oceniając skalę prac, bałem się siadać do tego komiksu bez zabezpieczenia finansowego.

W 2016 roku podpisałem umowę z Wydawnictwem Komiksowym i zacząłem rysować. Wybrałem kilka rożnych stylów. które będą się przeplatać przez cały album, porządkując fabularną improwizację. Czasami gubię się w tych założeniach, więc moja praca nad komiksem to także ciągłe poprawianie i zmienianie powstałych już kadrów.

Jestem najgorszym rysownikiem z jakim było mi dane pracować. 
Mimo to chciałbym zrobić komiks „ładny”, w najbardziej powszechnym rozumieniu tego słowa. Staram się dbać o szczegóły, grać kolorami i unikać oczywistych ujęć. Żeby narysować coś tak dobrze, jak chcemy trzeba dysponować umiejętnościami albo odpowiednio dużą ilością czasu. Między innymi dlatego Sylwetki… powstają tak wolno.

Improwizowanie fabuły ma ten minus, że do samego końca nie wiemy co z tego wyjdzie. Lęk przed porażką bywa paraliżujący, na szczęście lęk przed niezadowoleniem wydawcy jest silniejszy. Obecnie największą moją zmorą jest praca, która odciąga mnie od albumu. Przez ostatnie 2 lata narysowałem około 600 innych rysunków i plansz. Od początku tego roku unikam wszelkich zleceń, wykańczam te wcześniej rozpoczęte i staram się jak najwięcej czasu poświecić Sylwetkom…  Mam nadzieję, ze uda mi się je skończyć zanim wydam ostatni z przelewów, na które czekam.
Michałowi kibicujemy, a Sylwetki i cienie dopisujemy do listy polskich komiksów, które w 2018 roku mogą namieszać na rynku! Michał Rzecznik na swoje albumy z komiksami każe czekać swoim fanom bardzo długo, z kolei godna pozazdroszczenia płodność Macieja Jasińskiego w tej dziedzinie pozwala mu wypuszczać na rynek kilka pozycji rocznie.

- Ten rok zapowiada się rekordowo jeśli chodzi o liczbę komiksów z moimi scenariuszami - twierdzi Jasiński. - Gotowy jest już Krasnolud Nap 2: Diamenty są bezpieczne i czeka na majową premierę, a ja tymczasem przygotowuję scenariusz trzeciego tomu. Ponadto, Jacek Michalski rysuje teraz komiks - na postawie mojego scenariusza - o Janie Czochralskim, wybitnym polskim naukowcu, bez którego odkrycia nie byłoby współczesnej elektroniki. Album będzie liczył 40 stron i wyda go Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Zaś z Piotrem Nowackim przygotowujemy kolejne przygody Misia Zbysia i jego asystenta Borsuka Mruka. Detektywi zajmą się teraz sprawą kradzieży, o której w gazecie czytał Zbyś w czwartym tomie. Plansze już Piotr rysuje. Są już też pomysły na trzy następne albumy, więc jakoś niedługo będę nad tym pracował. 

To nie wszystko, co Maciej przygotował dla czytelników. Już niebawem poinformujemy o kolejnych projektach autora. A tymczasem - kibicujemy obu panom!

Ciąg dalszy nastąpi
Autorem grafiki tytułowej akcji społecznej Kibicujemy komiksiarzom jest Wojciech Stefaniec

środa, 23 listopada 2016

Kot: Żona Dyplomaty i Strzały na Służewcu - Rzecznik/ Wicherek

Był już kot rabina i kot Simona, więc teraz będzie Polska i na scenie pojawi się porucznik Bogusław Klaudiusz Kot. Sam mówi o sobie niewiele: że urodził się w 1938 w Warszawie, że Szkołę Oficerską Milicji Obywatelskiej w Szczytnie ukończył w 1966. Ponieważ niezbyt to urodziwy mężczyzna, czas na anons towarzyski: Kawaler z własnym M2 oraz Fiatem 125p. Któraś z pań zainteresowana?

