tag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post4430363822901832061..comments2024-03-23T09:10:27.072+01:00Comments on Ziniol: Gniewne popołudnia (12): 2008 po polskuDominik Szcześniakhttp://www.blogger.com/profile/04622332716316627524noreply@blogger.comBlogger55125tag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-32864863144285296822010-11-06T22:48:53.200+01:002010-11-06T22:48:53.200+01:00@turu
Podałem jako przykład to co Ty sam dałeś w l...@turu<br />Podałem jako przykład to co Ty sam dałeś w linku. Nie spodziewałem się pozytywnej odpowiedzi znając Twoje komiksowe upodobania z wcześniejszych wypowiedzi. <br />Też uważam,że określenie "underground" jest u nas mocno nadużywane. Nie wiem czy w czasach internetu w ogóle można jeszcze mówić o jakimś prawdziwym undergroundzie i Polsce i na świecie. To tylko u nas np. Pałkę ktoś mógłby określić takim terminem.Anonimhttps://www.blogger.com/profile/06752222370712543328noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-57435633136157325742010-11-06T21:15:19.688+01:002010-11-06T21:15:19.688+01:00@Gall, sorry, ale pytanie pod zlym adresem, bo wol...@Gall, sorry, ale pytanie pod zlym adresem, bo wolabym publikowac np. takie rzeczy:<br />http://www.digart.pl/zoom/5781953/Czarne_przejscie.html<br />albo takie:<br />http://www.famsi.org/research/graz/dresdensis/thumbs_0.html<br />http://www.cementimental.com/noisebook/index.html<br />http://www.redfoxpress.com/dada.html<br />ale nie mam na to czasu ani sily.<br />Te kilka tysiecy komiksow rocznie, wydawane np. we Francji to nie tylko mainstream, a to co u nas nazywa sie "komiksem undergroundowym" czy "artystycznym", to tak naprawde komiks srodka.<br />Warto o tym pamietac kiedy rozwaza sie kwestie komiksu jako gatunku, a nie ogranicza sie jedynie do wybranych jego odgalezien.<br />Bardzo latwo gdyba sie w stylu tego co napisal tutaj np. Anonim w pierwszym komentarzu, kiedy nie ma sie wgladu w totalna roznorodnosc komiksow jakie powstaja na calym swiecie.<br />W Polsce pojawia sie rocznie +/- 300 komiksow rocznie, w wiekszosci to pozycje komercyjne.<br />Na swiecie, w skali roku, to kilkadziesiat tysiecy tytulow, od abstrakcji po fotokomiksy.<br />Jesli ktos podejmuje sie oceny i analizowania komiksu jako gatunku, tylko i wylacznie na podstawie wlasnego widzimisie i wybiorczej znajomosci tego co jest u nas publikowane, to sorry, ale dla mnie jest to jedynie smieszne gdybanie "o dupie Maryny".turucorphttps://www.blogger.com/profile/12216947988476852083noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-40948504976807461032010-11-06T20:43:42.876+01:002010-11-06T20:43:42.876+01:00@lucek
Dlatego napisałem amatorów i zawodowców w c...@lucek<br />Dlatego napisałem amatorów i zawodowców w cudzysłowie i dlatego również napisałem, że ten podział nie jest taki czytelny. I nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby "zahaczyć" o podział na artystów i nieartystów. W przypadku komiksów prędzej użyłbym kryteriów rzemiosła lub jego braku.<br />@turu<br />Jeżeli polski autor jest wydawany i tu i tam to oczywiście zaliczamy go do grona polskich twórców. Jeżeli ktos zacznie wydawać komiksy Urbaniaka w Polsce to on też będzie polskim twórcą. Ale Kudrański już nie - bo on nie rysuje polskich komiksów. Jest tylko wynajętym rysownikiem do pracy przy komiksach amerykańskich.<br /><br />Co do publikowania prac tych kilkuset rysowników to ja nie jestem takim optymistą - ograniczyłbym tę liczbę do tych kilkudziesięciu.<br />ps. Chciałbyś publikować takie komiksy jak ten z digartu, który dałeś w linku powyżej ?Anonimhttps://www.blogger.com/profile/06752222370712543328noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-81623774879960455392010-11-06T20:25:58.069+01:002010-11-06T20:25:58.069+01:00turu: przybijam piątkę z tym poglądem.turu: przybijam piątkę z tym poglądem.Dominik Szcześniakhttps://www.blogger.com/profile/04622332716316627524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-6382199218379457482010-11-06T20:23:13.333+01:002010-11-06T20:23:13.333+01:00@Lu
ograniczylem sie do okreslenia "kilkuset ...@Lu<br />ograniczylem sie do okreslenia "kilkuset ryswonikow", bo wole mowic o ludziach, ktorych spokojnie mozna publikowac.<br />I uwazam, ze niewiele mijam sie z prawda, twierdzac, ze w Polsce jest kilkuset rysownikow/rysowniczek, ktorzy byliby w stanie zrealizowac albumy komiksowe, lepsze, gorsze, awangardowe, komercyjne itd. itp. ale jednak pelnowymiarowe albumy.<br />Kwestia tego, ze w kraju nie ma szans i miejsca nawet na kilkadziesiat "zawodowych" krajowych produkcji rocznie, bo nie ma takiej ilosci swiadomych i aktywnych odbiorcow, to juz zupelnie inna bajka.turucorphttps://www.blogger.com/profile/12216947988476852083noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-88210337427229606932010-11-06T20:15:00.879+01:002010-11-06T20:15:00.879+01:00@Gall
-niewielu jest rysownikow, ktorych osmieliby...@Gall<br />-niewielu jest rysownikow, ktorych osmielibym sie postawic jednym rzedzie z Gawronkiewiczem (i to nie tylko krajowych)<br /><br />-albumy Koniora byly rysowane "na zachod", czy gdyby Taurus nie wydal ich w Polsce, Konior nie bylby "krajowym tworca"?<br />A jak ktos u nas wyda Urbaniaka to stanie sie on nagle "krajowy"?<br /><br />-nie rozumiem sytuacji, w ktorej ktos ma jakies problemy z "dominacja na rynku krajowym", szczegolnie w kwestii rysownikow, bo patrzac zupelnie obiektywnie, granice miedzy "klasycznym" rysunkiem Wyrzykowskiego a "awangardowym" rysunkiem Kozy sa tak szerokie, ze bzdura jest opowiadanie o jakiejkolwiek "dominacji" czy "opanowaniu rynku"turucorphttps://www.blogger.com/profile/12216947988476852083noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-82146181638218799392010-11-06T20:08:45.239+01:002010-11-06T20:08:45.239+01:00turu: no pewnie, że komiks to komiks. To, co pisał...turu: no pewnie, że komiks to komiks. To, co pisałem o papierze to wspominka z przeszłości - masz rację, że nieaktualna. "Amatorzy komiksu" również są określeniem wyciągniętym z dawnych lat, więc nie traktuj tego jako jakichś tropów z mojej strony. Podobnie jak ten twórca, o którym rozmawiamy - wedle Twoich słów mamy ich w Polsce nie setki, a tysiące, tyle że należy się zastanowić jak bardzo jest to grupa reprezentatywna. I jak to się ma do słów anonima, który rozpoczął dyskusję.<br /><br />Każdy kto coś stworzy twórcą jest, niezależnie od tego poziomu. Czuję, że zahaczamy tu o absurd "artysty" (nie są nim wszyscy, a tylko wybrani - przez cholera wie kogo). Gall Anonim pisze o podziale na zawodowców i amatorów. I tak można, tyle, że wtedy kiepsko z tym zawodowstwem u nas, nie?Dominik Szcześniakhttps://www.blogger.com/profile/04622332716316627524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-41648827117568646562010-11-06T19:45:47.494+01:002010-11-06T19:45:47.494+01:00@turu
Jeżeli ktoś do sieci wrzuca skończone komiks...@turu<br />Jeżeli ktoś do sieci wrzuca skończone komiksy to oczywiście mozna nazwać go twórcą komiksowym. Ale tych co prezentują tylko jakieś próbki, szkice i projekty twórcami bym nie nazywał.<br />Różnimy się tym, że dla mnie komiks komiksowi nie równy, tak jak autor autorowi. Jeden jest "zawodowcem" a drugi "amatorem". Dotyczy to szczególnie poziomu prac. Ja bym nie postawił w jednym rzedzie Gawronkiewicza z podlinkowanym przez Ciebie digartowcem chociaż obaj rysują komiksy.<br /><br />Skoro Urbaniak publikuje tylko na zachodzie to dla mnie nie jest krajowym autorem. <br />Przypominam, że ta dyskusja zaczęła się od komentarza anonima o tym co króluje na polskim rynku komksowym. Trudno mówić, żeby pozycje wydawane przez polskich autorów zagranicą, w obcych językach tworzyły nasz polski rynek. <br />A z tą selekcją, czy jak wolisz szufladkowaniem komiksiarzy u nas to jest problem skoro wszyscy są "amatorami", trudno o jasny i czytelny podział.Anonimhttps://www.blogger.com/profile/06752222370712543328noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-28259611974528292992010-11-06T19:14:11.819+01:002010-11-06T19:14:11.819+01:00@Gall
-czy faceta, ktory przez lata dlubal do szuf...@Gall<br />-czy faceta, ktory przez lata dlubal do szuflady, a teraz wrzuca CALE ALBUMY na digarta (i nigdzie wiecej) nazwiesz "hobbysta" czy tworca komiksow?<br />http://frimajnd.digart.pl/<br /><br />-Pala i Prosiak od dawna nie rysuja nowych komiksow, ale sa wydawani, to w takim razie sa "aktywni" czy moze sa "spiochami"?<br /><br /><br />-Kowalski rysuje na rynek frankonski i do "obcych" scenariuszy, w dodatku przez jakis czas siedzial za granica.<br />I z tego powodu mam mowic, ze przestal byc krajowym tworca?<br />Miras Urbaniak mieszka w Wawie, ale publikuje wlasciwie tylko na zachodzie, to jest krajowy czy zagraniczny?<br /><br />@Lu<br />-gdyby papier mial byc wyznacznikiem bycia tworca komiksow, to takie rzeczy jak "Copper", "American Elf", "Megatokyo", "The Perry Bible Fellowship", "Questionable Content" i wiele innych byly rysowane przez kogo?<br />Przez "amatorow komiksu"?<br /><br />-a komiksy typu "Wisla. Polska grupa wywiadowcza na ziemi lubskiej." staja sie dzieki publikacji w fromie albumu bardziej "zawodowe"?<br /><br />Dla mnie komiks to komiks, a autor komiksu to autor komiksu, a nie "amator", "spioch", "zawodowiec", "hobbysta" itp.<br />A od szufladek to mamy "komiksologow", bibliotekarzy i pracownikow sklepow meblowych.turucorphttps://www.blogger.com/profile/12216947988476852083noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-73550442020360611902010-11-06T17:47:56.610+01:002010-11-06T17:47:56.610+01:00Powyższy komentarz adresowany był do turu. Zapomni...Powyższy komentarz adresowany był do turu. Zapomniałem zaznaczyć.Dominik Szcześniakhttps://www.blogger.com/profile/04622332716316627524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-46302131841663710382010-11-06T17:45:56.553+01:002010-11-06T17:45:56.553+01:00kiedyś się mówiło "amatorami komiksu" a ...kiedyś się mówiło "amatorami komiksu" a wyznacznikiem był papier. Internet wszystko zniesie, ale w druku 90% rzeczy publikowanych w necie nie miałoby szans.<br /><br />I myślę, że anonimowi komentatorzy, którzy wypisywali się powyżej, mieli na myśli właśnie tę zależność. Że twórca jest pojęciem, pod którym kryje się teraz i amator, którego rugacie na forach, że "za wcześnie jeszcze na publikację tych wypocin; musi wyrysować wagon papieru" i dziewięciolatek, który wysyła komiks na konkurs, a pani z biblioteki kwalifikuje go do katalogu z powodu jego sympatycznego wieku, i Krzysztof Gawronkiewicz i Jerzy Ozga.<br /><br />Co do czytelników - oczywiście też znam takich zwykłych. Mówiąc o tych aspirujących mówiłem o wszystkich osobach, których spotyka się na imprezach komiksowych. Krzykniesz w tłum: twórco! lub: redaktorze! i wszyscy się odwrócą.Dominik Szcześniakhttps://www.blogger.com/profile/04622332716316627524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-85838659628811717442010-11-06T17:43:47.544+01:002010-11-06T17:43:47.544+01:00@turu
