Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Detektyw Fell - Ellis/ Templesmith

Autor: Dominik Szcześniak
Detektyw Fell to zaskakująco świeży kryminał, rozgrywający się na ulicach i w budynkach zdziczałego miasta Snowtown. Autor scenariusza, Warren Ellis postawił na kameralne dramaty, zamiast naszpikowane akcją sensacyjne fabuły, a detektywistyczne zagadki podrasował niebanalnymi rozwiązaniami. Specyficzny nastrój komiksu w piękny sposób pomógł mu uzyskać rysownik, Ben Templesmith. Wyszedł im kawał porządnej komiksowej roboty.
Kryminalne zagadki Snowtown rozgrywają się pomiędzy zainteresowanymi stronami: podejrzany, ścigający go policjant oraz kilka osób, które przewijają się wokół tego ostatniego, robiąc jednocześnie za jedyny element scalający wszystkie odcinki serii. Zagadki są różne, ale zazwyczaj obywają się bez większej pompy. Śmierć pijaczka, zaginięcia na dokach, zamachowiec w przebieralni. Sprawy, na które policjanci ze znanych seriali kryminalnych nawet by nie spojrzeli, w ujęciu bystrego Fella prowadzonego za rączkę przez Ellisa, nabierają niezwykłego uroku. Są również zagadki większego kalibru: Kto i po co zabija ciężarne kobiety i wycina z nich płody? Dlaczego dziewczynka, patrząca się na ciebie z okna, wygląda jak zombie?

Fabuły są prowadzone spokojnie i precyzyjnie. Ellis waży każde słowo, rozkładając fach detektywa Fella na czynniki pierwsze (spójrzcie chociażby na scenę przesłuchania - scenę, która właściwie przeradza się w cały odcinek). Efektowi sprzyja bardzo dobry rys charakterologiczny postaci - Fell jest typowym cudownym gliną, któremu do oceny danej osoby wystarczy jeden rzut oka na nią, Maiko jest barmanką, starającą się zrewidować powyższy stereotyp dotyczący detektywa i posiadającą swoje tajemnice. Mianem głównych bohaterów można również określić moich osobistych faworytów - porucznika Bearda i jego sekretarkę Violet. Ta ekscentryczna para jest gwarantem wątku humorystycznego w każdej scenie, w jakiej się pojawia.

Na pochwałę zasługuje również kreacja miasta. Mroczne zaułki wieją pustką, na wielu ścianach widnieją specjalne oznaczenia (magia ochronna), a cały szereg innych informacji, świadczących o zdziczeniu miasta, otrzymujemy w świetnie napisanych dialogach.

Zdziczałe miasto stworzone jest według formuły odpowiadającej charakterowi opowieści - większość plansz posiada ten sam układ kadrów na planszy, co zapewnia odpowiedni rytm czytania historii. Templesmith często korzysta z opcji "kopiuj-wklej", ale nie wpada w nadużycia i stosuje ją w odpowiednich momentach. Widać również, że ręka scenarzysty powstrzymała go nieco od szaleństw graficznych, na jakie pozwalał sobie chociażby w znanym w Polsce komiksie 30 dni nocy. Detektyw Fell przygotowany został według zasad żelaznej konsekwencji.

Nie będzie przekłamaniem jeśli napiszę, że Detektyw Fell to połączenie komiksu detektywistycznego w starym stylu z jego nowoczesną mutacją. Zadowoleni więc będą wielbiciele zagadek, które można rozwiązywać wspólnie z bohaterem, jak również ci, którym zależy nie niestandardowych rozwiązaniach. Świetna lektura, przez którą brnie się bez najmniejszych zgrzytów.
Detektyw Fell: Zdziczałe miasto. Scenariusz: Warren Ellis. Rysunek: Ben Templesmith. Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz. Wydawca: Mucha Comics 2011
Komiks możesz nabyć tutaj: Sklep Gildia.pl 

1 komentarz:

GiP pisze...

o tak... bardzo dobry komiks