Zanim jednak nasz drapieżca uda się na własne romantyczne polowania w Warszawie z czasów propagandy sukcesu, będzie musiał rozwiązać sprawę zagrożenia, na jakie narażona jest żona dyplomaty. Pewnego jesiennego dnia Milicji Obywatelskiej wizytę składa pan Debois, który otrzymał żądanie sporej sumki w zamian za to, że ktoś nie uprowadzi jego żony. Milicja i pan Debois postanawiają zastawić na szantażystów pułapkę. Cóż za nikczemnik wysłał list? Jaki szubrawca mógłby chcieć skrzywdzić kobietę w stanie odmiennym? Czy wśród przestępców nie ma już żadnych zasad?

Na powyższe pytania odpowiedzi uzyskujemy na planszach dwóch kolejnych zeszytów serii z Kotem - Żona dyplomaty i Strzały na Służewcu. Łącznie 64 plansze milicyjnego dochodzenia to opowieść w stylu retro, którą zafundowali nam Michał Rzecznik (tekst) i Leszek Wicherek (rysunek). Ponieważ akcja rozgrywa się jesienią, rysownik zadbał o odpowiednio przygaszone kolory. Ciężką atmosferę Warszawy czasów PRL-u w równym stopniu kreują także jej ulice, jej przechodnie, czy też wnętrza jej budynków i sklepów.

Kot nie jest jednak prostym odświeżeniem formuły Żbika, który siłą rzeczy stanowić będzie dla czytelników bezpieczny punkt odniesienia, ale niezależną i udaną samodzielną serią milicyjną. Na przykład atmosferę tego komiksu tworzą również dodane fragmenty poezji. Autorom udało się ponadto na kartach komiksu stworzyć ciekawego głównego bohatera, który nie wykonuje zbędnych ruchów, ani nie wypowiada zbędnych słów. O jego przeszłości wiemy niewiele, gdyż tylko w jednej retrospekcji przy Dworcu Gdańskim w Warszawie poznajemy jej urywek. Choć ta pierwsza dwuczęściowa przygoda jest dosyć prosta, to jednak autorom udaje się bardzo ciekawie zagrać komiksowym storytellingiem i kompozycją - zerknijcie na szóstą planszę pierwszej części (ptak rozbijający orzech) albo na rozmowę Dubois z Kotem na samym środku tej samej części. Albo jeszcze w drugiej części na prospektowe ukazanie fiata, poprowadzenie sceny zasadzki na szantażystów, na 12 planszę z kadrami-kratami. A to nie koniec - pamiętacie scenę przesłuchania Sharon Stone z Nagiego Instynktu? Przecież to niemożliwe, żeby żona dyplomaty z czasów PRL-u widziała film z 1992 roku...

Gdyby Kot miał być dalekim krewnym Żbika, to byłby Rysiem. A tak, w sumie, to ciężko mu zarzucić, że to ni kot, ni wydra. Po prostu Kot. Bogusław Klaudiusz Kot. Poznajcie i polubcie, bo warto. Wydawnictwo Widnokrąg postawiło odważnie na coś nowego. Nie na zeszytówki ze starym Żbikiem w kioskach, nie na komisarza Żbika, ale na kota domowego. Cieszy, że Widnokrąg rozszerza swoją ofertę komiksową i okołokomiksową (przy okazji polecam Pikotka Tomka Samojlika!) w tak udany sposób.  
(Jakub Jankowski)
"Kot: Żona dyplomaty i Strzały na Służewcu". Scenariusz: Michał Rzecznik. Rysunki: Leszek Wicherek. Wydawca: Widnokrąg. Komiks można kupić tutaj: Sklep. Gildia.pl 

środa, 26 czerwca 2013

S/N - Rzecznik

"S/N" jest kolejnym polskim komiksem roku 2013. Scenariusz i rysunki do tego albumu wykonał Michał Rzecznik z gościnnym udziałem Stanisława Galusa, Bartosza Młynarskiego i Jacka Świdzińskiego (którzy wspomogli autora w scenariuszu) oraz Daniela Gutowskiego, Marcina Podolca, Magdaleny Staroszczyk, Marcina Surmy, Przemysława Surmy, Jacka Świdzińskiego, Mikołaja Tkacza, Leszka Wicherka i Jana Kachniarza Jana (współodpowiedzialnych za rysunki). Głównodowodzący jest gwarantem inteligentnego dowcipu i filozującym zgrywusem, natomiast zaproszonych artystów gromadka to zestaw nazwisk, wśród których znajdują się co najmniej "dobrze rokujący", acz przeważa "młoda ekstraklasa".
"S/N" to zarazem rwąca, posiadająca kilku głównych bohaterów historia, jak i zbiór jednoplanszówek czy nawet jednokadrów. Kompozycja komiksu ucieka standardom. Krótka historyjka potrafi zakończyć się na trzecim kadrze jednej strony, kolejna może trwać przez kadr ostatni tejże, jak i pierwszy następnej. Forma dominuje, niejednokrotnie stając się clue dowcipu. Mazol nieczęsto rozśmiesza bezpośrednio - zazwyczaj proponuje czytelnikowi zerknąć na kadrowanie, ułożenie ramek czy pojawiające się w tychże kadrach obiekty (patrz: znakomity komiks o myszy uciekającej przed kotem).
Bohaterowie, o których wspominałem, zamiast znaleźć się w odrębnych zbiorkach, przedstawiających ich przygody, wkraczają w akcję komiksu znienacka. Po lekturze kilku/kilkunastu stron powracamy do przygód Boga, Pana z Pieskiem, Paproszków (?) czy też bohaterów z Czerwonego Kapturka. Poza zabawami formalnymi, odnaleźć można w "S/N" żarty całkiem standardowe, choć ani przez moment (co jest ewenementem) nie zahaczające o "dowcipy o pierdzeniu". Moim zdaniem, absolutnym faworytem zbiorku jest kawałek o Bogu i telefonie (genialnie poczynający sobie z pewnym słynnym stwierdzeniem). Poza nim jest szereg innych perełek -  takich, które pozwolą nam się dowiedzieć kto śledzi Boga, jak również takich, które ujawnią prawdziwe oblicze Lassie lub pokażą prostszą drogę dotarcia do księżniczki uwięzionej w wieży. Do większości z tych krótkich, bądź nawet króciutkich form się wraca - warto na dłużej zatrzymać się przy jeżyku, który próbuje sięgnąć jabłka, pomyśleć przez chwilę o losie grzyba, zanurzyć się w rozmyślaniach na temat bezpiecznego samobójstwa. Tak, Rzecznik (i koledzy) nie tylko rozśmiesza, ale również zaleca czytelnikowi refleksję.
Warto dodać, że S/N to stosunek natężenia żądanego sygnału do poziomów szumu tła. Stosunek 1:1 oznacza mocniejszy sygnał od hałasu. "S/N" natomiast to rzecz jak najbardziej warta uwagi, autorstwa twórcy, którego poczynania zdecydowanie należy śledzić, wywodzącego się z grupy, do której należy rok 2013 w komiksie polskim.
"S/N". Scenariusz: Michał Rzecznik (gościnnie: Stanisław Galus, Bartosz Młynarski, Jacek Świdziński), rysunki: Michał Rzecznik (gościnnie: Daniel Gutowski, Marcin Podolec, Magdalena Staroszczyk, Marcin Surma, Przemysław Surma, Jacek Świdziński, Mikołaj Tkacz, Leszek Wicherek, Jan Kachniarz Jan). Wydawca: Centrala, Poznań 2013
Komiks można nabyć tutaj: Sklep.Gildia.pl, Picture Book.pl, BUM Projekt

Recenzje innych komiksów z Kolekcji Maszina:
"Przygody Nikogo" - Mikołaj Tkacz

Przed Kolekcją Maszina:
"Tu powstała Polska" - Gutowski/ Tkacz/ Rzecznik/ Gąsiorowska