Jeśli twórców rysujących i publikujących naz...@turu<br />Jeśli twórców rysujących i publikujących nazywamy aktywnymi to takich co nie tworzą można nazwać nieaktywni (albo śpiochami - jak to zostało wcześniej ujęte). Jezierski rozstał się z komiksem - czy na zawsze - zobaczymy. Polch, Raczkiewicz i Ozga to ostatnie powroty po latach - na jak długo - zobaczymy. <br />Jedni przez lata dłubią i wrzucają to na digart a prace innych nigdy nie opuszczają szuflady. Jeżeli tylko dłubią i nie potrafią skończyć żadnego komiksu to dla mnie są tylko hobbystami. Kilka pojedyńczych plansz nie zrobi z nikogo twórcy komiksów.<br />Debiut Kudrańskiego musiałem przegapić. Czytałem z nim wywiad, w którym żalił się, że nikt w Polsce nie był zainteresowany publikowaniem jego prac, więc sądziłem, że debiutował za granicą. Mnie tak naprawdę interesuje czas teraźniejszy, a nie to co ktoś kiedyś robił. To samo było z Rosińskim - urodził sie w Polsce, debiutował i przez wiele lat publikował w Polsce, a później wyjechał i dla mnie nie jest już "polskim twórcą komiksów" - rysuje do scenariuszy frankofońskich twórców, publikuje w zagranicznych wydawnictwach i w obcym języku. To samo z Kudrańskim. Jak tacy rysownicy będą tworzyć komiksy po polsku dla polskich czytelników to będą polskimi twórcami.<br />@lucek<br />Dokładnie tak, doskonale to zrozumiałeś ! O to mi chodziło - ja rozgraniczam amatorów-hobbystów od twórców, którzy (może nawet nie czesto), ale regularnie publikują komiksy (nie ważne czy w sieci czy na papierze). Właśnie dlatego, że w internecie jest tego tak dużo jestem za selekcją na tych co tworzą i na tych co tylko próbują.Anonimhttps://www.blogger.com/profile/06752222370712543328noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-92221057519477666552010-11-06T17:12:37.592+01:002010-11-06T17:12:37.592+01:00@lu, znam sporo osob, ktore po prostu czytaja komi...@lu, znam sporo osob, ktore po prostu czytaja komiksy (i czasmi o nich gadaja), nie maja ambicji "znac sie na komisach" ani tym bardziej "byc autorami", to tacy zwykli/niewykli czytelnicy, ktorych, jak sugerujesz, u nas nie ma.<br />A z drugiej strony, jak mam nazywac ludzi, ktorzy rysuja, pisza scenariusze itp., i np. nie maja na koncie albumu, "ludzmi, ktorzy sa potencjalnymi tworcami"?<br />Ja nie mowie o "jednym worku", tylko o prozaicznym fakcie, ze jak ktos robi komiksy, to znaczy, ze jest tworca komiksow, i tyle.<br />nic mniej i nic wiecej.turucorphttps://www.blogger.com/profile/12216947988476852083noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-26667913803964804682010-11-06T16:48:31.611+01:002010-11-06T16:48:31.611+01:00Gallu, turucorp: sprawa z tak ogromną ilością twór...Gallu, turucorp: sprawa z tak ogromną ilością twórców związana jest z tym, że w Polsce każdy czytelnik twórcą jest. Albo redaktorem, publicystą, recenzentem, scenarzystą... a kimkolwiek z wymienionych by nie był, zawsze pozostaje jednym: specjalistą. Od komiksu.<br /><br />Lepiej niż na komiksie Polacy znają się chyba tylko na piłce nożnej, ale grać w nią potrafi zaledwie kilku. <br /><br />Czy dobrze rozumiem, że Gall Anonim słusznie optuje za jakąś selekcją, a turucorp wrzuca wszystkich do jednego worka w rytm tego polskiego szaleństwa?Dominik Szcześniakhttps://www.blogger.com/profile/04622332716316627524noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-15547130291852321702010-11-06T16:48:15.244+01:002010-11-06T16:48:15.244+01:00@anonim #1, ja nie napisalem "webkomiksy"...@anonim #1, ja nie napisalem "webkomiksy", tylko komiksy, czyli wszystkie, bez wyjatku. Trudno to pojac, no nie?<br /><br />@Gall, <br />-kwestia Jezierskiego, Polch i Raczkiewicz przez lata nie publikowali komiksow, jak ich w tzw. miedzyczasie nazywales?<br />"Ludzmi, ktorzy kiedys rysowali komiksy"?<br />-kwestia rysowania do szuflady, na digarcie pojawiaja sie ludzie, ktorzy przez lata dlubali albumy do szuflady, a teraz wrzucaja je na siec, jak ich nazwiesz? "Ludzmi, ktorzy przez lata chcieli byc tworcami komiksow, ale zostali nimi, dopiero jak wrzucili swoje komiksy na digart"?