Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

piątek, 12 października 2012

Lewą ręką spisane - Kaźmierczak

Autor: Dominik Szcześniak
Twarda oprawa, obwoluta, skrzydełka, plakat, specjalna zakładka (w kilku wersjach kolorystycznych), galeria sław, efekty specjalne w postaci pofalowanego papieru oraz kolor na okładce w drugim wydaniu i tytuł nawiązujący do serii jednego z żyjących pomników polskiego świata komiksu. A jednocześnie ksero, tektura, ortografy i bazgroły w rastrach. Szymon Kaźmierczak sobie drwi. Nie tylko z komiksiarzy, kolekcjonerów i kwestii wyższości folijek nad treścią albumu, ale również ze ścieżki kariery rysownika, jak również samego siebie. I robi to świetnie.
Kaźmierczak drwi z komiksu roku, z lenistwa rysowników, z niewykorzystywania przez nich lewej ręki, z inteligentnych dowcipów opartych na bluzganiu. Nabija się z kolekcjonerów figurek z postaciami z komiksów i z fanatyków, kupujących po dwa egzemplarze komiksu. Nie zostawia również suchej nitki na urzędnikach z Urzędu Pracy, co w tłumie poprzednich nabojek nie jest w sumie istotne.
Ideą przewodnią powstania magazynu była krótka historyjka, którą autor przygotował na potrzeby zina Zsyp, posiadającego bardzo istotny podtytuł: najbrzydszy zin w Polsce. A kiedy już sam dorwał się do robienia zina, poszedł dalej, narysował go lewą łapą i oddał odbiorcom w ekskluzywnej wersji. Aby wyjaśnić dlaczego tak zrobił, należałoby powtórzyć to, co zawarłem w pierwszych akapitach. W skrócie: forma przytłacza treść, twórcy się opieprzają, a czytelnik i tak kupi, bo jest fanatykiem (a jednocześnie jest go mało i innego nie ma). I choć byli tacy, co wieszczyli koniec undergroundu (i zinów), to jednak okazuje się, że po prostu jakie czasy, taki underground (i ziny). Zawsze jest coś przeciw czemu można/trzeba wystąpić.
Lewą ręką spisane to esencja współczesnego komiksu w Polsce. Wbrew pozorom (tak, są dowcipy o fekaliach) bardzo rozsądna i w ciekawy sposób systematyzująca wiedzę na temat tego, co w tym zjawisku wymaga korekty. Albo, patrząc z drugiej strony, jest to pierwiosnek nowego trendu i rewolty dzieciaków z dysleksją i dysortografią, których satysfakcjonuje minimal z Wilq. Ja w produkcji Szymona Kaźmierczaka (tej, jak również kolejnych, już na łamach Ziniola zrecenzowanych) widzę chuligański pazur i to mi w zupełności do szczęścia wystarcza.
Lewą ręką spisane, wydanie I. Autor: Szymon Kaźmierczak. Występy gościnne: Szczepan Atroszko, Edyta Mei Bystroń, Barbara HoCon, Jakub Kijuc, Marta Nieznayu, Maciej Pałka, Magda Rucińska, Rafał Trejnis, prawa ręka autora.
Komiks można nabyć tutaj: Sklep.gildia.pl
Tak kibicowaliśmy na łamach Ziniola:

Brak komentarzy: