wtorek, 26 lipca 2011

Przygody Leszka (24): Łap za pupcie

Autorzy: Tomasz Kleszcz i Dominik Szcześniak
Leszek powraca. Na dobry początek - zakończenie (przynajmniej w świecie internetowym) wątku z poprzednich odcinków. A od przyszłego tygodnia - kilka ciekawostek.

10 komentarzy:

  1. Scenariusz jak zawsze klasa, natomiast rysunki za bardzo mi nie podpasiły (te same kadry na 3 stronie wyglądają kiepsko). Niemniej kibicuję!

    PS. Trzecia strona, czwarty kadr, kwestia babci - tego "narracja siedzącego w nerwach Leszka" to chyba nie powinno być? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, nie powinno! W ferworze walki jednak się pojawiło, więc zamiast jako błąd, potraktujmy to jako zupełnie zamierzony wgląd w warsztat scenarzysty:D

    Dzięki za kibicowanie!

    OdpowiedzUsuń
  3. @te same kadry na 3 stronie wyglądają kiepsko

    Przechylam.

    Na kopypastę z klasą jest chytry sposób. Używa się tego samego szkicu, ale czerń kładzie się od nowa. W wersji analogowej, można użyć podświetlanego stołu. Sam bawię się w ten sposób tylko na tablecie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam jeszcze kalki, choć tusz zachowuje się na nich inaczej niż na zwykłych kartkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Narracja Leszka w za małych ramkach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszyłem się, że Lucek mi podrzucił scenariusz, w którym niektóre strony robi się w godzinkę czu dwie, bo czasu zawsze brak, a tu masz. Naukę wyciągam, nie skorzystam więcej z dobrodziejstwa ctr C... w tak szerokim zakresie :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Skojarzyło mi się z jedną sceną z "Amelii". Podczas wizyty u ojca zaczęła mówić o fikcyjnej ciąży i różnego rodzaju patologiach...tyle, że jego radar raczej już nie działał...

    p.s. czasem takie powtarzające się kadry nie przeszkadzają...np. u Agnieszki Szczepaniak mi odpowiadają... ale tu rzeczywiście trochę przeszkadzają...

    OdpowiedzUsuń
  8. kibicuję!

    - - -
    historię Leszka całą kcę.

    OdpowiedzUsuń
  9. hehe ;-) pozdrrr dla Leszka

    OdpowiedzUsuń
  10. Maciej: Chcesz - masz! Całą historię Leszka masz zarchiwizowaną na Ziniolu.

    Poza "Bolesnymi operacjami".

    OdpowiedzUsuń