<br />-Kuranski debiutowal na Esensji, a nie "gdzies tam",<br />-ale np. Konior debiutowal we Francji, i Twoim zdaniem odbiera mu to prawo do nazywania sie "Polskim Tworca Komiksow"?<br /><br />@anonim #2, wszystko, co spelnia formalne warunki bycia komiksem, jest komiksem, tak trudno to pojac?<br /><br />@Maciej, jak widac "oczywiste oczywistosci" tez trzeba niektorym tlumaczyc.turucorphttps://www.blogger.com/profile/12216947988476852083noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-79881432040439753032010-11-06T14:24:45.940+01:002010-11-06T14:24:45.940+01:00A tymczasem Turu nigdy nie zmęczony tłumaczeniem o...A tymczasem Turu nigdy nie zmęczony tłumaczeniem oczywistych oczywistości. Szacun.Maciej Pałkahttps://www.blogger.com/profile/09131736648490226930noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-66320756425281616402010-11-06T12:31:36.565+01:002010-11-06T12:31:36.565+01:00święte słowa! polska komiksem stoi - oto dowód:
ht...święte słowa! polska komiksem stoi - oto dowód:<br />http://blox.blox.pl/2010/11/Subiektywny-przeglad-komiksy.htmlAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-45494430650214785412010-11-06T11:42:59.771+01:002010-11-06T11:42:59.771+01:00Zgadzam się z tym co napisał powyżej Turu za wyjąt...Zgadzam się z tym co napisał powyżej Turu za wyjątkiem tej długiej listy "aktywnych twórców". Rynku komiksowego w Polsce nie tworzą tacy co rysują do szuflady tylko Ci co publikują swoje prace.<br />Na liście ludzi parających się komiksem w Polsce jest bardzo dużo nazwisk, ale wielu z nich zaprzestało komiksowej działalności - chociażby Jezierski, a można by wymienić jeszcze kilka nazwisk twórców z lat 90-tych (chociażby z Conturu), o których słuch zaginął. Tak samo będzie za kilka lat z większością dzisiejsztych "świerzaków" - część się wykruszy zanim wydadzą pierwszy album...<br />Również rysownicy publikujacy wyłacznie za granicą nie powinni być przywoływani w kontekscie polskiego rynku - przecież taki Kudrański niczego w Polsce nie opublikował.<br />Po za tym zgadzam się, że nie ma sensu kopiowania na siłę zagranicy - każdy rynek ma własną specyfikę.<br /><br />ps. szkoda Turu, że nie odezwałeś się wcześniej...Anonimhttps://www.blogger.com/profile/06752222370712543328noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-30180572312819212502010-11-06T09:45:59.657+01:002010-11-06T09:45:59.657+01:00ale również w internecie?
czyli że webkomiksy też ...ale również w internecie?<br />czyli że webkomiksy też są tworzone przez twórców? LOLAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-63007342721538261282010-11-06T03:59:16.896+01:002010-11-06T03:59:16.896+01:00nie wiem czy doleje jeszcze oliwy do ognia, ale:
-...nie wiem czy doleje jeszcze oliwy do ognia, ale:<br />-aktywni tworcy to tacy, ktorzy po prostu rysuja i publikuja, czyli prasa, antologie, ziny, albumy, konkursy, ale rowniez w internecie.<br />Na festiwal w Lodzi co roku naplywa blisko 100 komiksow i za kazdym razem pojawiaja sie nowe nazwiska, bazy danych chociazby Gildii czy AK rowniez daja obraz (czesciowy) tego, ilu ludzi para sie w Polsce komiksem. Do tego warto dotac spora ilosc wspomnianych przez Macieja "spiochow" i ludzi, ktorzy dlubia mozolnie albumy "do szuflady". <br /><br />-kwestia "nastepcow" Polcha i Rosinskiego, ja tam sie nie znam, ale jak ktos mi wmawia, ze np. Ozga, Mazur, Klimek, Oleksicki, Urbaniak, Wyrzykowski, Gawronkiewicz i jeszcze conajmniej kilku innych nie sa "na swiatowym poziomie" i "nie potrafia realistycznie" to sugeruje wizyte najpierw u okulisty, a jak nie pomoze, to u psychiatry.<br /><br />-"anonim" w pierwszym komciu martwi sie "na co nas stac", a ja (tym razem grzeczniej), odpowiadam, ze stac nas na to, zeby robic swoje i po swojemu, tutaj i teraz, a przy okazji stac nas rowniez na to, zeby aktualnie KILKANASCIE osob spokojnie przebijalo sie "na zachodzie".