wtorek, 9 października 2018

Ryjówka Przeznaczenia (4): Zguba Zębiełków – Samojlik

Czwarta odsłona sagi o ryjówce jest jakby poważniejsza. Co prawda na scenie występuje większość znanych nam postaci – Sorek, Fiodor, Dobrzyk, Śmiłka, Żywia, Korina, Labhallan, Kosmacz, Odylec, Mordreda, leśniczy, ludź wraz z babką i inni, pojawiają się też nowi – Karkosław, Przymiłek i plemię zębiełków, norniki oraz wielu innych, ale wszyscy oni stają przed bardzo realnie odrysowanym problemem przetrwania nadchodzącej zimy. Z tego też powodu obserwujemy zaciętą rywalizację zwierzątek, które wiedzione instynktem, posuną się do wszystkiego, aby to właśnie sobie zagwarantować potrzebne do przeżycia zapasy. Tym razem mniej jest legend i bajania Sorka i Fiodora, co łagodziły wymiar realnych problemów w poprzednich tomach, a więcej prawdziwej leśnej krzątaniny, która umilknie pod białą kołderką. No, a może przynajmniej przycichnie na czas jakiś.

Drugą kwestią, która spowija kadry tego odcinka sagi, jest „mordercza mgła”. Pod taką nazwą mieszkańcy Doliny Ryjówek i całego lasu znają smog. Nie jest to dla nich problem teoretyczny, a namacalny, ale też Tomasz Samojlik nie czyni z niego głównego zagrożenia dla leśnego życia (jak np. wcześniej jesiennego wypalania traw w Powrocie Rzęsorka), spychając ten wątek w zasadzie na drugi plan. Ale na tym drugim planie, dotyczącym obecnych w ryjówkowym lesie (lub na jego skraju) ludzi, jest równie ciekawie i pouczająco.

Zima w Zgubie Zębiełków zaskakuje, mimo gorączkowych przygotowań, ryjówki, jak ma  to w zwyczaju wobec naszych drogowców. A czy zaskakuje nas Tomasz Samojlik? I tak, i nie. Autor zmienił troszeczkę schemat opowieści: tym razem wyzwaniem jest pora roku, zima, jej nieuniknione nadejście z nieodwołalnymi konsekwencjami dla żywych stworzeń. Z zapowiadającego się na nudną pogadankę pomysłu Autor tworzy niezwykłą przygodę z ciekawymi wątkami pobocznymi (poznajemy prawdziwą historię Koriny). Więcej uwagi poświęcono też ludzkim mieszkańcom tego świata, którzy, jak się okazuje, też się czegoś uczą z czasem. Więcej też (na oko, bo nie liczyłem) absurdalnych żarcików (np. taniec i piosenka zmniejszania ryjówek). Więcej zaskoczeń, kiedy Dobrzyk i Labhallan pokazują jak humorem, a nie pięściami, pokonać przeciwnika, albo kiedy Żywia, Śmiłka i Korina ruszają z odsieczą w stylu „girl power”.

Samojlik nadal uczy, nadal bawi, nadal zaskakuje.
(Jakub Jankowski)
"Ryjówka Przeznaczenia (4): Zguba Zębiełków". Autor: Tomasz Samojlik. Wydawca: kultura gniewu, 2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz