Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Codename: Knockout. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Codename: Knockout. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 sierpnia 2018

Codename: Knockout #13 - Rodi/Conner

Podobnie do wcześniej omawianego zeszytu z serii Codename: Knockout, numer 13 to "stand-alone issue" z kolejnym flashbackiem - tym razem do roku 1932, kiedy to babka głównej bohaterki, agentka Pearlie Gates uniemożliwiła zamach na pomnik Wiktora Emanuela II w Rzymie. Prosta to lektura, ponownie szpiegowsko-erotyzująca, która przez jednych może zostać uznana za lekką i przyjemną, a przez drugich za nietrafiającą w standardy Vertigo.
Większa część zeszytu rozgrywa się w okolicy rzeczonego pomnika, a uwagę skupiają na sobie trzy ponętne dziewczęta - poza Pearlie są to: anarchistka zamierzająca dokonać zamachu bombowego oraz modelka Bamboletta, pozująca na tle pomnika do dzieła pewnego artysty. Faszyści, anarchiści, zwykli ludzie i amerykańscy agenci w pewnym momencie przestają mieć znaczenie, a cała uwaga zostaje skierowana przez twórców na wdzięki pięknych pań.
"Niezobowiązująca rozrywka" i "lekko erotyzująca komedia (?) szpiegowska". Raczej bez szału, ale świetnie narysowana przez Amandę Conner.
"Codename: Knockout" #13. Scenariusz: Rob Rodi. Rysunki: Amanda Conner. Tusz: Jimmy Palmiotti. Wydawca: DC Vertigo, lipiec 2002

poniedziałek, 2 lipca 2018

Codename: Knockout #4 - Rodi/ Paquette/Small Jr.

Przesycona erotyką komedia szpiegowska Codename: Knockout niespecjalnie wpisuje się w standardy Vertigo. To lektura lekka i przyjemna, nie stąpająca na krawędzi i nie siłująca się z poważnymi tematami. 
Czwarty zeszyt serii to flashback, w którym czytelnik ma okazję dowiedzieć się w jaki sposób doszło do spłodzenia głównej bohaterki - blondwłosej agentki Angeli St. Grace. Ten powrót do przeszłości służy również rozwikłaniu zagadki z końcówki poprzedniego numeru, kiedy to rodzic Angeli zaproponował jej pracę. Pytanie: czy była to mama, stojąca na czele agencji szpiegowskiej G.O.O.D czy tata, szef organizacji przestępczej E.V.I.L.? Zanim czytelnik uzyska odpowiedź na to pytanie, autorzy cofają się do lat 70. XX wieku i pokazują pierwsze spotkanie mamusi i tatusia. Dochodzi do niego w Karpatach, przy strumieniu, do którego on sika i w którym ona zażywa kąpieli...
Część współczesną rysuje Louis Small Jr. To raptem pięć plansz, prostych i bez polotu. Za flashback natomiast odpowiedzialny jest Yanick Paquette, fenomenalnie radzący sobie z konwencją realistyczną i perfekcyjnie rysujący nagie ciała. 
Codename: Knockout nie jest raczej komiksem, który należałoby rekomendować fanom wczesnych lat tego imprintu. To lekka erotyczna historia, której największym atutem są rysunki Paquetta. 
(Dominik Szcześniak)
"Codename: Knockout" #4. Scenariusz: Robert Rodi. Rysunki: Louis Small Jr., Yanick Paquette. Tusz: Mark Farmer. Kolor: Moose Baumann. Wydawca: DC Vertigo, październik 2001.