<br />Szczyt "gory lodowej":<br />http://www.comicbookresources.com/?page=preview&id=4141<br />http://www.harbor-moon.com/gallery.html<br />http://www.bedetheque.com/auteur-16998-BD-Kowalski-Piotr.html<br />http://www.bedetheque.com/auteur-11127-BD-Gawronkiewicz-Krzysztof.html<br />http://www.bedetheque.com/serie-9805-BD-Fishermen-story.html<br />http://mirasbd.blogspot.com/<br />http://szymonkudranski.blogspot.com/<br />http://www.comicbookresources.com/?page=preview&id=6147<br />a przeciez to tylko maly fragment "polskiego leoparda"<br /><br />-nie widze sensu kopiowania komiksow skadkolwiek, bo komiksy "skadkolwiek" mozna sobie bez problemu kupic, widze sens w robieniu takich komiksow jakich nie ma nigdzie indziej.<br />Mozemy wzorowac sie na kostruowaniu rynku, organizowaniu imprez, sposobach wydawania i promowania komiksow, ale jeczenie o krajowe komiksy "na wzor" frankonskich czy amerykanskich to jakis chory onanizm umyslowy.<br /><br />Jeszcze cos mam wyjasnic?turucorphttps://www.blogger.com/profile/12216947988476852083noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-3598031091007873162010-11-04T18:53:41.975+01:002010-11-04T18:53:41.975+01:00Wypłacz mi tako rzeke.Wypłacz mi tako rzeke.Maciej Pałkahttps://www.blogger.com/profile/09131736648490226930noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-65985818820095022772010-11-04T17:29:32.337+01:002010-11-04T17:29:32.337+01:00@Maciej
To raczej Ty się spinasz.
Nie wstydzę się...@Maciej<br />To raczej Ty się spinasz. <br />Nie wstydzę się tego co napisałem -skąd Ci to przyszło do głowy ? Próbowałem z Tobą dyskutować, ale widzę że braki w argumentach nadrabiasz wulgaryzmami.<br />To, że siedzisz "branży" kilka lat nie znaczy, że we wszystkim musisz mieć rację.<br />ps. nie podpisuję się innymi imonami, wszystkie komentarze piszę pod tym samym loginem.Anonimhttps://www.blogger.com/profile/06752222370712543328noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-87900161232747438072010-11-04T12:55:15.315+01:002010-11-04T12:55:15.315+01:00no i tu się własnie różni nasz gust. Ja kupuję kom...no i tu się własnie różni nasz gust. Ja kupuję komiksy głównie dla rysunków i śmiało pójdę do kina tylko dla efektów,tak jak zrobiły to setki milionów idąc na avatara, który jak dla mnie był wybitnoym dowodem wyższości obrazu nad przekazem, hehe. Dzieki za pouczający wymianę poglądów.Tomeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-68406089665824253202010-11-04T12:27:35.417+01:002010-11-04T12:27:35.417+01:00@Lucek - Właśnie o tym pisałem, tylko ugryzłem tem...@Lucek - Właśnie o tym pisałem, tylko ugryzłem temat ze strony przyczyn. A Ty widzisz pozytyw, który ja mam przed oczyma od momentu gdy tylko zaczęło się mówić o zapaści rynku. Polskiego komiksu na razie nie można zamówić na Amazonie :)Maciej Pałkahttps://www.blogger.com/profile/09131736648490226930noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6048317643448618773.post-84996481374183160812010-11-04T12:20:54.717+01:002010-11-04T12:20:54.717+01:00@Tomek - od lat nie kupiłem komiksu tylko ze wzglę...@Tomek - od lat nie kupiłem komiksu tylko ze względu na rysunki.Tak samo od lat nie byłem w kinie aby obejrzeć film TYLKO dla efektów specjalnych.<br /><br />Uważam, że najlepsze rysunki nie uratują komiksu ze słabym scenariuszem. Analogicznie, dobry scenariusz wynagrodzi niedostatki grafiki (tutaj przykład - komiksy Raczkowskiego albo choćby Dema).<br /><br />Aczkolwiek przyznaję, że to pewnie kwestia indywidualnych preferencji. Ja na przykład wolę oglądać to co siedzi w głowie Mikołaja Tkacza niż podziwiać "małpie zdolności" Igora Wolskiego lub Tomka Grządzieli. Z całym szacunkiem dla wszystkich trzech.Maciej Pałkahttps://www.blogger.com/profile/09131736648490226930noreply@blogger.com